Jesień 2024, nr 3

Zamów

Nigdy nie zapomnimy męstwa i poświęcenia powstańców getta warszawskiego

Prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim przed Pomnikiem Bohaterów Getta, Warszawa 19 kwietnia 2018. Fot. Jakub Szymczuk

Gdy ktoś mówi o współodpowiedzialności polskiego państwa za Holokaust, to rani to nie tylko Polaków, ale także Żydów – polskich obywateli.

Publikujemy tekst przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy, wygłoszonego 19 kwietnia 2018 roku podczas uroczystości przed pomnikiem Bohaterów Getta z okazji 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.

Gdy popatrzymy wokół nas na tę część stolicy Polski, Warszawy, błyskawicznie można zauważyć, że wszystkie budynki, które tu się znajdują, są zbudowane po 1945 roku. Nie ma tu wokół żadnego budynku, który istniałby przed II wojną światową.

Niemcy, niszcząc powstańców w getcie warszawskim, niszcząc resztki społeczności żydowskiej, którą tu zgromadzili, przystąpili do zniszczenia także tych resztek kamienic, które tutaj pozostały. W 1944 roku była tu pustynia i jedyne, co zostało, to obóz koncentracyjny Gęsiówka dla Żydów, który Niemcy tutaj zbudowali.

Tak jak ich zamiarem i planem było zniszczenie narodu żydowskiego – mówię tu o hitlerowskich nazistach, o Niemcach – tak samo konsekwentnie starali się zniszczyć wszelkie pamiątki po narodzie żydowskim, wszystko, co było z nim związane. Tą pamiątką była także przecież część Warszawy, bo tak wielu polskich obywateli narodowości żydowskiej w stolicy polskiego państwa przed II wojną światową mieszkało.

W 1940 roku Niemcy rozpoczęli w Warszawie tworzenie getta dla społeczności żydowskiej. W jaki sposób ludzi narodowości żydowskiej identyfikowali i określali? W prosty – według swojego faszystowskiego prawa III Rzeszy. Ponieważ wymazali Polskę z mapy i tu była III Rzesza. Kierowali się swoim bandyckim prawem – ustawami norymberskimi.

Tak jak trudno sobie wyobrazić tę pustynię, którą tu pozostawili, tak trudno sobie wyobrazić, że wcześniej ‒ gdy Niemcy ustanowili tutaj getto i spędzili tu ludność polską pochodzenia żydowskiego, polskich Żydów ‒ przebywało tutaj ponad 140 tys. ludzi na kilometr kwadratowy. Poza egzekucjami właśnie także to stłoczenie było sposobem na realizację niemieckiego planu zagłady. Ludzie umierali na ulicach od chorób i głodu. Był to codzienny widok w getcie warszawskim.

Powstanie wybuchło wtedy, gdy Żydów było tu już znacznie mniej – szacunkowo ok. 50 tys. Pozostałych zamordowano albo popędzono na Umschlagplatz, skąd zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego – do obozu zagłady w Treblince. To właśnie wtedy, widząc tę nieuchronną zagładę, młodzi ludzie z Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego zdecydowali się stanąć do nierównej walki.

19 kwietnia 1943 roku rozpoczęli powstanie – pierwsze wielkie powstanie miejskie w okresie II wojny światowej. Czy to powstanie miało militarne cele? Czy chcieli osiągnąć coś konkretnego? Czy chcieli zwyciężyć? Nie, to powstanie nie miało celu militarnego. To było powstanie ludzi, którzy zachowali godność i którzy zdecydowali, że tę godność zachowają do końca i zginą z bronią w ręku. Oni nie chcieli przeżyć. Dumnie stanęli po to, by pokazać Niemcom, że Żydzi nie dadzą się tak całkowicie pokonać i podeptać, że to będzie kosztowało także i niemieckie życie.

Czy myśleli, że zostaną bohaterami dla narodu żydowskiego, dla państwa Izrael, dla świata? Na pewno o tym nie myśleli. Ale dziś my wszyscy nisko pochylamy głowy przed ich bohaterstwem, męstwem, determinacją i odwagą. Zginęli ‒ bo w większości taki był ich los – walcząc za godność, za wolność, ale w naszym poczuciu walcząc także i za Polskę, bo byli polskimi obywatelami.

To dlatego właśnie apelowały o pomoc dla nich władze Polskiego Państwa Podziemnego, to dlatego na falach BBC apelował o pomoc dla nich gen. Władysław Sikorski ‒ wówczas głównodowodzący Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a zarazem polski premier ‒ i to dlatego dwukrotnie przybył tutaj, do warszawskiego getta, Jan Karski jako emisariusz rządu polskiego w Londynie. To dlatego strzały było słychać wówczas nie tylko wewnątrz murów getta, ale także wokół – na ulicach Warszawy.

Zginęli walcząc za godność, za wolność, ale w naszym poczuciu walcząc także i za Polskę, bo byli polskimi obywatelami

Skazany po wojnie na śmierć gen. SS Jürgen Stroop, dowodzący oddziałami pacyfikującymi getto warszawskie, w swoim raporcie wspominał: „Byliśmy atakowani także ze strony aryjskiej przez polskich bandytów”. A pisząc o pierwszym starciu, do jakiego doszło w getcie, po którym Niemcy musieli się wycofać, odnotował: „Zaatakowali nas Żydzi i polscy bandyci”. Pod murami getta zginęli w tamtych starciach z Niemcami, z wojskami hitlerowskimi, także Polacy ‒ żołnierze Armii Krajowej.

Spora część broni, którą walczyli żydowscy powstańcy w getcie, była bronią przekazaną im przez Polaków ‒ przez Armię Krajową, przez Gwardię Ludową. Wspominał o tym swego czasu jeden z dowódców powstania, pan doktor Marek Edelman. Mówił: „Na początku dostaliśmy 10 pistoletów, ale szybko pokazaliśmy, że potrafimy walczyć, i wtedy dostarczyli nam 50 pistoletów, w tym maszynowe”.

To pewnie dlatego na placu Muranowskim, na siedzibie Żydowskiego Związku Wojskowego – jak tutaj już wspominano – wisiały dwie flagi: biało-niebieska narodu żydowskiego i biało-czerwona flaga polska. Polskiego państwa w sensie polityczno-geograficznym nie było, ale były polskie władze na emigracji na zachodzie Europy i byli Polacy, którzy pomagali Żydom, traktując ich jako swoich współbraci, współobywateli.

Wesprzyj Więź

Dlatego jestem przekonany, że tak jak Polakom, tak samo Żydom – obywatelom polskim – ogromnie zależy na tym, by prawda historyczna była jedna. Prawda o ich bohaterstwie, niezłomności, odwadze, ale także o postawie wszystkich, którzy wówczas byli wokół. I dlatego jestem przekonany, że gdy ktoś mówi o współodpowiedzialności polskiego państwa za Holokaust, to rani to nie tylko Polaków, ale także Żydów – polskich obywateli – a także pamięć tych, którzy polegli pod polską i żydowską flagą. Rani nie tylko dlatego, że jest to oszczerstwem i zniewagą, ale również dlatego, że rozmywa odpowiedzialność ich morderców – niemieckich nazistów.

Dziś to dzięki bohaterstwu powstańców getta warszawskiego, dzięki ich odwadze Izrael ma wspaniałą i silną armię. To oni są bohaterami i wzorami dla izraelskich żołnierzy. Ale oni są bohaterami obydwu naszych krajów – Izraela i Polski – jako polscy obywatele. I także tu, w Polsce, nigdy nie zapomnimy ich męstwa, bohaterstwa, poświęcenia i odwagi.

Cześć i chwała bohaterom, wieczna pamięć powstańcom getta warszawskiego!

Podziel się

Wiadomość