Kościół nie należy wyłącznie do białych, heteroseksualnych Polaków – mówi siostra Jeannine Gramick w rozmowie Wandy Kaczor i Jakuba Niewiadomskiego z magazynu „Kontakt”.
Magazyn „Kontakt” rozmawia z siostrą Jeannine Gramick, od początku lat 70. zaangażowaną w duszpasterstwo osób LGBT. To amerykańska zakonnica o polskich korzeniach, urodzona w 1943 r. w Filadelfii. W czasie studiów na Uniwersytecie w Pensylwanii w latach 70. zetknęła się z powstającym ruchem LGBT i niemal natychmiast zaczęła tworzyć duszpasterstwo dla osób homoseksualnych. W roku 1977 powołała istniejącą do dziś organizację „New Ways Ministry”, jedno z pierwszych na świecie katolickich duszpasterstw LGBT. W 1999 roku otrzymała watykański zakaz prowadzenia duszpasterstwa osób LGBT i wypowiadania się na ten temat. Powołując się na autonomię sumienia, nie podporządkowała się tej decyzji, a stworzone przez nią duszpasterstwo nieprzerwanie prowadzi działalność do dziś. Należy do katolickiej wspólnoty Sióstr Loretto.
– Wydaje mi się, że jako katolicy w Stanach Zjednoczonych byliśmy wtedy [w latach 70.] w miejscu, w którym są obecnie polscy biskupi. Rozumiem przez to przyjmowanie postawy negatywnej, pełnej strachu, szufladkowanie ludzi i patrzenie na nich wyłącznie przez pryzmat ich seksualności. Dorośliśmy jednak, co widać po wiernych. Obecnie akceptacja osób LGBT jest wśród amerykańskich katolików coraz bardziej powszechna – mówi s. Gramick.
I dodaje: – Kiedy w Polsce więcej osób LGBT zacznie mówić o sobie otwarcie, może stać się podobnie. Amerykańscy katolicy dorośli w swoim chrześcijaństwie, bo zaczęli dostrzegać, że ich bliscy są osobami LGBT. Powinniśmy podchodzić do innych ewangeliczną drogą Jezusa. On kochał wszystkich. Nawet jeśli uznasz, że czyjś styl życia jest zły, jeśli się z nim nie zgadzasz – pamiętaj, że Jezus stale kocha i akceptuje. Dlatego wzywam biskupów, ale też wszystkich chrześcijan w Polsce: zachowujmy się po chrześcijańsku.
S. Gramick krytykuje biskupów, którzy, jak abp Marek Jędraszewski, „mówią o »ideologii gender« albo »tęczowej zarazie«, zamiast spojrzeć na każdą z tych osób LGBT jako na jednostkę. To są ludzie, nie ideologia!”.
– Większość katolików LGBT, których znam, funkcjonuje obecnie, kierując się własnym sumieniem – wierzą, że ich życie jako geja, lesbijki czy osoby trans jest dobre i błogosławione przez Boga – mówi s. Gramick. A także: – Bycie trans jest normalne dla osób, które są trans. Bycie lesbijką jest normalne dla lesbijek. Bycie Polakiem jest normalne dla Polaków. Bycie czarnoskórym jest normalne dla osób, które mają czarny kolor skóry. Moją definicją normalności jest bycie akceptowanym, przyjętym. Nie ma w tym niczego złego.
JH