Zima 2024, nr 4

Zamów

Biskupi: Intencją „Różańca do granic” jest pokój na świecie

Logo akcji „Różaniec do granic”

Polscy biskupi przewodniczyli modlitwom na rozpoczęcie akcji „Różaniec do Granic”. Mówili o tym, że inicjatywa nie jest zwykłym eventem i wymaga solidarności z potrzebującymi.

„Różaniec do granic” zagościł w 18 kościołach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej rozlokowanych wzdłuż linii brzegowej Bałtyku. W trzech z nich pielgrzymom towarzyszyli biskupi. – Jesteśmy tutaj także dla tej części świata, która jest daleko od Ewangelii, gdzie dominuje nienawiść i zagubienie, gdzie brakuje nadziei. Świata ludzi, którzy się gubią – powiedział bp Edward Dajczak, który sprawował  Mszę św. w kołobrzeskiej bazylice. Msza poprzedziła modlitwę różańcową na plaży.

Do kościołów diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zjechali pielgrzymi nie tylko z odległych parafii, które nie graniczą z Bałtykiem, ale także z innych diecezji w Polsce. W homilii bp Dajczak mówił o sensie takiego nietypowego wydarzenia religijnego, powiedział, że jest ono ważne jako wyraz duchowego wsparcia ludzi nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. – Dzisiaj na całym świecie będą zapadały różne decyzje: dobre i złe, te, które wspomogą ludzkość i te, które będą ją krzywdziły. My teraz w pokorze przed Jezusem i z różańcem w ręku, idąc w głąb tajemnic miłości, będziemy dziś służyć światu, pięknie i niezwykle owocnie – wyjaśnił bp Dajczak.

Hierarcha docenił znaczenie dla Polski inicjatywy „Różaniec do granic”. – Są takie momenty w dziejach świata i naszej ojczyzny, które tworzą nową jakość, nową rzeczywistość. To są chwile odrodzenia i modlitwy – powiedział.

W oddalonym 80 km na wschód od Kołobrzegu Darłówku pielgrzymom zgromadzonym w kościele ojców franciszkanów towarzyszył bp Krzysztof Zadarko. Hierarcha podkreślił, że „Różaniec do granic” nie jest eventem, ale konkretną postawą, w którą wpisane jest pragnienie jedności nie tylko w sferze podziałów politycznych w kraju.

Następnie bp Zadarko przypominał, że początkiem przełamania podziałów jest osobiste zjednoczenie z Bogiem, zaś jego brak przekłada się na całe życie człowieka, także kondycję rodzin. – Nasze województwo zajmuje pierwsze miejsce pod względem rozwodów. To plaga, która nas wykańcza. To brak jednomyślności, zwycięstwo egoizmu. To zwycięstwo szatana śmiejącego się z jedności nierozerwalności sakramentu. Owocem osłabienia rodziny jest osłabienie społeczeństwa – podkreślał biskup.

Jak zauważył, główną intencją „Różańca do Granic” powinna być modlitwa o pokój. – To nie jest slogan. Pokój nie jest oczywistością i łatwo może dojść do jego zniszczenia. Niedaleko od nas, na wschodzie, jest wojna, giną ludzie, są bombardowania. Na świecie jest ponad 40 wojen, o których nikt nie mówi. Wojny, które mordują i wypędzają ludzi z domów.

W znajdującej się 40 km na wschód od Darłówka Ustce liturgii sprawowanej w kościele pw. NMP Gwiazdy Morza, a potem modlitwie różańcowej na pobliskiej plaży, przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk.

W homilii eucharystycznej bp Włodarczyk sprzeciwił się ośmieszaniu Różańca, który jest nie tylko przebieraniem paciorków, ale głęboką ufnością w moc Bożą. Zachęcał, by spojrzeć na potęgę tej modlitwy poprzez wydarzenia z historii świata i Polski. Ukazał też realną wartość uciekania się pod opiekę Maryi, poświadczaną przez wielu ludzi, którzy doświadczyli rzeczywistego uwolnienia od chorób, nałogów, nieszczęść.

Wesprzyj Więź

Biskup Włodarczyk upomniał się także o walkę o zdrowego ducha narodu. – W obliczu podziałów w naszej ojczyźnie, żądzy władzy, które rozbijają jedność narodu, modlitwa jest wołaniem o to, by przekraczać osobiste interesy, ludzkie ambicje i zobaczyć dobro ojczyzny. Jest wołaniem byśmy nie ulegali grupom nacisku, zwłaszcza tym zewnętrznym – powiedział dodając, że działanie Różańca do Granic dotrze także poza granice naszej ojczyzny – do miejsc zapalnych na świecie, miejsc toczonych wojen, także tych hybrydowych.

Biskup Włodarczyk upomniał się o ludzi prześladowanych, odsuwanych na margines, zabijanych, niewolonych i sprzedawanych jako dawcy organów. – Pytamy: „co ja mogę z tym zrobić?”. Właśnie dlatego dzisiaj się gromadzimy – wyjaśnił. – Zbieramy się razem i odmawiamy Różaniec. Słyszymy to posłanie, które wypływa z Eucharystii, abyśmy poszli i głosili Dobrą Nowinę, abyśmy otoczyli tą Maryjną modlitwą cały świat.

Źródło: KAI

Podziel się

Wiadomość