Zima 2024, nr 4

Zamów

Abp Ryś do ewangelików: „Nie jest rzeczą parlamentu przegłosowywanie prawdy historycznej”

Abp Grzegorz Ryś. Fot. Archidiecezja Łódzka

„Pragnę z całego serca zapewnić o mojej jedności ze stanowiskiem wyrażonym w »Liście otwartym trzech Kościołów ewangelickich w Polsce w sprawie sposobu procedowania przez Sejm projektu uchwały upamiętniającej Jubileusz 500 lat Reformacji z 15 grudnia 2017 roku«” – napisał metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś w liście skierowanym do duchownych ewangelickich z regionu łódzkiego.

O liście arcybiskupa Grzegorza Rysia poinformował portal Ekumenizm.pl, nazywając go „historycznym gestem”. Adresatami listu są: bp Jan Cieślar (zwierzchnik diecezji warszawskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego, która swoim terenem obejmuje również region łódzki, a także proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Pabianicach), bp Marek Izdebski (superintendent Kościoła ewangelicko-reformowanego i proboszcz parafii reformowanej w Bełchatowie), ks. Semko Koroza (przewodniczący łódzkiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej i proboszcz łódzkiej parafii reformowanej) oraz ks. Michał Makula (proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Łodzi, w bezpośrednim sąsiedztwie archikatedry łódzkiej, oraz parafii ewangelicko-augsburskiej w Aleksandrowie Łódzkim).

W pierwszych zdaniach listu abp Ryś wyjaśnia, że zabiera głos dopiero teraz, po świętach Bożego Narodzenia (list datowany jest na 28 grudnia 2017 r.), bo nie chciał „odwracać niczyjej uwagi od tajemnicy wcielenia”.

„Chcę przesłać wyrazy swojej solidarności i bliskości wobec nieszczęsnej debaty i decyzji naszego Sejmu w dniu 14 grudnia 2017 r.” – pisze metropolita łódzki. Tego dnia Sejm nie przyjął uchwały dotyczącej upamiętnienia przypadającego w ubiegłym roku 500-lecia Reformacji, bo sprzeciwiła się temu jedna z parlamentarzystek. Tradycyjnie uchwały okolicznościowe przyjmowane są w Sejmie przez aklamację, tymczasem zdaniem Anny Siarkowskiej (PiS, wcześniej Kukiz’15 i koło republikańskie) „radosne świętowanie wydarzeń, które podzieliły Kościół, to niedobry pomysł”.

W odpowiedzi na sejmową debatę biskupi trzech Kościołów ewangelickich (Ewangelicko-Augsburskiego w RP, Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w RP i Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP) napisali list otwarty, w którym poprosili o wycofanie projektu uchwały. „Nie chcemy, aby w ten sposób dyskutowano o dziedzictwie Reformacji” – napisali.

To (Ten!), co nas łączy, daleko przekracza nasze różnice

„Stała się rzecz bolesna i niezrozumiała – komentuje w swoim liście do ewangelików arcybiskup Ryś. – Nie jest przecież rzeczą Parlamentu ustalanie i przegłosowywanie prawdy historycznej, a już szczególnie w tak delikatnej i skomplikowanej materii, jaką stanowi geneza reformacji. To sprawa historyków, a w szczególności historyków Kościoła, którzy w ciągu zwłaszcza ostatnich pięćdziesięciu lat uczynili wiele, by wydarzenia sprzed pięciu wieków przedstawić z uwzględnieniem możliwie wszystkich kontekstów”.

Metropolita łódzki dodaje: „Dziś dobrze wiemy, że w 1517 roku Marcin Luter zgoła nie występował przeciwko Kościołowi katolickiemu, lecz raczej przeciw temu, co w nim było niekatolickie i nieewangeliczne. Pragnął poważnej rozmowy na najważniejsze dla naszej wiary tematy (jak usprawiedliwienie, wiara, łaska, Biblia) – takiej rozmowy, która skutkowałaby rzeczywistymi korektami na poziomie pastoralnymi”. Brak takiej rozmowy – podkreśla abp Ryś – doprowadził do brutalizacji postaw po obu stronach i do krwawych wojen.

Tymczasem – pisze arcybiskup – „wszyscy »w jednym Duchu« jesteśmy»ochrzczeni w jedno Ciało«, którym jest Kościół – jeden, święty powszechny i apostolski”. Wyraża przekonanie, że  „to (Ten!), co nas łączy, daleko przekracza nasze różnice”. Na dzisiejszą „wzajemną akceptację i bliskość” „pracowały poprzednie pokolenia – nie tylko we wzajemnych relacjach, le także włączając się – każdy Kościół na swój sposób i miarę – we wspólne dobro naszego społeczeństwa i naszej Ojczyzny – przez tyle wieków przecież wielonarodowej i wielowyznaniowej, a nawet wieloreligijnej Łodzi. Trzeba to jasno wypowiedzieć, zwłaszcza u nas – w Łodzi – słusznie dumnej ze swojej wielokulturowości. Można było temu dać wyraz także i w Sejmie. Stało się inaczej. Trudno”.

List abp. Grzegorza Rysia

List abp. Grzegorza Rysia

Wesprzyj Więź

Dariusz Bruncz, redaktor naczelny portalu Ekumenizm.pl, komentuje list metropolity łódzkiego jako „wyjątkowy pod wieloma względami”: „abp Ryś wcale nie musiał takiego listu pisać i mógł się ograniczyć do prywatnego ubolewania w rozmowach z duchownymi ewangelickimi przy różnych okazjach, choćby podczas zbliżającego się Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. (…) Właściwie, słowa napisane przez abp. Rysia były wielokrotnie wypowiadane przez papieży Kościoła rzymskiego, w tym szczególnie Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, oraz wielu oficjalnych przedstawicieli Kościoła rzymskiego. To że w Polsce, w tym kontekście naznaczone są powiewem świeżości i szacunku pokazuje, jak bardzo brakuje w Polsce głosów, które wynikają z rzeczywistego zrozumienia, kompetencji i autentycznego pragnienia duchowej jedności”.

„Jednak najlepszym komentarzem do listu arcybiskupa łódzkiego – pisze Bruncz – będzie słowo »dziękuję«”.

Abp Grzegorz Ryś wygłosi kazania w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza w Łodzi w niedzielę, 14 stycznia, o godz. 18:00 oraz w kościele ewangelicko-augsburskim ap. św. św. Piotra i Pawła w Pabianicach we wtorek, 23 stycznia, również o godz. 18:00.

Podziel się

1
1
Wiadomość

Podzielam ocenę abp Rysia, że w 1517 roku Marcin Luter nie występował przeciwko Kościołowi katolickiemu, lecz raczej przeciw temu, co w nim było niekatolickie i nieewangeliczne. Ale po takim zastrzeżeniu, dalej katolik nie ma czego świętować. Takie święto to w mniejszym lub większym stopniu rzucanie katolikom w twarz, że byli niewystarczająco katoliccy i ewangeliczni. To prawdziwe, ale mało pojednawcze.

Ksiądz arcybiskup stwierdza, że Sejm nie jest uprawniony do dekretowania prawdy historycznej. Zgadzam się. Ale dotyczy to zarówno ocen negatywnych, jak i pozytywnych. Jeśli w projekcie uchwały napisano, że “Sejm Rzeczpospolitej Polskiej przekonany o szczególnym znaczeniu wydarzeń z roku 1517 pragnie uczcić jubileusz 500-lecia Reformacji” to mamy do czynienia także z oceną historyczną, tyle że nie po myśli księdza arcybiskupa.

A przecież posłanka Anna Siarkowska powiedziała tylko tyle: “Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Uważam, że radosne świętowanie wydarzeń, które podzieliły Kościół, to niedobry pomysł. Dziękuję (oklaski).” To co, już nie wolno mieć innego zdania? Nikogo nie obraziła, nikogo nie zaatakowała bezpośrednio. Nawet jeśli kontrowersyjny, nawet jeśli nieprawdziwy, jest to jednak jeden z uprawnionych punktów widzenia. Zresztą u protestantów jest refleksja na ten temat (http://luter2017.pl/bog-reformator-rozmowa-prof-thomasem-kaufmannem/). Dlaczego w przypadku katolików mieszane oceny wydarzeń z 1517 są naganne, a u protestantów niekoniecznie?

Wierzę, że bracia protestanci woleliby być w jednej organizacji kościelnej razem z nami, niż oddzielnie, tyle że ich zdaniem (i moim) hierarchia katolicka zrobiła bardzo dużo, by im to utrudnić. Jeśli tak uważają, to też nie mają czego świętować. Jeżeli tak nie uważają, to dotychczasowe wysiłki ekumeniczne były maską.

I jeszcze jedno. Dlaczego pod projektem uchwały podpisani są wyłącznie posłowie PO i PSL? Czy nie byłoby rozsądne pozyskać podpisy kogoś z PiS jak to miało miejsce w przypadku projektu nierozpatrzonej uchwały w sprawie ustanowienia roku 2017 Rokiem Reformacji z kwietnia 2016? Przecież nie wszyscy tam mają poglądy posłanki Siarkowskiej. A przynajmniej podpisy z partii J.Gowina. Jemu osobiście trudno byłoby odmówić takiego podpisu. Czy nie dlatego opozycja próbowała zmonopolizować temat, by użyć go instrumentalnie przeciw PiS wykazując jego brak wystarczającej “otwartości”. Pewnie to prawda, ale na ołtarzu doraźnej walki politycznej poświęcono sprawę. Obie strony uprawiały tu politykę, czego głos księdza arcybiskupa nie dostrzega.

Mysle ze protestanci wcale nie chca byc w “jednej organizacji” z nikim bo Kosciol to Cialo Chrystusa a nie organizacja. Co do swietowania: nie kazde swieto jest dla wszystkich. Nie musze swietowac strikte katolickich swiat maryjnych bo nie widze ich uzasadnienia w Bozym Slowie ale szanuje szczerych katolikow dla ktorych jest to wazne

Z tego wynika, że arcybiskup nie wierzy już, że Kościół katolicki jest Oblubienicą Chrystusa. Arcybiskup powinien zrzucić szatę i zostać pastorem skoro dla niego to wszystko jedno czy jest się chrześcijaninem czy heretykiem. Abp Ryś powołuje się na ostatnich papieży, ale co z resztą ich poprzedników? Przecież dzieje Kościoła nie zaczeły się od SVII. Papieże potępiali luterańską herezję i nawoływali protestantów do nawrócenia. Św. Agaton mawiał: “Kto modli się z heretykami sam staje się heretykiem”.

Papiez Franciszek byl osobiscie na obchodach 500 rocznicy reformacji w Lund ( Szwecja) i uczestniczyl w nabozenstwie ekumenicznym wraz z arcybiskupem Szwecji ( kobieta) oraz jej mezem.. I co ?. swiat nie zawalil .

Katolicki arcybiskup Szwecji jest czlonkiem organizacji Samarbetsrådet skupiajacej chrzescijan i Zydow. Kosciol St Eugenia w centrum Sztokholmu udostepnial swoje podwoje dla sasiadow Zydow kiedy Synagoga byla zagrozona zamachem bombowym. Kochani Rodacy obudzcie sie swiat sie zmienia i Wy tez musicie to akceptowac.
Pomyslnosci w Nowym Roku

To czysta herezja!!!!!! To co zrobiono z KK w ostatnim pięćdziesięcioleciu które przywołuje Ryś to najgorsze lata dla katolicyzmu!!! Niech Pan Bóg ma Ciebie we opiece człowieku,niech ci wybaczy zdradę .