Legendarny kompozytor muzyki filmowej miał 91 lat.
Informacje o jego śmierci przekazał mediom Giorgio Assuma, przyjaciel i prawnik kompozytora.
Morricone urodził się 10 listopada 1928 roku w Rzymie. W 1946 roku otrzymał dyplom ukończenia studiów w klasie trąbki, w 1952 roku w klasie instrumentacji, a dwa lata później – w klasie kompozycji.
Był autorem muzyki do ponad 500 filmów. Skomponował ją do takich klasyków jak „Dobry, zły i brzydki”, „Dawno temu w Ameryce”, „Cinema Paradiso”, „Misja”, „Frantic”, „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie”, „Za garść dolarów”. Oscara zdobył dopiero za „Nienawistna ósemkę” Quentina Tarantino w 2016 roku. Dziewięć lat wcześniej otrzymał Oscara honorowego.
Do 2016 roku sprzedano ponad 70 milionów płyt z jego muzyką.
29 września 2012 w hali „Targów Kielce” odebrał z rąk kard. Gianfranco Ravasiego Medal Per Artem ad Deum (Przez sztukę do Boga), przyznawany przez Papieską Radę ds. Kultury.
DJ
Nie dostał Oscara za muzykę do Misji, bo „katolicka”. Wygrał wtedy Herbie Hanckock z muzyką do filmu Around Midnight. No owszem, też ładna muzyka, ale która częściej jest puszczana, bo ludzi głębiej porusza? Słuchałem wywiadu E.Morricone, w którym nie ukrywał żalu, miał poczucie głębokiej niesprawiedliwości uwarunkowanej fobiami większości akademików. Dali mu Oscara dopiero 5 lat temu za muzykę do „Nienawistnej ósemki”. Mistrz już nie był w najwyższej formie, ale Akademii groziła kompromitacja jak komitetowi noblowskiemu za pominięcie Conrada, więc nagrodzili za dzieło będące jak wielu zgodnie twierdzi, tylko dobrym rzemiosłem. I rzeczywiście, był to jeden z ostatnich utworów Morricone.