Prosimy samorządowców, polityków, parlamentarzystów o podjęcie kroków prawnych, które sprawią, że Kościół katolicki w Polsce będzie mógł bez przeszkód wypełniać swoją misję – piszą polscy biskupi w dzisiejszym oświadczeniu.
Biskupi opublikowali dziś na stronie episkopatu „Stanowisko w sprawie aktów przemocy motywowanych nienawiścią wobec Kościoła katolickiego i jego wiernych”. W dokumencie przyjętym dwa dni temu na Jasnej Górze hierarchowie piszą, że są zaniepokojeni kolejnymi profanacjami symboli, miejsc i przedmiotów kultu religijnego.
Autorzy stanowiska uważają, że artysta w sztuce sakralnej nie wyraża siebie, ale przymioty Boga. Podlega to zatem – przekonują – ocenie Kościoła, a nie tylko samego twórcy, zaś miejsca, obrzędy i obrazy święte „nie są wyrazem tzw. wolności artystycznej, rozumianej jako zupełna dowolność twórcy w przedstawianiu i interpretowaniu znaków świętych”. Za fundamentalny błąd uznają usprawiedliwianie zmiany aureoli ikony częstochowskiej na kolory środowisk LGBT (zrobiła to w maju aktywistka Elżbieta Podleśna, za co została zatrzymana przez policję). Ich zdaniem „aureola tej ikony oznacza świętość Bożą”, wyraźnie ukazaną w Piśmie Świętym, a w nim „nie ma tolerancji dla grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu, wpisanemu w sam program wspomnianych środowisk”.
Biskupi „z zaniepokojeniem” zauważają „zwykle motywowane nienawiścią” akty przemocy wymierzone w Kościół katolicki i jego wiernych (choć nie podają przykładów). „Takie wrogie chrześcijaństwu działania powinny spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem i dezaprobatą wiernych, jak i wszystkich ludzi dobrej woli, którzy cenią sobie wartości chrześcijańskie i dorobek cywilizacji europejskiej związany z wolnością religijną, godnością osoby ludzkiej i prawami osób wierzących” – dodają.
„Wypełniając powierzone im nauczycielskie zadania Kościoła, biskupi polscy proszą katolików i ludzi dobrej woli, w tym szczególnie samorządowców, polityków, parlamentarzystów, o podjęcie działań jednoznacznie potępiających przemoc motywowaną przynależnością wyznaniową oraz kroków prawnych lub innych, które skutecznie zapewnią realizowanie wolności religijnej i sprawią, że Kościół katolicki w Polsce będzie mógł bez przeszkód nieść orędzie Chrystusa i wypełniać swoją misję” – czytamy w dokumencie.
Jego autorzy przypominają, że ataki na Kościół i jego wiernych są grzechami ciężkimi mocno obrażającymi Boga. „Wszystkich katolików prosimy o modlitwę w intencji przebłagalnej szczególnie za grzechy profanacji oraz z prośbą o nawrócenia sprawców” – apelują na koniec.
KAI, DJ
Wczoraj obejrzałem godzinny film w TV Polonia pt. “Zmierzch – ofensywa ideologii gender’ Bełkot intelektualny (ks. Oko, Bortkiewicz , Knabit, prof.Ryba i in.), ale przesłanie jasne – pozornie sprzeciw wobec “ideologii” LGBT+ i gender, ale praktycznie wykluczenie tych ludzi ze społeczności. Potężny w Polsce Kościół zwraca się do państwa o ochronę, a jednocześnie stygmatyzuje jedną grupę ludzi jakby nie były to dzieci Boże
Bo widzisz. Do sejmu wpłynął wniosek bliżej nieokreślonych środowisk katolickich, aby dla ochrony naszej kultury i dziedzictwa, czekać z wprowadzaniem jakichkolwiek zmian, które zachodzą na zachodzie, od 200 do 500 lat, póki nie okaże się czy tam się sprawdzają. Brzmi jak absurdalny fejk ale to prawda. Jak widać nasi hierarchowie, już wprowadzają to w życie, cofając nas do średniowiecza, kiedy człowieczeńswo przypisywano jedynie chrześcijanom…
Czego boją się nasi pasterze bo najwyraźniej się czegoś boja
No cóż, może należałoby przytoczyć słowa klasyka: Ten sposób postępowania biskupów i duchowieństwa, który wyraża się poprzez omówione w artykule “Stanowisko …”, prostą drogą prowadzi do dechrystianizacji Polski.
… a pamiętasz, koteczku, kto to powiedział? 🙂
A wrogie chrześcijańskie działania, wykorzystujące polski naród, z czym się powinny spotkać?
Ze zdecydowaną reakcją wiernych. To my jesteśmy Kościołem i nie powinniśmy milczeć wobec tego co niektórzy robią twierdząc, że działają w naszym imieniu.
Pełna zgoda, wrogie chrześcijaństwu działania powinny spotkać się ze sprzeciwem, takie jak np. pedofilia i ochrona pedofilów itp.
Nikt nie zaprzecza, że ujawnia sie (zwłaszcza w internecie, ale tez w realu) coraz wiecej agresji przeciwko Kosciołowi i katolicyzmowi. Przyczyny są wielorakie, agresja jest tez w polityce i w życiu codziennym, jest ogólne “schamienie” społeczeństwa, także jego elit (“trąd w pałacu sprawiedliwości”) – warto się zastanowić nad tym kulturowym zjawiskiem. Ale czy przyczyną agresji wobec Kościoła jest głoszenie przez biskupów i księży Ewangelii? I dlaczego biskupi milczeli do tej pory, gdy chamskie ataki kierowano na ludzi zacnych, zasłużonych, kiedy wyrażano się z pogardą o słabych, bezdomnych? Czy w tych aktach agresji nie był obrażany Bóg?
Nożem w księdza we Wroclawiu, pobicie księdza w kosciele w Szczecinie, mord na kukle boa Jędraszewskiego. Hej wy wyżej, oślepliście na jedno oko?