Warszawa już się nacierpiała z powodu agresywnego nacjonalizmu – powiedziała na konferencji prasowej w ratuszu prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Hanna Gronkiewicz-Waltz powiadomiła, że konsultowała się w sprawie tej decyzji z prezydentem-elektem Rafałem Trzaskowskim.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, prezydent Warszawy przypomniała, że kilka miesięcy temu zwróciła się do ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego z prośbą o wspólne zaplanowanie zabezpieczenia marszu, ale jej pismo zostało zignorowane.
– Przez rok nie ma też zarzutów dla tych, którzy łamali prawo podczas ubiegłorocznego marszu. Policja zwróciła się do nas z prośbą o ustawienie barier na trasie pochodu z obawy na zamach terrorystyczny. Wojewoda z kolei zaapelował do dyrekcji stołecznych szpitali, aby zwolnili łóżka w placówkach – powiedziała Gronkiewicz-Waltz.
Marsz Niepodległości odbywa się od 2010 roku 11 listopada. To największa manifestacja środowisk narodowych i skrajnie prawicowych. W ubiegłym roku – według szacunków policji – marsz zgromadził ok. 60 tys. uczestników. Na niesionych transparentach znalazły się takie hasła jak „Wszyscy różni, wszyscy biali” czy „Europa tylko dla białych”.
JH
Adama Bodnara stać na krytykę zakazywania demonstracji prawicy jako naruszenia wartości uniwersalnych. Redakcji portalu nie, skoro “neutralnie” informuje o tej skandalicznej, naruszającej deklarowane przez Więź wartości decyzji HGW. Przykre,