Zima 2024, nr 4

Zamów

#WięźCytuje. Jan A.P. Kaczmarek: Jeśli się nie oddłuży społeczeństw, to jesteśmy skończeni jako cywilizacja

Jan A.P. Kaczmarek. Fot. Szymon Kaczmarek / Wikimedia Commons / na licencji CC

Permanentne zadłużenie krajów jest dla nich wstępem do piekła. Cały ten system to jest system nowego niewolnictwa. Niemal każdy ma jakiś kredyt, a niektórzy tragiczne, lichwiarskie, pożyczki. Społeczeństwo z takim batem przestaje być społeczeństwem zrelaksowanym, otwartym na liberalne wartości – mówi kompozytor Jan A.P. Kaczmarek w rozmowie z „Kulturą Liberalną”.

Z Janem A.P. Kaczmarkiem rozmawia Łukasz Pawłowski. Wywiad ukazał się 21 sierpnia na stronie „Kultury Liberalnej”. Cytujemy wybrane fragmenty:

Liberalna demokracja – czyli coś, co szanujemy i wydawało nam się, że nasz świat zachodni nic lepszego nie wymyślił i nie wymyśli – po cichu oddała stery w niedemokratyczne ręce.

Permanentne zadłużenie krajów – może za wyjątkiem Stanów Zjednoczonych które mogą drukować pieniądze – jest dla nich wstępem do piekła. Cały ten system to jest system nieustającego napięcia, nowego niewolnictwa. Niemal każdy ma jakiś kredyt bankowy, a niektórzy tragiczne, lichwiarskie, pożyczki. Społeczeństwo z takim batem przestaje być społeczeństwem zrelaksowanym, otwartym na liberalne wartości.

Jeśli się nie oddłuży społeczeństw, to jesteśmy skończeni jako cywilizacja. Doszliśmy do takiego momentu, w którym wewnętrzne napięcie jest tak duże, że nie wiadomo, gdzie i jak wybuchnie. To jest zjawisko globalne i konflikt goni konflikt, co chwilę ktoś kogoś straszy – w szczególności silni słabszych.

Gniew stojący za ruchami radykalnymi – niezależnie od tego, czy one są neo-takie, czy neo-inne – ma podłoże ekonomiczne. Można go spacyfikować tylko za pomocą narzędzi socjalnych, albo wszystko uporządkuje katastrofa.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.

Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

Może to zabrzmi zaskakująco, ale chyba trzeba wrócić do wartości wczesnego chrześcijaństwa. Nawet abstrahując od współczesnego Kościoła katolickiego, oprzeć się o jakąś podstawową uczciwość. Robiłem niedawno muzykę do filmu o Świętym Pawle, gdzie pada teza, że „Love is the only way”, czyli miłość, życzliwość jest jedyną drogą. Jeżeli nie zbudowaliśmy cywilizacji opartej o taką życzliwość, kiepsko na tym wyjdziemy.

Mnie fascynuje neoliberalizm, o którym jeszcze nie mówiliśmy – jak to się stało, że stał się oficjalną doktryną wolnego świata? Zbudowano zbiór „świętych” wartości korporacyjnych, zgodnie z którymi okradanie słabszych przez silniejszych to powód do chwały, w całej glorii, że to jest sukces. To nas zniszczyło.

Wyb. DJ

Podziel się

Wiadomość