Zima 2024, nr 4

Zamów

Krystian Lupa: Bluźnierstwo drzemie w człowieku

Krystian Lupa. Fot. Magda Hueckel / materiały prasowe Nowego Teatru

Teatr jest rejonem, w którym mogą doznać poszerzenia takie pojęcia jak wiara czy Bóg – mówił reżyser Krystian Lupa w ankiecie „Więzi”.

Redakcja „Więzi”: Czy kwestia wiary jest ważna dla Pana jako twórcy?

Krystian Lupa: Pytanie, o jaką wiarę tu chodzi. Jeśli o tę, która jest warunkiem przynależności do takiego czy innego kościoła – to nie. Raczej coś innego: Teatr jest rejonem, w którym mogą doznać poszerzenia takie pojęcia jak wiara czy Bóg… Teatr w swoim najgłębszym sensie jest rytualną ofiarą człowieka albo seansem penetracji jego człowieczeństwa – a przecież zarówno Bóg, jak i wiara – jako energia, stan ducha pozwalający człowiekowi przeróść siebie – staje się centralnym motywem. Bóg jest rdzeniem człowieka – nawet tego „niewierzącego”, wiara jest głębokim duchowym aktem, nawet wówczas, kiedy objawia się jako kryzys albo odrzucenie. Wiara w kontekście bóstwa jest czymś niezbywalnym, archetypowym – jej dramat toczy się często obok albo pod ludzką indywidualną świadomością. Teatr jest miejscem ujawnienia rytualnego przemienienia tego wszystkiego – ukrytego…

Czy teatr jest sposobem poznawania/ukazywania Boga?

– I znowu nie chodzi tu o ilustrację religijną. Jeśli teatr staje się aktem katartycznym, to Bóg – wyłania się z samej istoty przeżycia. Według prostej zasady sprzężenia zwrotnego – postać bóstwa (obecność bóstwa) stwarza przeżycie religijne, przeżycie religijne (czy quasi-religijne) ucieleśnia obecność bóstwa. I nie musi być to być ten oficjalny, dozwolony Bóg – to raczej bóg pierwotny, to przeczucie, które skłaniało i zawsze będzie skłaniało człowieka – do nowego znalezienia czy wręcz kreowania boga.

 A może teatr z samej swojej natury jest teologalny?

– Tak, tak, tak… właśnie, właśnie…

Czy teatr ma prawo bluźnić?

– Tak, bo bluźnierstwo odmładza Boga, bluźnierstwo przenosi człowieka i boga na nowo w rejony bolesne, straszliwe, twórcze… wrażliwe jednym słowem…

 Dlaczego?

Wesprzyj Więź

– I jeszcze… bo bluźnierstwo drzemie w człowieku, w jego niespełnieniu i w jego twórczym marzeniu. Sam akt twórczy bywa czasem bluźnierczy.

Krystian Lupa – ur. 1943. Reżyser teatralny i telewizyjny, scenograf. Ukończył Wydział Grafiki ASP w Krakowie oraz Wydział Reżyserii Dramatu tamtejszej PWST, studiował też fizykę na UJ i reżyserię w łódzkiej Szkole Filmowej. Reżyserował m.in. spektakle: „Marzyciele” Musila, „Malte” Rilkego, „Kalkwerk” Bernharda, „Lunatycy” Brocha, „Sztuka” Rezy, „Bracia Karamazow” Dostojewskiego, „Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa (w Starym Teatrze) „Immanuel Kant” Bernharda, „Prezydentki” Schwaba, „Azyl” według „Na dnie” Gorkiego (w Teatrze Polskim we Wrocławiu). Profesor krakowskiej PWST, autor książek „Utopia i jej mieszkańcy”, „Utopia 2. Penetracje”, „Labirynt” i „Podglądania”.

Tekst ukazał się w miesięczniku „Więź” nr 5/2007 pt. „Rytualne przemienienie” jako głos w redakcyjnej ankiecie o stosunku twórców teatralnych do spraw wiary i Boga w teatrze

Podziel się

1
Wiadomość