Zima 2024, nr 4

Zamów

Franciszek: Populizm nie jest rozwiązaniem

Papież Franciszek. Fot. Mazur/catholicnews.org.uk

Starzejącym się europejskim społeczeństwom grozi wielka zima demograficzna. Bez imigrantów Europa stanie się pusta – mówi papież w wywiadzie dla Agencji Reutera.

Franciszek skrytykował obecną administrację amerykańską prezydenta Donalda Trumpa za jej politykę wobec nielegalnych migrantów, przybywających do Stanów Zjednoczonych. Rząd chce karać wszystkich migrantów schwytanych podczas nielegalnego przekraczania granicy meksykańsko-amerykańskiej, wtrącając dorosłych do więzień i odsyłając ich dzieci do strzeżonych ośrodków (Trump podpisał jednak wczoraj rozporządzenie wykonawcze, na mocy którego dzieci nie będą już oddzielane od rodziców). Wywołało to ostrą krytykę ze strony amerykańskich biskupów, których poparł papież. Podkreślił, że rozdzielanie dzieci od rodziców „jest sprzeczne z naszymi wartościami i niemoralne”.

Papież skrytykował amerykańskiego prezydenta także za wprowadzenie nowych ograniczeń w podróżach i handlu USA z Kubą oraz za wycofanie się Ameryki z porozumień paryskich w sprawie zmian klimatycznych. Wyraził nadzieję, że Trump przemyśli na nowo swoje stanowisko.

Franciszek przyznał, że choć migracje to trudny problem, „populizm nie jest rozwiązaniem”, bo „tworzy psychozę”. – Starzejącym się europejskim społeczeństwom grozi wielka zima demograficzna – tłumaczył Franciszek. Jego zdaniem imigranci są potrzebni, bo bez nich „Europa stanie się pusta”.

Papież wspomniał też o statku „Aquarius” z 629 migrantami na pokładzie, wynajętym przez dwie organizacje humanitarne, którego władze włoskie nie wpuściły na swoje terytorium i musiał udać się do Hiszpanii. – Uważam, że nie powinno się odrzucać przybywających ludzi, trzeba ich przyjąć, pomóc im urządzić się, towarzyszyć im i zobaczyć, gdzie można ich umieścić, i to w całej Europie – stwierdził.

Papież zapowiedział, że pragnie powoływać więcej kobiet na kierownicze stanowiska różnych urzędów watykańskich, gdyż – jego zdaniem – są one bardziej zdolne do rozwiązywania konfliktów niż mężczyźni. Jednocześnie wykluczył dopuszczenie kobiet do kapłaństwa i przypomniał, że Jan Paweł II zajął w tej sprawie jasne stanowisko, „zamykając przed kobietami drzwi [do kapłaństwa]”. – Ja tego nie odwrócę. Była to sprawa poważna, a nie kaprys – podkreślił.

Zapewnił następnie, że jest zdrowy, mimo bólu w kolanach. Przyznał, że mógłby wprawdzie wcześniej czy później ustąpić z urzędu za względu na stan zdrowia, ale dodał, że w tej chwili nie przychodzi mu to nawet do głowy.

Dziennikarz Agencji Reutera zapytał o obecną sytuację Banku Watykańskiego, czyli Instytutu Dzieł Religijnych (IOR). Według papieża IOR działa dobrze i po reformie zaczętej jeszcze przez Benedykta XVI nie stanowi już problemu. – Toczyły się tam walki, musiałem podejmować stanowcze decyzje, ale teraz inwestycje są jasne – zapewnił.

Wesprzyj Więź

Franciszka niepokoją natomiast należące do Watykanu nieruchomości, zarządzane przez Administrację Dziedzictwa Stolicy Apostolskiej (APSA). Najwięcej jego zastrzeżeń budzi brak jasnych podstaw prawnych dotyczących tytułów własności. –Powinno się postępować z pełną jasnością – podkreślił papież. Zapowiedział mianowanie pod koniec tego miesiąca nowych władz Agencji, gdy ze względu na wiek (ukończone 75 lat) ustąpi obecny jej przewodniczący kard. Domenico Calcagno. – Badam ze szczególną uwagą kandydatów – zapewnił papież.

Pytany o sprawę kard. Raymonda L. Burke’a, który wraz z trzema innymi kardynałami wystosował jesienią 2016 roku list do papieża z wątpliwościami dotyczącymi nauczania Kościoła na temat małżeństwa i rodziny, Franciszek zaznaczył, że dowiedział się o tym liście z mediów. Zapewnił, że reforma Kurii Rzymskiej przebiega prawidłowo, ale – dodał – jest jeszcze wiele do zrobienia. Skrytykował natomiast karierowiczów kurialnych mających – jak mówił – „duchowego Alzheimera”.

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość

Rozumiem, że KAI streścił wywiad Franciszka starając się nie uronić nic z intencji papieża, a Więź zamieszczając tą depeszę Agencji pozytywnie je odczytała. No to fatalnie, bo z Franciszka wychodzi tu polityk, których mamy nadmiar, a autentycznych moralistów deficyt. Nie jestem sympatykiem kard.Burke’a, bo obawiam się że w jego Kościele nie miałbym praw obywatelskich, ale mówienie w jego kontekście o “duchowym Alzheimerze” to niesłychany do tej pory w wypowiedziach biskupów Rzymu za pamięci obecnego pokolenia ton. Czy to nie symptom choroby PiS/PO z wczesnego stadium?