Akademia chce uspokoić sytuację i sprawić, by „Cezary pozostały wielkim świętem kina”.
„Oficer i szpieg” Romana Polańskiego zdobył w styczniu dwanaście nominacji do Cezarów, francuskich odpowiedników Oscarów przyznawanych przez Akademię Sztuki i Techniki Filmowej. Film walczy o nagrodę w najważniejszych kategoriach, między innymi za najlepszy film, reżyserię, scenariusz adaptowany, zdjęcia i główną rolę męską.
Dziś w nocy Rada Akademii (kierownictwo instytucji na czele z jej prezesem, Alainem Terzianem) przyznającej Cezary podała się do dymisji. W oświadczeniu podkreśliła, że decyzja ta ma uspokoić sytuację i sprawić, by „Cezary pozostały wielkim świętem kina”.
Dymisja jest odpowiedzią na oburzenie nominacją dla Polańskiego francuskich środowisk feministycznych. Zapowiedziały one protest podczas samej ceremonii (28 lutego). Dwa dni temu w prasie został opublikowany list otwarty do francuskiej Akademii zatytułowany „Jeśli gwałt jest sztuką, przyznajcie wszystkie Cezary Polańskiemu”, w którym aktywistki sprzeciwiały się „uhonorowaniu gwałciciela uciszającego swoje ofiary”.
Przypomnijmy, że na Polańskim od 1977 roku ciążą zarzuty za gwałt na 13-latniej wówczas Samanthcie Geimer. Reżyser zbiegł ze Stanów Zjednoczonych przed ogłoszeniem wyroku sądu i jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Dochodzą do tego wciąż nowe oskarżenia. Na początku listopada zeszłego roku fotografka oraz była modelka i aktorka Valentine Monnier wyznała, że reżyser pobił ją i zgwałcił, gdy miała osiemnaście lat. Polański zaprzecza (przyznał się jedynie do skrzywdzenia Geimer).
„Oficer i szpieg” opowiada o sprawie kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie. Film zdobył już Srebrnego Lwa na festiwalu w Wenecji, cztery nominacje do Europejskiej Nagrody Filmowej oraz nominację do polskich Orłów jako „najlepszy film europejski”.
Sam Polański jest jest twórcą, który zdobył najwięcej nagród Francuskiej Akademii Filmowej: za „Tess” (1980), „Pianistę” (2003), „Autora widmo” (2011) oraz za „Wenus w futrze” (2014).
O reakcjach na „Oficera i szpiega” oraz relacji między twórcą a jego dziełem opublikowaliśmy na naszych łamach dwugłos: teksty ks. Andrzeja Draguły i Marcina Stachowicza.
DJ