Zima 2024, nr 4

Zamów

Umiał iść pod prąd. Debata z okazji 30. rocznicy powołania rządu Mazowieckiego

Debata z okazji 30. rocznicy powołania rządu Mazowieckiego. Rozmawiają (od lewej) Aleksander Hall, Andrzej Friszke, Bronisław Komorowski. Uniwersytet Warszawski, 12 września 2019 r. Fot. Więź

Wartości, którymi kierował się Tadeusz Mazowiecki, są w obecnej polityce w odwrocie. Na pewno nie wzywałby do odwetu. Nie prowadziłby jednak dialogu za wszelką cenę, bez poszanowania prawa – mówił dziś Aleksander Hall na Uniwersytecie Warszawskim.

W debacie poświęconej aktualności przesłania Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego premiera III Rzeczpospolitej, wzięli udział były prezydent Bronisław Komorowski, profesorowie Andrzej Friszke i Aleksander Hall. Spotkanie poprowadził prof. Mirosław Wyrzykowski, przewodniczący Rady Katedry im. Tadeusza Mazowieckiego na UW.

Tadeusz Mazowiecki był założycielem i pierwszym naczelnym „Więzi”, prof. Andrzej Friszke jest obecnie szefem jej działu historycznego, a prof. Aleksander Hall – felietonistą.

Zdaniem Bronisława Komorowskiego, Mazowiecki uprawiał politykę, która łączy pragmatyzm, poszukiwanie optymalnych rozwiązań, świadomość tego, co jest możliwe na danym etapie, z ambitnymi celami. Szukał kompromisów i pilnował, by nie pogłębiać podziałów. Nie uchylał się od odpowiedzialności, także za trudne, niepopularne decyzje.

– Premier Mazowiecki uważał, że wolno, a nawet trzeba się różnić, ale nie wolno się nienawidzić – przypomniał prezydent Komorowski. – To nie było naiwne przesłanie – zaznaczył. Co więcej – zwracał uwagę – pierwszy premier III RP kierował się przekonaniem, że każdy ma do wypełnienia misję, którą musi dźwignąć, nawet jeśli go to ogromnie kosztuje.

Przypomniał ponadto, że Mazowiecki – gdy już przestał był premierem – zapisał się do Komisji Obrony Narodowej w Sejmie. Uważał bowiem, że jest to obszar, w którym trzeba szukać porozumienia ponad podziałami partyjnymi.

– Mazowiecki wiedział, że świat jest pełen konfliktów, dlatego tak ważne stało się dla niego pojęcie dialogu – zwrócił uwagę prof. Friszke. Dialog był zaś dla niego – jak referował historyk – zdolnością do rozmowy z człowiekiem o innym poglądach, w której nie jesteśmy zamknięci i próbujemy zrozumieć drugą osobę. – Trzeba szukać tego, co łączy. Bez tej filozofii nic się nie zbuduje – dodał szef działu historycznego „Więzi”, powołując się na fundamentalny tekst Mazowieckiego z 1962 roku „Kredowe koła”.

Aleksander Hall przypomniał, że dla Mazowieckiego najważniejsza była Polska. – Co by było, gdyby dla chwilowego poklasku poszedł drogą porzucenia reformy gospodarczej, gdyby przekonywał wyborców tanimi obietnicami? To doprowadziłoby do katastrofy – zaznaczył minister w rządzie Mazowieckiego. Jego zdaniem premier umiał iść pod prąd, dokonywać wyborów, które – choć bolesne – były niezbędne, aby postawić kraj na nogi.

– Wartości, którymi kierował się Tadeusz Mazowiecki, dziś są w odwrocie – stwierdził Hall. – Nigdy nie przyszłoby mu do głowy, by polityką zagraniczną grać w sprawach wewnętrznej. Zasadnicze było dla niego to, aby Polska stawała się pełnoprawnym członkiem europejskiej wspólnoty. W kontaktach międzynarodowych nie licytował się na to, ile nam się należy. Obecna polityka zagraniczna jest antytezą polityki Mazowieckiego – mówił.

Dawny minister Mazowieckiego zwrócił uwagę, że jego szef zaczynał urzędowanie z bardzo niedoskonałą konstytucją, ale przestrzegał jej i budował państwo prawa. – Jego wielkość widzę tym bardziej, im dłużej obserwuję obecną politykę – wyznał Hall. – Mazowiecki na pewno nie wzywałby dziś do odwetu, do zemsty i nie eksploatowałby tego, co złe. Nie prowadziłby jednak dialogu za wszelką cenę, bez poszanowania konstytucji, prawa, wyegzekwowania odpowiedzialności. Wiedziałby jednocześnie, co nas łączy: Polska i jej dobro – wyjaśniał. – Lekcja, której udzielił Mazowiecki, wciąż jest bardzo aktualna, a może dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek – dodał.

Debata z okazji 30. rocznicy powołania rządu Mazowieckiego
Debata z okazji 30. rocznicy powołania rządu Mazowieckiego. Uniwersytet Warszawski, 12 września 2019 r. Fot. Więź

Co by mówił premier Mazowiecki, gdyby miał dziś wygłosić swoje exposé? – pytał uczestników debaty prof. Wyrzykowski. – Pokazałby sprawy najważniejsze, które stoją obecnie przed Polską: pogłębienie naszego zaangażowania w integrację europejską, budowanie polskiej wiarygodności w demokratycznym świecie, kontynuowanie procesu pojednania z sąsiadami. Mówiłby nie o sporach ideologicznych, ale o obszarach, które wpływają na codzienne życie: dbałości o poziom edukacji i służby zdrowia; redukowaniu konsumpcji i rozdawnictwa, ale także o potrzebie troski o najsłabszych – przekonywał Bronisław Komorowski.

Zdaniem prof. Halla w exposé premiera Mazowieckiego dziś z pewnością znalazłaby się zapowiedź, że jego rząd będzie działał na rzecz odbudowywania jedności między Polakami oraz przywrócenia porządku prawnego i konstytucyjnego.

Wesprzyj Więź

– Warto trwać w wartościach, którymi kierował się Tadeusz Mazowiecki. Należy wciąż je przypominać i przenieść jego myślenia o Polsce przez trudny obecny czas. Nie ma alternatywy – mówił prof. Friszke.

W trakcie debaty pojawiały się głosy z sali. Henryk Wujec zwrócił uwagę na precyzję słów, jaka cechowała wystąpienia Mazowieckiego. Marcin Święcicki podkreślał, że premier przy wdrażaniu reform nie kierował się odpowiedzialnością zbiorową i szukaniem afer, ale zasadami prawa. Małgorzata Niezabitowska, rzecznika rządu Mazowieckiego, wspominała z kolei, że jej szef codziennie pytał współpracowników, którzy przychodzili z nowymi pomysłami, o to, czy są one dobre dla Polski.

DJ

Podziel się

Wiadomość