Wzywał nas wszystkich do oczyszczenia pamięci i przepraszał Boga za zło, którego dopuścił się Kościół w konkretnych obszarach życia ludzkiego – mówił wczoraj o papieżu Polaku abp Grzegorz Ryś.
Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś przewodniczył wczoraj, w setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, mszy w archikatedrze łódzkiej.
Na początku homilii abp Ryś powiedział, że nie da się w jednym kazaniu zamknąć życia Jana Pawła II. Zamiast tego wybrał słowa klucze, ważne dla Wojtyły oraz – jego zdaniem – dla wiernych dziś.
Pierwsze to „Europa”. Abp Ryś przywołał historię z jednej z pielgrzymek papieża Polaka do Polski. Kiedy Jan Paweł II był na Wawelu, chciał, aby zaprowadzono go do grobu Jagiełły i poprosił, aby w tym miejscu modlić się za Europę. – Czy Europa jest tematem naszej modlitwy? To nie tak, że Jan Paweł II musiał mówić o Europie, bo był papieżem. Nauczył się odpowiedzialności za Europę, będąc polskim biskupem. Ta polskość i polskie chrześcijaństwo wytworzyły w nim taką wrażliwość – przekonywał metropolita łódzki.
Drugie wybrane słowo to „dom”. – Nie chodzi o ściany i sufit, ale o rodzinę – wyjaśnił abp. Ryś. – Rodzina jest modelem Kościoła i miejscem, gdzie Kościół się rodzi, a wiara jest przekazywana. Rodzina to pierwsze miejsce, gdzie człowiek dorasta do człowieczeństwa – mówił metropolita łódzki. Przypomniał, że w 2012 r. papież Franciszek podczas kanonizacji Jana Pawła II mówił o nim jako papieżu rodziny; przypomniał także jego cykl katechez o miłości między mężczyzną i kobietą. – Wszystko to wyrosło z polskiego doświadczenia i z tego czym rodzina jest w polskim myśleniu – uważa abp Ryś. – Wielkie nauczanie Jana Pawła II o rodzinie, o miłości, także o seksualności człowieka, wszystko to, co nazywamy teologią ciała, powstało już tu, w Polsce. On to zapisał w książce „Miłość i odpowiedzialność” i zabrał ze sobą do Rzymu – dodał abp Ryś.
Metropolita odniósł się także do dwóch słów z Ewangelii: „świadectwa” i „odrzucenia”. Pierwsze z nich skojarzyło mu się z ostatnią pielgrzymką papieża do Polski i jego modlitwą na Wawelu, a także w Kalwarii, gdzie przez godzinę modlił się w absolutnej ciszy. Drugie – z zamachem na papieża oraz z trudnością w przyjęciu pontyfikatu Jana Pawła II. – Nie dla wszystkich był wygodny – mówił abp Ryś.
Arcybiskup przypominał, jakie znaczenie dla Jana Pawła II miał rok 2000 : – Momentem, kiedy jego nauczanie było wielkim wyzwaniem, był okres jubileuszowy, kiedy wezwał nas wszystkich do oczyszczenia pamięci i kiedy przepraszał Boga za zło, jakiego dopuścił się Kościół w konkretnych obszarach życia ludzkiego. Papież uczył nas, jak w pokorze mówić „przepraszam” – podsumował.
Przeczytaj także komentarz Pawła Stachowiaka po publikacji filmu „Zabawa w chowanego”: Jan Paweł II powziął myśl, aby wyrazić żal i przeprosiny za grzechy. Nurtuje mnie, czy po wszystkim, czego się dowiedzieliśmy, Kościół nie powinien uznać swej winy na głębszym poziomie.
KAI, DJ
Przykro mi, ale od jakiegoś czasu sprawa Degollado przysłoniła mi wszystkie dobre wspomnienia o JPII.