Został nim biskup Limburga Georg Bätzing – przedstawiciel reformatorskiego skrzydła episkopatu, obrońca drogi synodalnej i zwolennik zniesienia obowiązkowego celibatu.
Wyboru dokonano podczas wiosennego zgromadzenia ogólnego episkopatu w Moguncji. Kadencja przewodniczącego trwa sześć lat. Bp Bätzing zastąpił na tym stanowisku arcybiskupa Monachium i Fryzyngi Reinharda Marxa.
Georg Bätzing urodził się 13 kwietnia 1961 r. w Nadrenii-Palatynacie i dorastał w Niederfischbach an der Sieg. Po studiach filozoficznych i teologicznych w Trewirze i Fryburgu Bryzgowijskim przyjął święcenia kapłańskie 18 lipca 1987 r.
Był duszpasterzem w Klausen i Koblencji, zanim objął stanowisko prorektora seminarium biskupiego w Trewirze w 1990 r. Od 1996 r. do stycznia 2010 r. ks. Bätzing był odpowiedzialny za formację kapłanów w trewirskiej diecezji i kierował seminarium.
W listopadzie 2007 r. ówczesny biskup Trewiru, Reinhard Marx, mianował go szefem pielgrzymki „Świętej Szaty”. 1 listopada 2012 roku ks. Bätzing został wikariuszem generalnym diecezji Trewiru.
1 lipca 2016 r. papież Franciszek mianował go biskupem Limburga. Jego zawołanie biskupie brzmi: „Congrega in unum” – „Połącz w jedno”.
W Konferencji Episkopatu Niemiec bp Bätzing jest m. in. przewodniczącym podkomisji ds. dialogu międzyreligijnego i członkiem komisji ds. kontaktów z Kościołem powszechnym.
W niemieckim episkopacie zajmuje pozycję reformatora w wewnętrznych debatach kościelnych. Opowiada się za zniesieniem obowiązkowego celibatu. – Wierzę, że nie zaszkodzi Kościołowi, jeśli kapłani będą mieli swobodę wyboru, czy chcą żyć w związku małżeńskim, czy żyć bez w stanie bezżennym – powiedział w jednym z wywiadów bp Bätzing. Jednocześnie uważa za ważne „uratowanie” celibatu jako sposobu życia. Hierarcha krytykuje także wykluczenie kobiet z katolickich urzędów, w tym nieudzielanie im święceń diakonatu.
Jako biskup Limburga Bätzing ogłosił w kwietniu 2019 r., że chce zewnętrznego dochodzenia w celu zbadania podejrzanych przypadków nadużyć seksualnych w ostatnich 70 latach. Jego zdaniem zidentyfikowani sprawcy i osoby odpowiedzialne za tuszowanie czynów w diecezji powinny zostać „nazwane i pociągnięte do odpowiedzialności”.
Przypomnijmy, że niemiecki episkopat wiosną ubiegłego roku zapoczątkował u siebie tzw. drogę synodalną. W jej ramach biskupi i świeccy dyskutują o podziale władzy w Kościele, możliwością święceń kapłańskich kobiet, sensownością celibatu i możliwością zmian w katolickiej etyce seksualnej. Nie wszyscy niemieccy biskupi popierają ten proces. Kard. Reiner Woelki, metropolita Kolonii, uważa na przykład, że Kościół w Niemczech ryzykuje utratę łączności z Kościołem powszechnym.
Nowy przewodniczący episkopatu jest zdecydowanym obrońcą drogi synodalnej. Wziął udział w pierwszym zgromadzeniu synodalnym we Frankfurcie nad Menem, które odbyło się na przełomie stycznia i lutego. Podczas spotkania został wybrany na przewodniczącego jednego z forów synodalnych: „Życie w udanych związkach – żywa miłość w seksualności i partnerstwie”. Wezwał wówczas biskupów do zwrócenia większej uwagi na wiedzę z teologii i nauk humanistycznych w zakresie moralności seksualnej. Jednym z tematów, którymi zajmuje się forum jest to, jak ocenić związki osób tej samej płci, które szukają akceptacji i wsparcia ze strony Kościoła.
KAI, DJ