Bądźcie ludźmi otwartymi na Boże niespodzianki, misjonarzami nadziei, którzy zmieniają świat – zachęcał dziś prymas Wojciech Polak braci zakonnych na Jasnej Górze.
Metropolita gnieźnieński sprawował Mszę św. na zakończenie dwudniowej 35. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Braci Zakonnych, która w tym roku odbyła się pod hasłem „Idźcie i głoście”.
Abp Polak wyraził wdzięczność za posługę braci w Kościele i dla Kościoła. Zachęcał do dawania świadectwa pokory i miłości. – By mieć odwagę w tym świecie i jak św. Paweł mówić ludziom: „ja się Ewangelii nie wstydzę”. I by poprzez świadectwo, zwłaszcza braterskiej jedności, nawrócenia, troski, miłości o Kościół i bliźnich, nieść własnym życiem świadectwo nadziei temu światu, a nie proroctwo nieszczęść – mówił w homilii. Zapewniał braci, ze Jezus chce świadków, którzy szerzą nadzieję, „także poprzez swój sposób akceptowania, uśmiechania się, kochania”.
Arcybiskup – wskazując na komentarz papieża Franciszka do czytanej tego dnia Ewangelii wg. św. Łukasza o postawie faryzeuszy względem uczniów osądzonych przy kolacji z powodu nieumycia rąk – przestrzegał przed „farbowaną duchowością” bez żaru Ewangelii.
– Tylko wiara działająca przez miłość jest czysta i prawdziwa – przypomniał prymas. – To świadectwo nie może być tym, co nam w życiu zbywa – przekonywał. Podkreślał, że prawdziwe świadectwo musi nas wyrażać, musi kosztować. Jak mówił, domaga się ono osobistego zaangażowania, twórczej i odważnej obecności czy rewizji przyzwyczajeń, nawyków, utartych schematów. – Takie świadectwo w pewien sposób sprawdza też nasze prawdziwe intencje, przez to pokazuje, że mamy być jaśni i czytelni dla innych. Aby je podjąć i wypełnić w życiu, potrzeba nam zaufania, że tylko takie działanie prawdziwie człowieka ocala – mówił.
Prymas zaproponował braciom przyjęcie postawy „niestrudzonej modlitwy” koniecznej w dawaniu autentycznego świadectwa wiary. Zwrócił uwagę, że nie mierzy się go ilością prowadzonych dzieł w Kościele, ale najważniejsze jest trwanie przy Jezusie, zażyłość z Nim. Zachęcał zakonników, by byli ludźmi otwartymi na Boże niespodzianki. Za papieżem Franciszkiem abp Polak wyjaśnił, że chodzi o takie osoby, które są zdolne „grać o własne życie dla Pana i dla braci, noszą we własnym ciele radości i leki ludu, poświęcając czas i siły, by być przy drugich, leczyć ich rany, ofiarować im czułość Ojca”.
Na zakończenie homilii prymas Polak wskazał na „oddaną, wytrwałą, pełną zawierzenia Maryi, codzienną posługę paulińskich braci zakonnych w sercu Jasnej Góry – w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej”.
Źródło: KAI
