Zima 2024, nr 4

Zamów

„Nadchodzi sąd nad wilkami w koloratkach”. Ojciec Prusak po filmie Sekielskiego

Kadr z filmu „Tylko nie mów nikomu” Tomasza Sekielskiego

Obsesyjne skupienie się na „cywilizacji śmierci” poza Kościołem zamknęło oczy na dostrzeżenie jej w Kościele – pisze jezuita o. Jacek Prusak.

W sobotę na kanale YouTube premierę miał dokument Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”, opowiadający o wykorzystywaniu seksualnym w Kościele w Polsce. Film obejrzało dotychczas niemal 7 milionów widzów.

Do obrazu odniósł się wczoraj rano na swoim facebookowym profilu o. Jacek Prusak, jezuita, teolog, psychoterapeuta, członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Jego zdaniem dokument Sekielskiego nie pozostawia złudzeń, że „polski Kościół wprowadza «z bólem» wytyczne Watykanu, ale nie prowadzi to do zmiany mentalności hierarchów i duchownych”, zaś „najbardziej antykościelni są biskupi i księża, którzy z Kościoła uczynili kastę chroniącą własne przywileje”.

„Obsesyjne skupienie się na «cywilizacji śmierci» poza Kościołem zamknęło oczy na dostrzeżenie jej w Kościele” – zauważył duchowny. Jak podkreślił, „dopóki w polskim Kościele nie zostanie powołana mieszana (duchowno-świecka) Komisja do badania nadużyć ze strony duchownych, nie dojdzie do strukturalnej zmiany w stosowaniu mechanizmów zapobiegania przestępstwom i ochrony ofiar”.

Psychoterapeuta pisał o ofiarach księży. „To nie głos biskupów, tylko ofiar jest głosem Boga!” – zaznaczył. „Jest mi wstyd i żal, że w taki sposób wciąż traktuje się ofiary w Kościele” – wyznał.

Do tematu wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych ojciec Prusak nawiązał też wczoraj w kazaniu podczas Mszy św. w krakowskim kościele św. Barbary. Zastanawiał się „czy Kościół jest owczarnią, czy miejscem dla stada wilków w koloratkach, tych, którzy są w stanie oskubać każdą, zwłaszcza najsłabszą owcę i rozdzierać jej rany sukcesywnie i systematycznie, krok po kroku”. – Nadchodzi sąd nad tymi wilkami w koloratkach, nadchodzi. On już jest – mówił cytowany przez TVN24.

Wesprzyj Więź

Odnosząc się bezpośrednio do dramatu ofiar, zadawał pytania: – Jak można to wiedzieć i sprawować Eucharystię? Jak można to wiedzieć i głosić Ewangelię? Do jakiego rozszczepienia w czyimś życiu musi dojść, żeby można było to robić i udawać, że to jest wyolbrzymiony problem, że to jest atak na Kościół? A kto te dzieci zranił? Kto, jak nie księża? Pod auspicjami swoich przełożonych. Jak można mówić, że to jest atak na Kościół? Jak można doprowadzić do tego, do czego doprowadzają niestety polscy biskupi, że zaczynamy mieć Kościół w Polsce dwóch Kościołów: Kościół episkopatu i nas? Na mocy jakiego autorytetu my mamy słuchać biskupów?

Jezuita przyznał, że „jeśli ma do wyboru głos ofiary i głos biskupa, to wie, gdzie jest głos Boga – to jest głos ofiary”.

DJ, TVN24

Podziel się

Wiadomość

Czy Pan Gadecki publicznie przeprosi tez za slowa Pana Glodzia o tym “ze nie oglada byle czego”
itp ? Czy po prostu pojedzie do Gdanska i powie mu ze od dzis juz nie jest biskupem w Trojmiescie ?
Wiadomo, ze nie – spotkaja sie na kolejnym “plenarnym”, wypija kawe, zjedza ciasteczka i policza kase.
A nstepnie wpadna odwiedzic przyjaciela na warszawskim Zoliborzu. Powtorze pytanie – ktos im jeszcze wierzy ?