Czy kwartalnik „Więź” będzie się ukazywał w roku 2020? Czy, Państwa zdaniem, kształt naszego pisma powinien ulec zmianie?
Drodzy Czytelnicy!
Tak, jak zapowiedzieliśmy w jesiennym numerze naszego kwartalnika, do końca października br. Towarzystwo „Więź” zdecyduje o kształcie pisma w roku 2020.
Stoimy więc przed ważnymi decyzjami:
– czy kontynuować wydawanie kwartalnika „Więź” w wersji papierowej?
– czy i w jakich formach przenosić pismo do internetu?
– czy cena „Więzi” może wzrosnąć (obecnie: 24,99 zł/egz., w prenumeracie rocznej: 84 zł)?
– czy kontynuować kosztowny kolportaż i prenumeratę „Więzi” za pośrednictwem podmiotów zewnętrznych, czy też ograniczyć się do prenumeraty redakcyjnej i sprzedaży we własnej księgarni internetowej?
Decyzje te mają, rzecz jasna, kontekst finansowy – wiadomo, że spośród wszystkich rodzajów działalności, jakie prowadzi Towarzystwo „Więź”, właśnie regularne wydawanie poważnego periodyku jest najbardziej deficytowe. Czytelników przybywa, ale samofinansowanie wciąż jest niedościgłym marzeniem. Każdy numer naszego pisma zawiera więcej treści niż niejedna książka, lecz jego cena jest dużo niższa. Publikowane w kwartalniku teksty są precyzyjnie zamawiane, uważnie redagowane, poddawane profesjonalnej korekcie. To wszystko kosztuje. Co dalej?
Prosimy Państwa o pomoc w podjęciu tych decyzji. Przygotowujemy się do nich intensywnie w ostatnich miesiącach. Rozbudowujemy sieć czytelników-patronów i zaplecze sponsorskie pisma. Decyzje powinny zapaść w ciągu kilkunastu najbliższych dni. Dlatego:
- Prosimy wszystkich o przesyłanie nam rad i wskazówek, jak Państwa zdaniem, powinniśmy odpowiedzieć na powyższe pytania.
- Prosimy wszystkich o opinie co do sposobu redagowania kwartalnika „Więź”. Czy powinien ulec zmianie, aby lepiej odpowiedzieć na Państwa potrzeby? Czy zmieniać objętość pisma, liczbę bloków tematycznych, stałe działy i felietony, szatę graficzną? O czym chcieliby Państwo przeczytać więcej, a o czym być może mniej?
- Tych, którzy mogą, prosimy o wsparcie finansowe – albo bezpośrednio na konto Towarzystwa „Więź” (wpłaty na rzecz statutowej działalności Towarzystwa „Więź” mogą być odliczane od dochodu jako darowizny), albo przez serwis Patronite.
Prosimy o przesyłanie odpowiedzi pod adres: patronite@wiez.pl, w komentarzach pod tym tekstem czy na Facebooku.
Będąc trochę starszy od redaktora naczelnego, jestem przywiązany do wersji papierowej, ale będę prenumerował każdą inną, może być droższa, bo “nie samym chlebem żyje człowiek”. Priorytetem jest abyście BYLI. Trudno tak “z marszu” odpowiedzieć na pytanie drugie, ale jeśli Państwu jakoś zależy na opinii stałego czytelnika i komentatora “Laboratorium”, to postaram się ją w niedługim czasie przedstawić. Wiem, że to banalne i może nawet trochę głupie, ale TRZYMAJCIE SIĘ!
Serdecznie dziękuję osobiście. I w imieniu wszystkich Więziowców!
Szczerze, jako fanka “Więzi” i jej redaktorów, w ogóle nie jestem przywiązana do kwartalnika, a już zwłaszcza w wersji papierowej. Lubię wiele tekstów, które się pojawiają w kwartalniku, ale również tych obecnych tylko na Waszym portalu. Forma kwartalnika, z kilkoma dużymi tematami, mnie wręcz przytłacza. Więc jeśli zdecydujecie się nie wydawać w 2020 kwartalnika (a przynajmniej wersji papierowej), to w moich oczach nie będzie to w ogóle porażka. Wspieram Was i będę wspierać dalej, niezależnie od decyzji w tej sprawie! Peace and love!
Na gorąco. Od 50 lat Więzi nie miałem w ręku geografiaa). Ale za to pamiętam te pierwsze 30 (prawie) lat miesięcznika. Cóż wypowiem się jak ślepy o kolorah. Czasy się kolosalnie zmieniły, czytelnik zmienił się tez. Nie wiem jak ten kwartalnik wygląda, nie wiem jaki macie nakład, znam tylko cenę egz. . Wiem, że dzis czytelnik niechętnie bierze do reki ‘ceglę ‘Na wyczucie powiem: wrócić do miesięcznika, ciąć koszta, obniżyć cenę. Zwiększyć nakład! Zostać przy papierze! Szkoda by było, gdyby Więzi nie było. 3mam kciuki
Jestem czytelnikiem”Więzi” od lat 80-tych. Moim zdaniem: należy wydawać “Więź” w wersji papierowej – lubię mieć w ręku i czytać, nawet “do poduszki”. Cena może być wyższa a sprzedaż przez księgarnię internetową w dotychczasowej formie. Będę wspierał przez Patronite. Pozdrawiam Redakcję.
Dziękuję w imieniu redakcji, Panie Wiesławie!
Jestem w Więzi od samego początku. Jest to dla mnie olbrzymim zaszczytem, ale nie o to chodzi. Nie wyobrażam sobie Polski bez Więzi !!! Niesiecie, Drodzy Więziowcy, Ogromną Odpowiedzialność !!! Obyście mogli BYC !!! Jędrzej Bukowski