Stan zdrowia psychicznego Polaków i opieki psychiatrycznej? Niestety, na obu tych polach jest coraz gorzej.
Drodzy Państwo,
Wiosenny numer „Więzi” jest dość nietypowy. Obok trzech bloków tematycznych wprowadziliśmy jeszcze jeden: związany ze styczniowym zamachem na prezydenta Gdańska. Uważamy bowiem, że mordu na Pawle Adamowiczu nie można traktować jako tylko jednego z wielu zdarzeń w najnowszej historii Polski.
Zrezygnowaliśmy również z niektórych stałych działów, żeby przedstawić Państwu materiały z lutowego watykańskiego szczytu poświęconego wykorzystywaniu seksualnemu dzieci i młodzieży przez duchownych. Publikujemy część referatów tam wygłoszonych w przekonaniu, że powinny one dotrzeć w całości do polskich czytelników i to właśnie teraz, gdy również w naszym kraju kryzys wiarygodności Kościoła w tej dziedzinie wkracza w fazę kulminacyjną.
Sprawa ta ma dla naszego środowiska szczególną wagę tym bardziej, że od marca działa Inicjatywa „Zranieni w Kościele” – telefon zaufania i środowisko wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną. W każdy wtorek w godzinach 19-22 przy telefonie 800 280 900 dyżurują psychologowie mogący wysłuchać osób skrzywdzonych oraz służyć im informacją, pomocą i poradą. Organizatorami tej inicjatywy są: Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie, Laboratorium „Więzi” i Fundacja Pomocy Psychologicznej Pracownia Dialogu.
W tym kontekście dobrze widać też znaczenie tematu, jaki podejmujemy w bloku społecznym: stanu zdrowia psychicznego Polaków i opieki psychiatrycznej. Niestety, na obu tych polach jest coraz gorzej. Dziecięce oddziały psychiatryczne są zamykane, a nieliczne pozostałe są dramatycznie przepełnione; na wizytę u psychiatry czeka się miesiącami; z roku na rok wzrasta odsetek dzieci i młodzieży, którzy skarżą się na problemy ze zdrowiem psychicznym. Pisząc o tym, Maria Libura używa niezwykle trafnej metafory „płytkiego państwa”. Jakże gorzko brzmi jej diagnoza: „Gdyby nasza polityka zdrowotna kierowała się danymi i potrzebami społecznymi, problemy opieki psychiatrycznej od dawna byłyby na szczycie listy priorytetowych działań Ministerstwa Zdrowia”.