Kościół powinien dziś dać Europie przykład udanego dialogu. Takim przykładem może się stać kościelny dialog polsko-niemiecki.
Przedziwne są meandry prawicowej hermeneutyki nieufności, która nawet w zwiększonym zainteresowaniu niemieckich biskupów katolickich naszym regionem Europy dostrzega coś podejrzanego.
Oto Grzegorz Górny (bynajmniej nie jakiś polityczny hunwejbin, lecz poważny publicysta) odkrył, że Niemiecka Konferencja Biskupów zajęła się refleksją nad sąsiednimi krajami, w tym Polską – i ogłosił to w portalu wPolityce.pl pod tytułem „Europa Środkowo-Wschodnia na celowniku niemieckiego Episkopatu”. Teza całkowicie bez sensu, odwołująca się do najgorszych antyniemieckich emocji czytelników. Oto bowiem, gdy Niemcy – nawet biskupi katoliccy! – dyskutują o Polsce, nieuchronnie biorą nas NA CELOWNIK. Nie wiadomo jeszcze, czy będą strzelać, ale już broń do ręki wzięli, przymierzyli, wycelowali – i są gotowi do strzału. Jak to Niemcy…
O co chodzi? Znam sprawę od środka, albowiem 21 lutego na zaproszenie Niemieckiej Konferencji Biskupów (DBK) wziąłem udział jako ekspert w dniu studyjnym podczas obrad plenarnych niemieckiego Episkopatu w bawarskiej miejscowości Ingolstadt. Dzień studyjny poświęcony był opisaniu i przedyskutowaniu sytuacji duchowej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Niemieccy biskupi uzasadniali taki wybór tematu różnicami, jakie pojawiły się w ostatnich latach pomiędzy Kościołami naszych sąsiednich krajów. Jako przykłady tych różnic podawano przed obradami DBK: kwestie związane z przyjmowaniem uchodźców, stosunek do Unii Europejskiej oraz odmienne podejścia pastoralne w sprawach małżeństwa i rodziny.
Biskupi niemieccy pragną dać nowy silny impuls do pogłębienia relacji z sąsiednimi Kościołami, z nadzieją na odrodzenie najlepszych tradycji współpracy Kościołów w naszych krajach
Abp Ludwig Schick, metropolita Bambergu i przewodniczący Komisji ds. Kontaktów Zagranicznych DBK (zarazem niemiecki współprzewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Kontaktowej), podkreślił na konferencji prasowej przed obradami DBK, że biskupi niemieccy pragną dać nowy silny impuls do pogłębienia relacji z Kościołami krajów położonych na wschód od Odry. To samo powiedział abp Schick do biskupów na rozpoczęcie dnia studyjnego.
Jeszcze dobitniej podkreślał tę kwestię kard. Reinhard Marx. Przewodniczący DBK zwrócił uwagę, że dzień studyjny jest dla niemieckich biskupów szansą lepszego zrozumienia klimatu duchowego w Europie Środkowo-Wschodniej, z nadzieją na odrodzenie najlepszych tradycji współpracy Kościołów w naszych krajach. Podkreślił też, że to spotkanie nie jest kolejną fazą dialogu, lecz „dialogiem o dialogu” z ekspertami – czyli okazją dla niemieckich biskupów do refleksji nad historycznymi i kulturowymi czynnikami wpływającymi na świadomość katolickich mieszkańców zwłaszcza Polski, Czech i Węgier.
Podczas porannej sesji dnia studyjnego cztery krótkie wystąpienia wygłosili goście zaproszeni przez DBK: prof. Martin Schulze-Wessel z monachijskiego Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana, specjalizujący się w historii Europy Środkowo-Wschodniej; ks. prof. Tomáš Halík, profesor Uniwersytetu Karola i prezes Akademii Chrześcijańskiej w Pradze; prof. András Máté-Tóth, religioznawca z Uniwersytetu w Szegedzie i Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny warszawskiego kwartalnika „Więź”. Po każdym z wystąpień była okazja do zadawania pytań i krótkiej dyskusji.
W części popołudniowej dnia studyjnego do dyskusji panelowej dołączyli przedstawiciele kierownictwa fundacji „Renovabis”: ks. dr Christian Hartl i (odchodzący w tym roku na emeryturę) dr Gerhard Albert. Dyskusja dążyła do pogłębienia zagadnień poruszonych wcześniej oraz poszukiwania nowych pomysłów mogących służyć zbliżeniu wspólnot kościelnych z naszych krajów. Stała się też okazją do podziękowania za pracę „Renovabis” w 25-lecie działalności tej fundacji.
Polsko-niemieckie refleksje biskupów i ekspertów o sposobach reakcji na współczesną sekularyzację powinny dać szansę także na uczciwą refleksję o słabościach, problemach i błędach popełnionych w tej dziedzinie w Niemczech
W swoim wystąpieniu skupiłem się na opisaniu duchowego krajobrazu Polski, który może wywierać wpływ także na polski katolicyzm. Mówiłem o trzech kluczowych czynnikach: polskiej dumie, polskich kompleksach i specyficznie polskim umiłowaniu wolności. W dalszej dyskusji proponowałem zwłaszcza dwie inicjatywy. Po pierwsze, polsko-niemieckie pogłębione refleksje biskupów i ekspertów (teologów, socjologów) o sposobach reakcji na współczesną sekularyzację. Takie spotkania powinny dać szansę także na uczciwą refleksję o słabościach, problemach i błędach popełnionych w tej dziedzinie w Niemczech. A że temat jest aktualny – najlepiej świadczy tekst ks. Andrzeja Draguły w najnowszym numerze „Więzi”, który odwołuje się do publikacji młodego ks. Josepha Ratzingera sprzed 60 lat. Okazuje się, że ówczesna diagnoza przyszłego papieża o Niemcach jako „wierzących poganach” jak ulał pasuje do współczesnej polskiej sytuacji. Po drugie, proponowałem wzmożoną wymianę młodzieży, pozwalającą na dzielenie się doświadczeniami: polskiej spontaniczności młodzieżowych wspólnot katolickich i niemieckiego wieloletniego doświadczenia struktur, zwłaszcza zrzeszeń młodzieżowych.
W komentarzach na plenum obrad DBK i w kuluarowych rozmowach najczęściej słyszałem opinie, że niemieckim biskupom nie jest łatwo zrozumieć współczesną sytuację w Polsce. Dlatego dziękowali za refleksję o polskiej historii i kulturze, która pomogła im dostrzec głębsze uwarunkowania postaw, z jakimi się spotykają oni sami i ich współpracownicy w relacjach z Polakami. Jednoznacznie deklarowali też chęć dalszego zaangażowania na rzecz budowania dobrych relacji, zwłaszcza współpracy z diecezjami partnerskimi.
Po obradach opublikowany został komunikat przewodniczącego DBK. W punkcie dotyczącym relacji z Europą Środkowo-Wschodnią kard. Marx stwierdził m.in.: „Kościół winien jest Europie przykład udanego dialogu. Kościół jest przecież wszędzie na naszym kontynencie u siebie w domu – i właśnie dlatego jego zmagania o prawdę mogą ożywiać cywilizację europejską”. Zadanie intensyfikacji tego dialogu DBK powierzyła Komisji ds. Kontaktów Zagranicznych pod przewodnictwem abp. Ludwiga Schicka. Ma ona przygotować propozycje działań podejmowanych na różnych szczeblach życia Kościoła.
Dialog polsko-niemiecki może stać się czynnikiem kształtującym relacje kościelne w naszej części kontynentu, co może wywrzeć wpływ także na duchowy klimat współczesnej Europy
Kard. Marx stwierdził, że dla niego najbliższą okazją do spotkania z Kościołem w Polsce będzie sierpniowa wizyta w Gdańsku, do której przywiązuje duże znaczenie. Abp Schick zapowiadał natomiast intensywne prace w ramach Polsko-Niemieckiej Grupy Kontaktowej. Podkreślił też, że dla Komisji ds. Kontaktów Zagranicznych DBK dialog z Europą Środkowo-Wschodnią staje się w najbliższych latach sprawą priorytetową.
W moim subiektywnym przekonaniu spotkanie w Ingolstadt było bardzo potrzebne i pożyteczne. Nie widzę żadnych innych ukrytych celów ze strony niemieckich biskupów poza pragnieniem lepszego zrozumienia sytuacji w naszych krajach, zbliżenia Kościołów lokalnych i pogłębienia współpracy w imię dobra wspólnej Europy.
Dziwi mnie więc podejrzliwość Grzegorza Górnego. Zdumiewające zresztą, że nie sięgnął on do łatwo dostępnych źródeł, które pojawiły się publicznie natychmiast po spotkaniu w Ingolstadt, także polskojęzycznych: choćby depesza KAI, relacja na stronie stacji Deutsche Welle czy mój wywiad dla Westdeutscher Rundfunk.
We wrześniu 2017 r. polscy biskupi napisali o relacjach polsko-niemieckich: „Proces pojednania, który wspólnie podjęliśmy i konsekwentnie realizowaliśmy w minionych latach, jest wzorem dla wielu innych państw na świecie”. Apelowali też: „Zgromadzonego przez lata kapitału dobra we wzajemnych relacjach między społeczeństwami, narodami i państwami nie wolno zmarnować ani roztrwonić. Kapitał pojednania i więzi trzeba chronić, umacniać i pomnażać dla dobra naszych Ojczyzn, które mają misję do spełnienia – jest to misja dawania świadectwa pojednanych wobec niepojednanych w Europie i świecie”.
Sądzę, że decyzje DBK podjęte w Ingolstadt są właśnie odpowiedzią na ten apel ze strony KEP. Ponadto osobista życzliwość abp. Schicka wobec Polski – oraz fakt, że przewodniczy on zarówno Komisji ds. Kontaktów Zagranicznych DBK, jak i Polsko-Niemieckiej Grupie Kontaktowej obu Episkopatów – jest szansą na to, aby to dialog polsko-niemiecki stał się czynnikiem kształtującym relacje kościelne w naszej części kontynentu, co może wywrzeć wpływ także na duchowy klimat współczesnej Europy. Ma rację kard. Marx: Kościół powinien dziś dać Europie przykład udanego dialogu. Takim przykładem może i powinien się stać kościelny dialog polsko-niemiecki.