Według prezydenta Kolumbii Juana Manuela Santosa, ubiegłorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla, podpisanie zawieszenia broni między rządem a opozycją po ponad 50 latach wojny domowej należy uznać za „pierwszy cud papieża”.
Zaczęła się podróż apostolska papieża Franciszka do Kolumbii. Po około 12 godzinach lotu samolot z papieżem na pokładzie wylądował wczoraj o godz. 14.11 (23.11 polskiego czasu) na lotnisku wojskowy w Bogocie. Wizyta potrwa do 11 września. Na zakończenie serdecznego, nieformalnego powitania prezydent Juan Manuel Santos z żoną odprowadzili Franciszka do papamobilu, którym przejechał wśród witających tłumów do nuncjatury apostolskiej.
Przejazd papieża do centrum miasta trwał niemal godzinę. Przed nuncjaturą papieża powitały grupy byłych tzw. dzieci ulicy. Franciszek zachęcił je, by nigdy nie traciły entuzjazmu młodości, nie dały się złapać w pułapki pesymizmu i żyły radością wiary. Zaznaczył, że również najmniejsi mogą być bohaterami.
Pomoc dla pokoju
Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos w rozmowie z dziennikiem „Il Tiempo” wyraził przekonanie, że gdyby nie Franciszek nie doszłoby do porozumienia między rządem a partyzantami Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC). Porozumienie to położyło kres ponad 50-letniej wojnie domowej w tym południowoamerykańskim kraju, w wyniku której zginęło kilkaset tysięcy osób. Watykan włączył się w negocjacje w roli mediatora. Prezydent Santos jest przekonany, że papież odegrał kluczową rolę również w rozmowach z innym lewicowym ruchem zbrojnym ELN (Wojskiem Wyzwolenia Narodowego). Według ubiegłorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla fakt, że marksistowskie ugrupowanie po raz pierwszy w historii podpisało układ o zawieszeniu broni, jest „ważną wiadomością”, którą należy uznać za „pierwszy cud papieża”.
Partyzanckie zbrodnie w ciągu ostatnich lat bywały wymierzone w duchowieństwo. W styczniu 2011 roku w niewyjaśnionych okolicznościach zastrzelono dwóch księży. W czerwcu 2013 roku w Bogocie zabito dwóch anglikańskich pastorów. 27 lipca br. w północno-zachodniej części kraju zginął 31-letni ks. Diomer Eliver Chavarría Pérez.
Nieustanne nalegania Franciszka, by zawrzeć pokój w Kolumbii, Santos ocenił jako sygnał do dalszych działań. – Podczas moich wizyt w Watykanie papież nieustannie zachęcał mnie i mówił: „proszę iść nadal tą drogą, nie ustawać!” – wspominał szef państwa. Dodał, że podczas drugiej wizyty w Rzymie (15 czerwca 2015 r.) Franciszek powiedział mu, że modli się w jego intencji częściej niż za innych, co – jak podkreślił – było dla niego „wielkim bodźcem”. Prezydent zapewnił jednocześnie, że jego kraj jest bezpieczny i gotowy na pielgrzymkę papieża.
Kolumbia „w krytycznej sytuacji społecznej”
– Kolumbia potrzebuje pomocy, by wytrwać na drodze do prawdziwego pokoju i Franciszek chce jako przyjaciel tej pomocy udzielić – powiedział na kilka godzin przed przyjazdem papieża abp Ettore Balestrero, nuncjusz apostolski w Bogocie. – Ojciec Święty będzie w tych dniach starał się przybliżyć Kolumbijczyków do Boga, a tym samym do siebie nawzajem. Nie będzie to łatwe, jeśli weźmie się pod uwagę, jak długo trwał tu wewnętrzny konflikt. Kolumbia posiada też wiele zasobów naturalnych i ludzkich, dzięki czemu chce dogonić w rozwoju kraje zachodnie. Ale w związku z tym narażona jest na te same, co kraje zachodnie, pokusy i słabości. I dlatego wizyta papieża może pomóc w budowaniu bardziej zrównoważonej przyszłości, w poszanowaniu dla Boga i ludzi – mówił nuncjusz.
Teolog wyzwolenia Fernardo Torres Millan komentuje, że do wizyty papieża w Kolumbii dochodzi „w krytycznej sytuacji społecznej”, w jakiej, jego zdaniem, znajduje się kraj. Podkreślił to w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA w Bogocie. Uważa on, że w porównaniu z czasem wizyty Jana Pawła II w 1986 roku Kolumbia jest dziś „bardziej niesprawiedliwa, niesolidarna, skorumpowana i pełna przemocy”.
Wizyta papieża znalazła się na czołówkach kolumbijskich mediów. „Dziś przybywa do nas najwyższy przedstawiciel Kościoła katolickiego z orędziem pojednania w silnie spolaryzowanym kraju. W ten sposób Franciszek spełnia swoją obietnicę, że przyjedzie do Kolumbii, aby uczyć pokoju po podpisaniu porozumienia” – czytamy na pierwszej stronie dziennika „El Espectador” pod wielkim tytułem: „Franciszek – ambasador pokoju”.
Franciszek prosił towarzyszących mu na pokładzie dziennikarzy o modlitwę w intencji Kolumbii oraz Wenezueli, nad którą przeleciał papieski samolot.
Podróż apostolska przebiega pod hasłem: „Demos el primer paso” („Uczyńmy pierwszy krok”). Spotkania z prezydentem, przedstawicielami władz, biskupami Kolumbii, Radą latynoamerykańskich episkopatów CELAM, a po południu Msza św. w intencji pokoju i sprawiedliwości – to główne punkty drugiego dnia papieskiej pielgrzymki w Kolumbii. Wszystkie wydarzenia odbędą się w stolicy kraju – Bogocie. W programie wizyty znalazły się ponadto: Villavicencio, Medellín i Cartagene.
Jest to dwudziesta podróż zagraniczna papieża z Argentyny i piąta na kontynencie latynoamerykańskim. Franciszek jest trzecim papieżem, który przybywa do Kolumbii. Jako pierwszy odwiedził ten kraj Paweł VI w 1968 roku (była to również pierwsza w dziejach Kościoła podróż biskupa Rzymu do Ameryki Łacińskiej). Po raz drugi Kolumbię odwiedził św. Jan Paweł II w 1986 roku.
Źródło: KAI