Zima 2024, nr 4

Zamów

Prymas: siła jest w sercu, nie w pięści

Prymas Polski abp Wojciech Polak. Fot. Eliza Bartkiewicz / BP KEP

Potrzeba ludzi nie tyle potężnych, ile miłujących; nie tyle głośnych, ile uspokajających, ludzi na nowe czasy – mówił abp Wojciech Polak w czwartek w Rzeszowie.

Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Jadwigi Królowej, sprawowanej na rozpoczęcie Ogólnopolskiej Konferencji Dyrektorów i Nauczycieli Szkół im. Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. Wziął też udział w sympozjum na temat etosu papieża Polaka i Prymasa Tysiąclecia jako inspiracji do wychowania młodego pokolenia.

Metropolita gnieźnieński podkreślił, że ich wskazania to konkretny program, aktualny także w dzisiejszym, coraz bardziej dynamicznym i labilnym duchowo, świecie. – Kard. Wyszyński na postawione kiedyś przez siebie pytanie o ludzi, jakich potrzeba Polsce i światu, jasno wskazywał, że chodzi o ludzi nie tyle silnych pięścią, ile mocnych sercem; nie tyle potężnych, ile miłujących; nie tyle głośnych, ile uspokajających. Chodzi więc o prawdziwie nowych ludzi na nowe czasy, ludzi otwartych i twórczych zarazem, ludzi odważnych i wrażliwych, ludzi zaangażowanych i odpowiedzialnych – mówił. – Albowiem w trudzie wychowania idzie zawsze o to, aby człowiek był nowy, aby nastało nowych ludzi plemię. W ten sposób obaj patroni waszych szkół, swoim nauczaniem i życiem, ukazują nam i kreślą bardzo konkretny program wychowawczy. Oparty jest on nade wszystko na spotkaniu i wychowaniu konkretnych osób, na towarzyszeniu młodym z autentycznie ludzką wrażliwością i bliskością, na przypominaniu im o tym, co najważniejsze w życiu i na cierpliwym wprowadzaniu ich w to życie, za które już niedługo brać będą pełną odpowiedzialność – powiedział abp Polak.

Prymas Polski przypomniał, że szkoły są „terenem szczególnej służby, polem służby młodemu człowiekowi”. To, czego najbardziej potrzebuje on „w tym niełatwym zmaganiu, jakim jest czas młodości”, to towarzyszenie, uwaga, czas i zrozumienie. Jak mówił, wychowawca musi znać swoich wychowanków, jak dobry pasterz zna swoje owce. Nie są oni bowiem i nie mogą być jedynie „pozycją w elektronicznym dzienniku”.

Wesprzyj Więź

– Młodzi potrzebują przewodników i to potrzebują tych przewodników bardzo blisko – powtórzył za św. Janem Pawłem II abp Polak. – Jeżeli odwołują się do pewnych autorytetów, to tylko o tyle, o ile te autorytety potwierdzają się równocześnie jako ludzie bliscy, jako ci, którzy idą z młodzieżą po wszystkich szlakach, po których ona obecnie postępuje. Iść zatem i towarzyszyć im w drodze – tłumaczył – to także być nieustannie gotowym, by wsłuchiwać się w pytania, które młodzi ludzie niosą dziś w swych sercach, to w pewnym sensie naśladować Jezusa, który swym uczniom również cierpliwie w drodze towarzyszył.

W sobotę, 28 października, mija 61 lat od dnia, w którym władze komunistyczne uwolniły internowanego od września 1953 r. prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Źródło: KAI

Podziel się

Wiadomość