Najwięcej zabójstw osób zaangażowanych w ochronę środowiska miało miejsce w Brazylii, Meksyku, Peru, Nikaragui i na Filipinach – wynika z raportu Global Witness.
Włoskie czasopismo misyjne „Mondo e Missione” informuje o najnowszym raporcie międzynarodowej organizacji pozarządowej Global Witness.
Autorzy dokumentu wyliczają, że w 2017 roku w 22 krajach zamordowano 207 obrońców ziemi i środowiska naturalnego, czyli co najmniej cztery osoby tygodniowo.
Wśród najjaskrawszych przypadków przemocy raport podaje zabójstwo Kolumbijczyka Hernana Bedoyi zastrzelonego 8 grudnia 2017 roku przez paramilitarnych bojówkarzy. Mężczyzna wcześniej był zatrzymywany przynajmniej czternaście razy za sprzeciw wobec zwiększania upraw oleju palmowego i bananów kosztem wycinki lasów.
Na Filipinach z kolei po protestach przeciw zwiększaniu plantacji kawy wspólnota zamieszkująca okolice jeziora Sebu padła ofiarą napaści wojska – w efekcie zginęło osiem osób, a pięć odniosło rany. W Brazylii zaś najgroźniejszym wydarzeniem był atak na Indian grupy Gamela, broniących swoich dżungli.
To właśnie Brazylia „przoduje” pod względem liczby zabójstw obrońców środowiska – w ubiegłym roku odnotowano ich aż 57. W sumie ponad 60 proc. zabitych przypada na Amerykę Łacińską, przy czym największy wzrost tego rodzaju przestępczości wystąpił w tym czasie także w Meksyku, Peru i Nikaragui. Na Filipinach odnotowano w 2017 roku 48 zabójstw – to najwyższa liczba takich zbrodni w historii w jakimkolwiek państwie azjatyckim.
Raport zwraca uwagę na niepokojący wzrost powiązań między morderstwami osób zaangażowanych w obronę środowiska a biznesem rolnym – co najmniej 46 zamachów śmiertelnych dotyczyło aktywistów zaangażowanych w akcje przeciw działalności rolniczej w wymiarach przemysłowych. Szczególnie zwiększyła się liczba zabójstw ludzi sprzeciwiających się powiększaniu upraw oleju palmowego. 40 przypadków dotyczyło osób walczących z interesami spółek wydobywających minerały. Odnotowano również 23 przypadki zabójstw osób zaangażowanych w zwalczanie kłusownictwa, zwłaszcza w afrykańskich parkach narodowych.
KAI, DJ
O ekologii pisaliśmy w najnowszym numerze „Więzi”. Kupicie go tutaj.
