Cóż z tego, że stworzymy system prewencji jedynie w Kościele? – pyta ks. Piotr Studnicki, kierownik biura delegata Konferencji Episkopatu Polski do spraw ochrony dzieci i młodzieży.
Sejm w ubiegły piątek uchwalił rządową ustawę o państwowej komisji do spraw wykorzystywania seksualnego nieletnich. W sobotę ustawę przyjął Senat i czeka ona obecnie na podpis prezydenta.
Swoje zastrzeżenia do projektu ustawy o komisji zgłosił: Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Obywatelskich i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem tych instytucji, uprawnienia proponowanej komisji są niejasne i powielałyby kompetencje już istniejących organów sądowych i śledczych.
Sprawę powołania państwowej komisji do walki z pedofilią komentuje dziś w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną ks. Piotr Studnicki, który pełni obowiązki kierownika biura delegata Konferencji Episkopatu Polski do spraw ochrony dzieci i młodzieży. Jak podkreśla, dramat wykorzystania seksualnego osób małoletnich jest problemem społecznym, dlatego wymaga współpracy wszystkich środowisk i instytucji, które prowadzą działalność wychowawczą dzieci i młodzieży.
Państwowa komisja, która chce się zająć wszystkimi instytucjami, pracującymi z dziećmi – stwierdza duchowny – mogłaby stać się platformą takiej współpracy. – Czy tak się stanie? Zobaczymy, gdy komisja zacznie działać. Poznamy ją po owocach – zauważa. – Nie łudzę się jednak, że samo powołanie komisji rozwiąże problem pedofilii – dodaje.
– Cóż z tego, że stworzymy system prewencji jedynie w Kościele? Dzieci przychodzące na spotkania w parafii uczęszczają przecież do szkoły czy na zajęcia sportowe. Dlatego trzeba razem stworzyć system kompleksowej ochrony małoletnich, aby dzieci i młodzież były bezpieczne w każdym miejscu, w którym się uczą, bawią, modlą czy wypoczywają – zaznacza ks. Studnicki.
Pytany, czy strona państwowa zwróciła się do strony kościelnej i powołanych przez nią instytucji zajmujących się prewencją małoletnich (między innymi Centrum Ochrony Dziecka w Krakowie) o merytoryczne wsparcie działań komisji w przyszłości, duchowny odpowiada, że takiego kontaktu nie było. Nie wyklucza jednak możliwości podjęcia współpracy.
Kierownik biura delegata KEP do spraw ochrony dzieci i młodzieży udzielił ponadto wczoraj wywiadu KAI, dotyczącego kościelnych działań wobec pedofilii. Przyznał w nim, że przedstawiciele Kościoła wciąż za słabo komunikują społeczeństwu problem wykorzystywania seksualnego dzieci wewnątrz i na zewnątrz Kościoła. „Zbyt mało zrobiliśmy, aby osoby skrzywdzone mogły w Kościele znaleźć profesjonalną i integralną pomoc, do której sami się zobowiązaliśmy. Nie wystarczą procedury i zasady, nawet najlepiej przemyślane, ale trzeba je skutecznie wcielić w codzienne życie Kościoła. Nie możemy ustać w drodze, dopóki dzieci i młodzież w Kościele i społeczeństwie nie będą bezpieczne. Przed nami olbrzymia praca” – podkreślił.
KAI, DJ
Jedyny sposób by ochronić dzieci przed pedofilami w sutannach to sprawić by dzieci kościoły i lekcje religii omijały z daleka