Zima 2024, nr 4

Zamów

Jan Paweł II wyznaczył przyszłość stosunków chrześcijańsko-żydowskich

Rabin Abraham Skórka podczas spotkania z abp. Grzegorzem Rysiem w Centrum Dialogu w Łodzi 25 lutego 2018 r. Fot. Archidiecezja Łódzka

Papież Wojtyła modlił się, aby Bóg przebaczył chrześcijanom cierpienia, jakie zadali Żydom przez stulecia oraz wzywał Kościół do „autentycznego braterstwa z ludem Przymierza”.

Wolą Bożej Opatrzności syn Polski, Karol Wojtyła, poświęcił wiele ze swojego długiego pontyfikatu jako Jan Paweł II na budowanie nowych relacji między Kościołem katolickim a narodem żydowskim.

W ciągu kilku miesięcy od swojego wyboru oświadczył, że „z najwyższą jasnością uznajemy, iż drogą, którą powinniśmy podążać z żydowską wspólnotą religijną, jest ścieżka braterskiego dialogu i owocnej współpracy” (12 marca 1979 r.).

Papież z Polski jako pierwszy papież odwiedził synagogę, gdzie mówił o Żydach jako o umiłowanych starszych braciach Kościoła (13 kwietnia 1986 r.) – być może myśląc o starszym bracie w przypowieści o synu marnotrawnym, który był zawsze z ojcem (Łk 15,31).

Był pierwszym papieżem, który odwiedził zarówno Auschwitz (7 czerwca 1979 r.), jak i Yad Vashem, gdzie „oddał hołd milionom Żydów, którzy pozbawieni wszystkiego, a zwłaszcza ludzkiej godności, zostali zamordowani podczas Holocaustu” (23 marca 2000).

Był pierwszym papieżem, dla którego Żydzi stali się „współczesnym ludem Przymierza zawartego z Mojżeszem” (17 listopada 1980 r.). I to on doprowadził do ustanowienia formalnych stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a Państwem Izrael (30 grudnia 1993 r.).

Wreszcie, był papieżem z Polski, pierwszym Ojcem Świętym, który modlił się zarówno w bazylice świętego Piotra w Rzymie, jak i przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie (12 i 26 marca 2000 r.): aby Bóg przebaczył chrześcijanom za cierpienia, jakie zadali Żydom przez stulecia oraz wzywał Kościół do „autentycznego braterstwa z ludem Przymierza”.

Niezwykła spuścizna Karola Wojtyły może wydawać się dość zaskakująca, jeśli przypomnimy sobie, że duża liczba Żydów opuściła Polskę, Rosję i inne kraje Europy Wschodniej pod koniec XIX wieku i w pierwszej połowie XX wieku, z powodu powszechnych plag: głodu i antysemityzmu. Liczne pogromy – masowa przemoc wobec Żydów, często podżegana przez urzędników państwowych, by odwrócić uwagę ludności od własnej nędzy z powodu korupcji ze strony rządu – w połączeniu z ciągłymi represjami społecznymi i dyskryminacją zmusiły wielu Żydów do szukania lepszej przyszłości w innych krajach. Ci Żydzi, którzy pozostali w Polsce, widzieli ziemię swojego ukochanego kraju skażoną przez gigantyczne fabryki śmierci wzniesione przez nazistów, a których złowróżbne nazwy wciąż prześladują świat: Auschwitz, Birkenau, Treblinka, Majdanek, Sobibor, Chełmno, Bełżec i inne.

Musimy kontynuować jego drogę dialogu między narodami, narodami i religiami w nadchodzących latach

Karol Wojtyła, który był naocznym świadkiem eksterminacji jednej z największych i najbardziej kreatywnych społeczności żydowskich w historii, który stracił w Zagładzie wszystkich oprócz jednego z żydowskich przyjaciół z dzieciństwa i który sam zaznał nienawiści okupantów swojego kraju, działając pod wpływem tych doświadczeń i wspomnień – został papieżem. Bez wątpienia jego czyny miały ogromne znaczenie i niewątpliwie były wyznacznikiem przyszłości stosunków katolicko-żydowskich. Bez jakiejkolwiek przesady można powiedzieć, że zdefiniował zakres nowych relacji między Żydami a katolikami, które stały się możliwe dzięki historycznej deklaracji Soboru Watykańskiego II „Nostra Aetate”.

Shoah postawił przed ludźmi wiary rozdzierające serca pytania, zwłaszcza o to, jak kochający Bóg mógł pozwolić na zaistnienie takiej zbrodni. Jan Paweł II, ze swoim głoszeniem wiary i dziełami, zmagał się z takimi pytaniami. Podobnie jak Hiob, pomimo ogromnej pożogi drugiej wojny światowej, nigdy nie przestał podążać ku Bogu. Przywołując starożytnych proroków Izraela, nie zachowywał swego rozumienia woli Bożej tylko dla siebie (Amos 3: 8; Jeremiasz 20: 9). Zawsze starał się wytyczyć inną ścieżkę w historii: tę, która prowadzi do rzeczywistości, w której „ludzie nie podnoszą mieczy przeciwko sobie ani nie przygotowują się już do wojny” (Izajasz 2, 4).

Chociaż były chwile kontrowersji i napięć między katolikami a Żydami podczas jego pontyfikatu – na przykład kiedy 6 lipca 1994 roku odznaczył Kurta Waldheima, byłego Sekretarza Generalnego Narodów Zjednoczonych i byłego prezydenta Austrii papieskim orderem rycerskim, pomimo jego udokumentowanej nazistowskiej przeszłości – jego wkład w dzieło dialogu między Żydami a katolikami pozostaje tym bardziej konsekwentne i ponadczasowe.

Ks. Alfred M. Wierzbicki, „Kruche dziedzictwo. Jan Paweł II od nowa”, Wydawnictwo Więź, Warszawa 2018
Ks. Alfred M. Wierzbicki, „Kruche dziedzictwo. Jan Paweł II od nowa”, Wydawnictwo Więź, Warszawa 2018

Papież Jan Paweł II postawił przed nami wyzwanie dalszego budowania na fundamentach, które z odwagą był w stanie położyć. Musimy kontynuować jego drogę dialogu między narodami, narodami i religiami w nadchodzących latach, drogę, która prowadzi do ludzkiej rodziny, w której każdy rozpoznaje brata lub siostrę w swoim sąsiedztwie i w których Bóg jest obecny, w każdym z nas i w każdym naszym działaniu.

Na końcu tej drogi znajduje się świat, który Biblia proponuje każdemu człowiekowi i całej ludzkości: rzeczywistość podtrzymywana przez sprawiedliwość, dobroć i miłosierdzie panujące wśród wszystkich ludzi. Gdy będziemy razem podążać tą drogą, będziemy zakorzenieni przez pamięć wszystkich tych, którzy, podobnie jak Jan Paweł, starali się pojednać ludzi.

Wesprzyj Więź

„Ci, którzy prowadzą wielu do prawości, świecą jak gwiazdy na firmamencie” (Daniel 12, 3).

„Pamięć o sprawiedliwych będzie wieczna” (Psalm 112, 6).

KAI

Podziel się

1
Wiadomość