Zima 2024, nr 4

Zamów

Cezary Łazarewicz zdobywcą Nagrody Literackiej „Nike” 2017

Cezary Łazarewicz po odebraniu Nagrody Literackiej „Nike” 2017. Fot. Rafał Hetman / CzytamRecenzuję.pl

– To, co się teraz dzieje, bardzo przypomina mechanizmy, o których myślałem, że już nigdy nie wrócą – mówił ze sceny laureat, autor książki „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka”. Nagrodę Czytelników otrzymał Stanisław Łubieński za esej „Dwanaście srok za ogon”.

Po raz pierwszy w historii Nagrody Literackiej „Nike” zwyciężył reportaż. 21. gala finałowa odbyła się jak zwykle w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Na scenie, obok prowadzącej Grażyny Torbickiej, złote pióro i dyplomy nominowanym wręczał sekretarz nagrody Marek Radziwon.

Każdy z finalistów miał okazję powiedzieć kilka słów do publiczności. Radka Franczak przyznała, że pisanie jest dla niej oswajaniem lęków. – Wszystko jest poezją – mówiła z kolei Genowefa Jakubowska-Fijałkowska. Cezary Łazarewicz deklarował, że jest reporterem, a nie literatem. Stanisław Łubieński, autor ornitologicznego eseju, żartował, że ptaki mogą być kundlami. Literaturoznawca Paweł Próchniak, który odbierał wyróżnienie w imieniu Jacka Podsiadły, stwierdził, że jego przyjaciel „nie jest galowym poetą i dobrze się czuje w drodze z namiotem na plecach”. Monika Sznajderman przyznała, że gdyby nie fotografie, pewnie nie miałaby punktu wyjściowego do swojej książki. Dopytywana przez prowadzącą o to, czy pisanie zastąpiło jej rozmowy z ojcem, autorka „Fałszerzy pieprzu” zwróciła uwagę, że rozmowa może przybierać różne formy. Krzysztof Środa natomiast mówił, że usłyszał mnóstwo smutnych historii, zaś „gdy się pisze, od pewnych rzeczy można się uwolnić”.

Nazwisko laureata ogłosili przewodniczący jury Tomasz Fiałkowski i redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik.

– Cezary Łazarewicz niczego nie retuszuje, próbuje w imię prawdy odtworzyć śmierć Grzegorza Przemyka i wszystko to, co po niej nastąpiło. Opowiada bez wielkich słów i patosu. Ta książka jest wiarygodnym świadectwem tamtego czasu. Może być ona przestrogą przed tym, co może się zdarzyć, gdy wymiar sprawiedliwości traci niezależność i staje się narzędziem władzy – mówił Fiałkowski w laudacji.

Odbierając nagrodę, Łazarewicz powiedział: – Zauważyłem, że mechanizmy władzy są wieczne. To, co się teraz dzieje, bardzo przypomina mechanizmy, o których myślałem, że już nigdy nie wrócą. Mam nadzieję, że za 20 lat ktoś je opisze i może także dostanie nagrodę.

– Coś się kończy, coś się zaczyna. Witamy w ciężkich czasach – mówił Michnik. – Jestem ogromnie rad, należę do pokolenia, które doskonale pamięta sprawę Grzesia Przemyka. Duchem jestem z tymi, którzy protestują dziś pod Sądem Najwyższym. Wierzę w to, że sędziowie i służby, które będą zajmowały się kiedyś Kaczyńskim, Błaszczakiem i całym tym towarzystwem, będą wolne od politycznych uwarunkowań – dodał naczelny „Wyborczej”. Zwracając się do bezpośrednio do laureata powiedział jeszcze: – Pan spisał „czyny i rozmowy”. Bardzo Panu dziękuję.

Nagrodę Czytelników „Gazety Wyborczej” otrzymał Stanisław Łubieński za esej „Dwanaście srok za ogon”. Laureat w krótkim przemówieniu dziękował bliskim, wydawcom i ornitologom. – Dziękuje obrońcom Puszczy Białowieskiej, wobec których wszyscy mamy zaciągnięty dług wdzięczności – powiedział. Dodał, że otrzymany dyplom przeznaczy na aukcję w celu dofinansowania ich działań.

W finale znalazły się dwie powieści („Las nie uprzedza” Krzysztofa Środy, „Serce” Radki Franczak), dwa tomiki poezji („Paraliż przysenny” Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej, „Włos Bregueta” Jacka Podsiadły), dwa eseje („Fałszerze pieprzu” Moniki Sznajderman, „Dwanaście srok za ogon” Stanisława Łubieńskiego) i reportaż („Żeby nie było śladów” Cezarego Łazarewicza).

Wesprzyj Więź

Jurorami tegorocznej edycji nagrody byli: Tomasz Fiałkowski (przewodniczący), Joanna Krakowska, Antoni Pawlak, Maria Anna Potocka, Paweł Rodak, Joanna Szczęsna, Andrzej Werner, Marek Zaleski i Maria Zmarz-Koczanowicz.

„Nike” to nagroda za najlepszą książkę roku. Fundatorami są „Gazeta Wyborcza” i Fundacja Agory. Laureat otrzymuje 100 tys. zł i statuetkę Nike. W 2016 roku jury nagrodziło „Nakarmić kamień” Bronki Nowickiej.

Cezary Łazarewicz urodził się w 1966 roku, jest dziennikarzem prasowym, reporterem i publicystą. Publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Przekroju”, „Polityce”, „Tygodniku Powszechnym”. Autor zbioru reportaży „Kafka z Mrożkiem. Reportaże pomorskie” (2012), „Sześć pięter luksusu. Przerwana historia domu braci Jabłkowskich” (2013) oraz „Elegancki morderca” (2015). Właśnie ukazał się wywiad rzeka Łazarewicza i Andrzeja Bobera z Lechem Wałęsą „Ja”.

Podziel się

Wiadomość