Jesień 2024, nr 3

Zamów

Franciszek do luteranów: Modlitwa jest benzyną w podróży do pełnej jedności

Papież Franciszek. Fot. Mazur/catholicnews.org.uk

Ważne były przede wszystkim nasze spotkania na modlitwie, bo to nie z ludzkich zamysłów, lecz z łaski Bożej wyrasta i rozkwita dar jedności między wierzącymi – mówił wczoraj papież podczas spotkania z luteranami.

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli Światowej Federacji Luterańskiej. W przemówieniu zauważył, że po zakończonych niedawno obchodach 500-lecia reformacji trzeba strzec się pokusy zatrzymania w drodze. W życiu duchowym i kościelnym takie zatrzymanie się w miejscu jest bowiem – jak mówił papież – pójściem wstecz. Wskazał, że skłaniać do tego chrześcijan może samozadowolenie, lęk, lenistwo, znużenie czy wygoda. – Kiedy jednak powstrzymujemy się od wspólnego kroczenia z braćmi do Pana, to tym samym odrzucamy Jego zaproszenie – mówił Papież. Podkreślił, że aby iść razem do Boga, nie wystarczą tylko dobre idee, potrzeba zrobić konkretne kroki, wyciągnąć rękę.

Mówiąc o obchodach 500-lecia reformacji, Franciszek zwrócił uwagę ich aspekt modlitewny. – Ważne były przede wszystkim nasze spotkania na modlitwie, bo to nie z ludzkich zamysłów, lecz z łaski Bożej wyrasta i rozkwita dar jedności między wierzącymi. Tylko dzięki modlitwie możemy strzec się nawzajem. Modlitwa oczyszcza, umacnia, oświeca drogę, pozwala nam iść naprzód – powiedział. – Modlitwa jest niczym benzyna w naszej podróży do pełnej jedności. W istocie to miłość Boga, z której czerpiemy podczas modlitwy, wprawia w ruch miłość, która nas zbliża do siebie nawzajem. Stąd rodzi się cierpliwość w naszym oczekiwaniu, powód do pojednania, siła, by razem iść naprzód – mówił papież.

Wesprzyj Więź

Franciszek zauważył, że „dzięki modlitwie widzimy siebie nawzajem we właściwej perspektywie, którą jest perspektywa Ojca, a modląc się w Duchu Jezusa, uznajemy się nawzajem za braci”.

Papież przyznał, że w ostatnich latach w relacjach katolicko-luterańskich doszło do oczyszczenia pamięci i wyzbycia się wzajemnych uprzedzeń. Teraz, jak mówił, naszym zadaniem jest rozeznawanie darów, które pochodzą z różnych tradycji wyznaniowych, aby je przyjąć jako wspólne dziedzictwo.

Źródło: KAI

Podziel się

Wiadomość