W kontekście wydarzeń w Pruchniku 19 kwietnia, Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka – pisze bp Rafał Markowski, przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego i Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski, w specjalnym komunikacie.
W Pruchniku, niewielkim miasteczku w województwie podkarpackim, odbył się w Wielki Piątek 19 kwietnia tzw. sąd nad Judaszem. Polegał on na przeciągnięciu ulicami grodu słomianej kukły mężczyzny z pejsami, jarmułką na głowie i dużym czerwonym nosem oraz napisem na szmacianym okryciu „Judasz 2019. Zdrajca!”. Na jednej z ulic dzieci i dorośli bili figurę kijami, po czym zaciągnięto ją nad brzeg miejscowej rzeki, tam podpalono i wrzucono do wody.
Do wydarzeń z piątku odniósł się dziś bp Rafał Markowski, przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego i Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski, który opublikował na stronie episkopatu specjalny komunikat. „W kontekście wydarzeń, które miały miejsce w Pruchniku 19 kwietnia, Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka. Kościół katolicki nigdy nie będzie tolerował objawów pogardy do członków jakiegokolwiek narodu, w tym do narodu żydowskiego” – napisał. „W okresie wielkanocnym wspominamy prawdę wiary, że Chrystus oddał życie za zbawienie wszystkich, z czego wynika chrześcijańska postawa szacunku względem każdego człowieka” – dodał.
Wcześniej na wydarzenia w Pruchniku zareagował Światowy Kongres Żydów. Robert Singer, dyrektor generalny organizacji, wyraził „zaniepokojenie okropnym odrodzeniem średniowiecznego antysemityzmu, który doprowadził do niewyobrażalnej przemocy i cierpienia”. Jak podkreślił, „źródłem zaniepokojenia Kongresu były doniesienia o tym, że powieszona i spalona podobizna Judasza Iskarioty była wykonana w taki sposób, by wyglądać jak stereotypowe wyobrażenie Żyda”. „Można się zastanawiać, jak na to rażące odrzucenie jego nauk zareagowałby Jan Paweł II, który uczył katolików, że antysemityzm jest przeciwko Bogu i człowiekowi” – czytamy w komunikacie.
KAI, DJ
Jak to jest. „Państwo” nie dopuszcza, „Kościół” nie dopuszcza. Czy tam na miejscu zdarzenia nie było policji lub kogoś z administracji lokalnej (Państwo), czy jakichś ducownych (Kościół), kto by zabronił lub chociaż przeszkodził kontynuować ten oburzający i żałosny spektakl. A co z aspektem wychowawczym. Co z takiego zdarzenia wyniosły dzieci. Na jakich wyrosną obywateli ?
Drogi Biskupie, po primo to stara tradycja jak np. święcenie jajek na Wielkanoc, po secundo „palono Judasza dlatego że był i jest synonimem zdrajcy. Narodowość Judasza jest tu kompletnie bez znaczenia. Dopiero takie nieodpowiedzialne wypowiedzi jak ks. Biskupa kierują wzrok z Judasza – zdrajcy na Judasza – Zyda.