Pytania wystosowała Fundacja „Stop Przedawnieniu”. Zaapelowała też do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o powołanie zespołu śledczych badającego przypadki pedofilii w Kościele.
Fundacja „Stop Przedawnieniu” w liście otwartym zapytała kandydatów na urząd prezydenta o ich stosunek do kwestii przedawnienia przestępstw seksualnych wobec dzieci oraz zaostrzenia przepisów związanych z dystrybucją i handlem tzw. pigułkami gwałtu.
W liście do wszystkich dziesięciu zarejestrowanych kandydatów na urząd Prezydenta RP fundacja zapytała, jakie jest ich zdanie na temat przedawniania się przestępstw seksualnych, w szczególności tych popełnianych na dzieciach.
Skierowała do nich także pytania o to, czy popierają wprowadzenie zakazu przedawnienia się przestępstw pedofilskich; czy są za zaostrzeniem przepisów związanych z handlem i dystrybucją tzw. pigułek gwałtu oraz zakwalifikowaniem tego przestępstwa również do przepisów odnoszących się do przygotowania do popełnienia przestępstwa zgwałcenia – i czy z własnej inicjatywy wnieśliby do Sejmu taki projekt ustawy.
Kierujący Fundacją „Stop Przedawnieniu” Agata Baraniecka-Kłos i Michał Więckiewicz zauważają, że dzięki dziennikarzom i reżyserom różnych produkcji filmowych można dowiedzieć się, jak w ostatnich latach funkcjonował wymiar sprawiedliwości w odniesieniu do spraw związanych z przestępstwami seksualnymi wobec osób małoletnich. Był to także w ocenie fundacji „wymiar lokalnych powiązań, wymiar znajomości, a przede wszystkim wymiar związany z kurtyną/zasłoną/zmową milczenia” w zakresie tych przestępstw.
Autorzy listu podkreślają, że w ostatnich latach doszło do debaty publicznej i zmian legislacyjnych, takich jak zaostrzenie kar, wprowadzenie rejestru pedofilów i wprowadzenie większej kontroli spraw dotyczących tych przestępstw. „Jednak, jak pokazuje smutna rzeczywistość, to jeszcze za mało. Powinno, a nawet musi zmienić się podejście do tego bardzo trudnego tematu, a przede wszystkim podejście sędziów, prokuratorów, ustawodawców, dyrektorów placówek oświatowych, ale i nas – samych obywateli” – piszą Agata Baraniecka-Kłos i Michał Więckiewicz.
W liście fundacja dziękuje braciom Sekielskim za filmy, które „pokazują, jak okrutne są to sprawy i jak jeszcze daleko jesteśmy, by w pełni jako społeczeństwo na te krzywdy reagować”.
Fundacja dziękuje także wszystkim ofiarom przestępstw pedofilskich „za siłę, za wsparcie, za walkę o sprawiedliwość, za odwagę i za to, że pomimo trudnych, bolesnych chwil i wielu cierpień nie poddajecie się i dajecie siłę oraz nadzieję na sprawiedliwość”.
Baraniecka-Kłos i Więckiewicz zaapelowali także do klasy politycznej i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o powołanie zespołu śledczych do zbadania przypadków pedofilii wśród osób duchownych, analogicznego jak w sprawie wywołanej filmem „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego o molestowaniu seksualnych małoletnich dziewcząt w sopockim klubie „Zatoka Sztuki”.
„Najwyższy już czas, aby powołać taki zespół do zbadania przestępstw popełnianych przez księży i siostry zakonne. Nie chcemy, aby nasz apel został odebrany jako stygmatyzowanie Kościoła, pragniemy jedynie przestrzegania prawa i traktowania wszystkich tych, którzy popełnili i popełniają te straszne przestępstwa, w taki sam sposób – równy, bezstronny i sprawiedliwy” – czytamy w piśmie.
W trakcie tworzenia jest skład państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii we wszystkich środowiskach społecznych. Do tej pory swoich przedstawicieli powołali prezydent, premier i rzecznik praw dziecka. Brakuje członków ze strony Sejmu i Senatu.
Założycielka Fundacji „Stop Przedawnieniu” Agata Baraniecka-Kłos w dzieciństwie padła ofiarą pedofila, swojego ojczyma. Po 30 latach od przestępstwa odważyła się o nim mówić i oskarżyć sprawcę, ale okazało się, że sprawa się przedawniła. Od tego czasu pokrzywdzona walczy o zmianę w prawie, aby przestępstwa pedofilskie nie ulegały przedawnieniu.
W maju ubiegłego roku Sejm przyjął rządowy projekt nowelizacji Kodeksu karnego polegający na zaostrzeniu kar m.in za przestępstwa seksualne wobec osób małoletnich. Zmiany zawarte w nowelizacji polegały m.in. na tym, że za zgwałcenie dziecka pedofil ma trafić do więzienia nawet na 30 lat.
Obecnie obowiązujące przepisy za zgwałcenie dziecka przewidują karę od 3 do 15 lat pozbawienia wolności, a jeżeli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem – od 5 do 15 lat. W myśl nowelizacji, gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia, a jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka – kara dożywotniego pozbawienia wolności. Nowelizacja przewiduje też, że zgwałcenie dziecka nie będzie podlegać przedawnieniu.
W czerwcu ub. roku prezydent Andrzej Duda skierował uchwaloną nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja głowy państwa – informowała Kancelaria Prezydenta RP – uzasadniona była przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej. „Tryb postępowania z nowelizacją Kodeksu karnego wzbudza poważne zastrzeżenia, co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego” – poinformowano wówczas w komunikacie.
Jednocześnie KPRP zaznaczyła, że istotne zmiany w zakresie polityki karnej wprowadzane przez ustawę nie budzą wątpliwości prezydenta i „zrozumiałe jest dążenie ustawodawcy do stanowienia prawa karnego odpowiadającego wymogom sprawiedliwości”.
KAI, DJ
Przeczytaj też fragment dyskusji „Więzi” z udziałem Agaty Baranieckiej-Kłos, Justyny Kopińskiej i o. Adama Żaka.