Jesień 2024, nr 3

Zamów

Abp Nossol, niezmordowany orędownik dialogu i ekumenizmu

Emerytowany biskup opolski abp Alfons Nossol. Fot. Diecezja opolska

W życiu księdza arcybiskupa odnaleźć możemy dominujące motywy: miłość do ludzi, głęboką wiarę w ich możliwości i dobrą wolę.

19 października abp Alfons Nossol otrzymał Polską Nagrodę im. Sérgio Vieira de Mello, wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. praw człowieka (2002-2003) w kategorii Osoba. Laureatem w kategorii Organizacja Pozarządowa została Fundacja Barzaniego (Barzani Charity Foundation-BCF). Uroczystość odbyła się w Krakowie w Willi Decjusza.

Tekst laudacji dla abp. Alfonsa Nossola wygłoszonej przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara:

Szanowni Państwo,

staję dzisiaj przed wyzwaniem niezwykłym – jak opisać dzieło księdza arcybiskupa Alfonsa Nossola, jednej z najwybitniejszych postaci współczesnej polskiej i śląskiej historii. Człowieka tylu talentów, życiowych przejść, pięknych myśli i chwalebnych czynów, że starczyłoby tego na całą epopeję.

W dodatku, dzięki decyzji Kapituły, ksiądz arcybiskup otrzymuje nagrodę im. Sérgio Vieira de Mello w roku dla niego szczególnym. Obchodzi bowiem 85. urodziny, 60-lecie kapłaństwa i 40-lecie otrzymania sakry biskupiej. Dodajmy, że ma tytuł naukowy profesora zwyczajnego doktora habilitowanego, sześć doktoratów honoris causa, bardzo liczne, ważne nagrody krajowe i zagraniczne, jest autorem kilkunastu książek i ok. 350 prac naukowych.

Dlatego, wybaczcie Państwo, nie będę opowiadał o szczegółach drogi życiowej Laureata, ale skupię się na jego myśli i posłannictwie.

Widzę w historii księdza arcybiskupa trzy wielkie pasje. Pierwsza wiąże się z kapłaństwem, służbą Bogu i Kościołowi. Druga to przywiązanie do Śląska i czegoś, co nazwałbym „śląskością”. Trzecia pasję określiłbym jako „służbę ludzkości”. Temu, co w niej jest najwartościowsze, najbardziej twórcze i spajające, a co regulamin Nagrody Sergio de Mello formułuje jako: działanie na rzecz pokojowego współistnienia i współdziałania społeczeństw, religii i kultur.

W każdej z tych ról księdza arcybiskupa odnaleźć możemy ten sam, dominujący motyw: miłość do ludzi. Głęboką wiarę w ich możliwości i dobrą wolę.

Przekonałem się o tym osobiście, kiedy podczas jednego z moich wyjazdów regionalnych spotkałem się z nim w Opolu. Mówiliśmy o wielu trudnych, współczesnych sprawach. W pewnym momencie poprosiłem go o opinię, co jego zdaniem należy robić dziś, jak sobie radzić z falą złych emocji, ostrych podziałów i konfliktów? Odpowiedział: „Rozwiązaniem jest dialog. To jest język macierzysty ludzkości, bo wroga zamienia w przeciwnika, a przeciwnika w przyjaciela”.

Dziękuję, Ekscelencjo! To dla mnie i mojego pokolenia wielkie przesłanie. Umacniająca wskazówka w sytuacji, gdy życie publiczne zdominowały polityczne wojny i personalne rozgrywki. Gdy rozdzielają nas konflikty a różnice dzielą. Kiedy tak wielu wątpi, czy rozmowa jest w ogóle możliwa.

Szanowni Państwo, jako Rzecznika Praw Obywatelskich urzekła mnie również inna myśl ze skarbnicy bohatera dzisiejszej uroczystości. Gdy Jan Paweł II uczynił patronami Europy – obok Benedykta z Nursji – również Cyryla i Metodego, podkreślając, że nasz kontynent musi oddychać oboma płucami, arcybiskup Nossol dodawał, że bardzo zależy mu, aby do wymienionych świętych doszła jeszcze kobieta, współpatronka Europy. Mogłaby nią być święta Jadwiga Śląska.

Abp Nossol wydaje się Śląskowi zawdzięczać swoją duchową urodę i intelektualną otwartość

Jako niezależny krajowy organ do spraw równego traktowania i konsekwentny orędownik praw kobiet wyrażam księdzu arcybiskupowi wdzięczność za ten pomysł i największe duchowe wsparcie, jakie osoba świecka dać może.

Panie i Panowie, kiedy się zastanawiamy, skąd się biorą tacy giganci myśli i pracy, to odpowiedź nasuwa się jedna: ze Śląska. Z jego polsko-śląsko-niemieckiej historii i różnorodności. Z przeplatających się żywiołów narodowych, religijnych, językowych. Jak to określił arcybiskup Nossol: „Ślązacy są dziedzicami kulturowej trójwymiarowości, potomkami pokoleń i dziejów, które o tej trójwymiarowości zadecydowały”.

To właśnie Śląskowi ksiądz arcybiskup wydaje się zawdzięczać swoją duchową urodę i intelektualną otwartość. Ta ziemia, chociaż w życiu wiele razy ciężko go doświadczyła, tchnęła w niego wiarę. Do Boga i do ludzi. Wykształciła w nim cnoty, które tak pięknie owocują i dają nam wszystkim wielki pożytek.

Arcybiskup Nossol odpłaca Śląskowi – ale także nam wszystkim – równie szczodrze. Z niebywałym zaangażowaniem jako kapłan organizuje akcje charytatywne na rzecz osób najuboższych, seniorów i osób chorych. Stara się także być strażnikiem duchowego dziedzictwa tej ziemi. Czyni wiele, aby „Ślązacy nosili w sercach i umysłach odbicie szerokiego kręgu kulturowego”, a takie kultowe ośrodki jak np. Góra św. Anny były niezmiennie miejsce pojednania generacji, kultur i języków.

Jest też niezmordowanym orędownikiem ekumenizmu. Do jego siedziby chce się wracać nie tylko aby posłuchać Księdza Arcybiskupa ale także innych wybitnych ludzi. Nie jest przypadkiem, że w 1989 to właśnie on odprawił w Krzyżowej Mszę Pojednania między narodami polskim i niemieckim, w trakcie której premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Helmut Kohl przekazali sobie znak pokoju.

Drodzy Państwo, pozwólcie, że na koniec zaczerpnę jeszcze raz z doświadczeń i wspomnień arcybiskupa. Cytuję: „Pod koniec studiów mieliśmy dla potrzeb rektora napisać odpowiedź na pytanie: «Dlaczego chcę zostać kapłanem?». W swojej odpowiedzi mocno podkreślałem konieczność płynięcia kapłana pod prąd, po to , żeby inni płynący z prądem mimo wszystko nie zabłądzili….. Zastosowałem taką parabolę, żeby móc powiedzieć o konieczności pomocy bliźniemu”. To jest nasza wspólna konieczność, księże arcybiskupie. Tu się spotykamy.

Niech to będzie nasze wspólne przesłanie – służyć bliźniemu – skierowane do tych wszystkich, którzy być może się zastanawiają, co jest w życiu naprawdę ważne, i na jakich wartościach oprzeć własne życie.

***

Przyjmując nagrodę abp. Alfons Nossol ponowił apel o dialog i nastawianie się na budowanie mostów. Mówił też o tym, że trzeba skończyć z budowaniem nowych murów. – Rodzeństwa sobie nie wybieramy. Sąsiadów też. Musimy z nimi żyć w twórczym pokoju” – podkreślił przypominając wydarzenie z 12 listopada 1989 roku – Mszę Pojednania w Krzyżowej, która „przypieczętowała upadek dwóch murów: muru berlińskiego i muru nienawiści”.

O swojej małej ojczyźnie, Śląsku, arcybiskup powiedział, że jest krainą serca myślącego i rozumu kochającego. – Cenimy patriotyzm. Pamiętajmy jednak o słowach Jana Pawła II „Patriotyzm jest czymś wzniosłym, ale musi być kształtem miłości a nie nienawiści” – mówił Laureat.

Polska Nagroda im. Sérgio Vieira de Mello została ustanowiona z inicjatywy Stowarzyszenia Willa Decjusza w roku 2003. Przyznawana jest osobom i organizacjom pozarządowym za ich działania na rzecz pokojowego współistnienia i współdziałania społeczeństw, religii i kultur.

Wesprzyj Więź

Laureatów w dwóch kategoriach – osoba i organizacja pozarządowa – przyznaje Kapituła, w skład której wchodzą przedstawiciele: prezydenta RP, ambasadora Federacyjnej Republiki Brazylii, ambasadora Królestwa Szwecji w Polsce, wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców, ambasad i konsulatów, wspierających działania Stowarzyszenia Willa Decjusza w zakresie praw człowieka, Instytutu Pamięci Narodowej, Rzecznika Praw Obywatelskich, Fundatorów Nagrody oraz Prezesa Fundacji ZNAK, przewodniczącego i dyrektora Stowarzyszenia Willa Decjusza.

Pierwszymi laureatami Nagrody byli w 2004 roku Tadeusz Mazowiecki i Stowarzyszenie „Jeden Świat”.

Źródło: rpo.gov.pl

Podziel się

1
Wiadomość