Zima 2024, nr 4

Zamów

Kard. Marx: Przestępstwa seksualne były zbyt długo negowane

Kardynałowie Reinhard Marx, Rainer Woelki i Peter Erdö podczas mszy pogrzebowej w intencji kard. Joachima Meisnera 15 lipca 2017 r. w kolońskiej katedrze. Fot. Raimond Spekking / na licencji CC

Raport o przypadkach nadużyć seksualnych dokonywanych przez duchownych wobec nieletnich nie kończy, ale dopiero zaczyna proces rozliczania się Kościoła w Niemczech z tymi wydarzeniami – mówi przewodniczący niemieckiego episkopatu kard. Reinhard Marx.

W centrum obrad ostatniej Konferencji Episkopatu Niemiec była prezentacja raportu o pedofilii w Kościele w Niemczech przygotowanego przez ekspertów trzech niemieckich uniwersytetów. Wynika z niego, że w latach 1946-2014 odnotowano 3677 przypadków molestowania seksualnego, których dopuściło się łącznie 1670 niemieckich duchownych. Ofiarami byli w większości niepełnoletni chłopcy.

– Nadużycia seksualne są przestępstwem. Kto jest winny, musi zostać ukarany – powiedział podczas prezentacji raportu kard. Marx. Jego zdaniem przestępstwa seksualne były w Kościele zbyt długo negowane, zbyt długo odwracano wzrok i tuszowano je. Przewodniczący niemieckiego episkopatu przeprosił za „wszelkie nieprawidłowości i ból”  oraz dodał, że jest mu wstyd z powodu „zniszczonego zaufania”.

Po prezentacji raportu, który już wcześniej był szeroko komentowany w większości niemieckich mediów, w wielu diecezjach zwołane zostały konferencje prasowe, na których biskupi przedstawili skalę przestępstw seksualnych w poszczególnych Kościołach lokalnych.

W homilii wygłoszonej przed całym niemieckim episkopatem w katedrze w Fuldzie kard. Rainer Maria Woelki powiedział, że wstydzi się za to, co się stało z winy Kościoła i wezwał do nawrócenia i pokuty. Ostatnie pięć minut homilii milczał, wcześniej tłumacząc, że „wystarczy już słów, teraz pora na wyciszenie i pokorną modlitwę”.

Wesprzyj Więź

Po publikacji raportu zarówno część mediów i niektóre stowarzyszenia katolickie zażądały głębokich reform w Kościele. Dziennikarze dopytywali się o ewentualne kary personalne wśród samych biskupów, a stowarzyszenia, jak Komitet Centralny Katolików Niemieckich, Niemiecki Związek Kobiet Katolickich czy Związek Niemieckiej Młodzieży Katolickiej, domagały się przemyślenia znaczenia celibatu, zmian w pojmowaniu urzędu kościelnego i podejścia do wychowania seksualnego.

Tymczasem w telewizji ZDF przewodniczący komisji ds. młodzieży w niemieckim episkopacie biskup Stefan Oster zaprzeczył tezie, że powodem przestępstw seksualnych duchownych był celibat. Stwierdził on, że chodzi raczej o „osoby niedojrzałe seksualnie, które mają problem i nadzieję, że mogą się go wyprzeć w strukturach Kościoła”.

Radio Watykańskie, DJ

Podziel się

Wiadomość