Dawno nie czytałem opowieści tak zajmującej i przystępnej o materii rozległej i trudnej. Rzecz jasna, są momenty, w których decyzje, o czym opowiadać, a o czym nie, budzą moje zdziwienie. A niektóre interpretacje dzieł czy zjawisk wywoływały we mnie pomruki polemiczne.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” wiosna 2020 (dostępnym także jako e-book).