Jesień 2024, nr 3

Zamów

Bp Muskus: Nie możemy umywać rąk od tragedii rozgrywających się na naszych oczach

Bp Damian Muskus OFM 15 sierpnia 2016 roku podczas konferencji prasowej na podsumowanie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Fot. episkopat.pl

Ewangelii nie da się głosić w sterylnych warunkach własnej wygody – pisze bp Damian Muskus OFM.

Krakowski biskup pomocniczy opublikował na swoim Facebooku rozważanie na Wielki Piątek pt. „Choroba czystych rąk”. Zauważa w nim, że pierwszym akordem męki Chrystusa był Piłatowy gest umycia rąk, po którym ruszyła fala przemocy, osiągająca swoje apogeum na Golgocie.

„Umywanie rąk, od którego zaczyna się ludzkie cierpienie, nie jest nam obce. Bóg dziś umiera w swoich niewinnych i bezbronnych dzieciach, a zabija Go obojętność wielkich tego świata i milczenie wielu tzw. przyzwoitych ludzi. Czy przesadą będzie stwierdzenie, że każdy z nas ma w sobie coś z Piłata?” – zastanawia się hierarcha.

Wesprzyj Więź

Jego zdaniem, ta „choroba czystych rąk” jest „pandemią naszych czasów”. „To groźne społeczne zaburzenie, które pochłania wiele ludzkich istnień, skazanych na śmierć przez cynizm i wyrachowanie światowych przywódców, media, ale także przez milczenie i duchową ślepotę jednostek” – wyjaśnia. „Nie rozpoznajemy Jezusa, choć ochoczo wskazujemy na Niego, powtarzając za Piłatem: Oto Człowiek. Szukamy Prawdy, ale jej nie dostrzegamy, gdy staje przed nami w postaci udręczonego bliźniego” – zaznacza.

Były kustosz sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej podkreśla ponadto, że Ewangelii „nie da się głosić w sterylnych warunkach własnej wygody”. „Nie możemy umywać rąk od tragedii rozgrywających się na naszych oczach: od płaczu ludzi pozbawionych nadziei, od skazanych na zapomnienie chorych i niepełnosprawnych, od samotności bezdomnych i ubogich, od tułaczki wykluczonych i uchodźców, od dramatów rozgrywających się za bezpiecznymi ścianami naszych domów. Do krzyża przybija częściej nasza obojętność niż czyjeś okrucieństwo” – podkreśla.

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość