Jesień 2024, nr 3

Zamów

#WięźCytuje. Berdychowska: Ofiary, bez względu na narodowość, zasługują na pamięć

Jeżeli uważamy, że Polacy mają prawo i obowiązek pamiętać o eksterminacji rodaków na Wołyniu, to nie powinno nas dziwić, że Ukraińcy pamiętają o ofiarach Sahrynia – mówi Bogumiła Berdychowska.

W poniedziałek wojewoda lubelski Przemysław Czarnek poinformował, że złoży zawiadomienie do prokuratury na Grzegorza Kuprianowicza, prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie, który przypomniał o zbrodni w Sahryniu popełnionej przez polskie oddziały partyzanckie na ukraińskiej ludności w 1944 r. Sprawę dla „Gazety Wyborczej” komentuje Bogumiła Berdychowska, członkini redakcji „Więzi”. Cytujemy fragmenty jej wypowiedzi:

Nie podzielam opinii wojewody, że mamy do czynienia z prowokacją. Dr Kuprianowicz po prostu opisał to, co stało się w Sahryniu i okolicach w 1944 r.

W Sahryniu i kolonii Sahryń, według dr Mariusza Zajączkowskiego z IPN, zginęło minimum 234 Ukraińców, zaś według prof. Igora Hałagidy być może nawet do 600. W Szychowicach 137, w Łaskowie – 186.

Bardzo wymownym faktem jest, że w czasie ataków na ukraińskie wsie zginął jeden żołnierz AK a trzech zostało rannych. Gdyby wsie ukraińskie były ufortyfikowane i bronione przez oddziały ukraińskiej partyzantki (takie informacje spotyka się czasem w polskiej literaturze przedmiotu), straty polskich partyzantów byłyby większe.

Wesprzyj Więź

Jeżeli uważamy, że Polacy mają prawo i obowiązek pamiętać o eksterminacji rodaków na Wołyniu, to nie powinno nas dziwić, że Ukraińcy, szczególnie ci z Polski pamiętają o ofiarach Sahrynia. Bardzo boli ich usuwanie na margines tego dramatu.

Powinniśmy przybliżać się wreszcie do takiego podejścia, że ofiary, bez względu na narodowość zasługują na pamięć.

Wyb. DJ

Podziel się

Wiadomość