Karol Tarnowski stawia więcej pytań, niż udziela odpowiedzi, ale jego uwagi są nadzwyczaj interesujące.
Nie znajdziemy w tej książce systematycznego wykładu. Są to raczej nadzwyczaj inteligentne i solidnie udokumentowane rozważania z zakresu dyskursu filozoficzno-religijnego. Z Karolem Tarnowskim rozmawiali: Jan Andrzej Lipski, Zofia Matejewska, Karol Hryniewicz i Kamil Wielecki. Niezależnie od tego, czy – w pełni bądź w części – podzielam opinie Tarnowskiego, wszystkie one zachęcają do myślenia i poszerzają naszą wiedzę, którą Autor nazywa zgodnie z tradycją docta ignorantia, czyli „uczoną niewiedzą”.
Wiara, o której pisze Tarnowski, nie ma nic wspólnego z doktryną. Jest czymś w rodzaju empatii, jaką odczuwamy w stosunku do stworzenia, do natury – a w szczególności do bliźnich. Cytuje on ks. Jana Zieję, który powiedział Jackowi Kuroniowi: „Jacek, jeżeli ty masz miłość, to niepotrzebna ci religia”. To stanowisko bliskie ewangelii głoszonej przez papieża Franciszka i znanemu tekstowi z liturgii: „Służcie Panu w weselu”.
Tarnowski stawia więcej pytań, niż udziela odpowiedzi, ale jego uwagi są nadzwyczaj interesujące. Pisze na przykład: „Prawda nigdy nie jest definitywna, «na wieki wieków» – nie tylko jako poznana w całości przez nas, co jest oczywiste, ale sama w sobie. (…) Jednak istnieje możliwa lektura pewnej jawności dobra i zła, a wraz z tym podstawowego ładu aksjologicznego”. Wymaga to jednak „otwartości poznającego podmiotu naprawdę”. To bardzo ważne: człowiek musi mieć wolę poznania prawdy, aby tego poznania dostąpić.
Książka jest czwartą pozycją w serii „Kim jest człowiek?” Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego, którą zapoczątkowało wydanie książki Abrahama J. Heschela „Kim jest człowiek?” (2014), w tłumaczeniu śp. Katarzyny Wojtkowskiej-Lipskiej, inicjatorki serii. Z ciekawością czekamy na dalsze tomy.