Zima 2024, nr 4

Zamów

Caritas Polska pomaga uchodźcom i ubogim w Jordanii

Syryjska rodzina uchodźców mieszkająca w mieście Zarqa w Jordanii. Na pierwszym planie: najmłodsza córka. Fot. Agnieszka Nosowska

254 rodziny uchodźców i najuboższych Jordańczyków otrzymują pomoc finansową przez 6 miesięcy, dzięki czemu moga zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby.

Wskutek wieloletniego konfliktu w Syrii Jordania przyjęła ponad 660 000 uchodźców z sąsiadującego kraju. Tylko około 20% z nich mieszka w obozach, reszta musi na własną rękę zapewnić sobie dach nad głową. Efektem gwałtownego wzrostu liczby mieszkańców, zwłaszcza w północnych i środkowych regionach Jordanii, jest wzrost cen wszystkich usług, a w szczególności cen wynajmu mieszkania.

Rynek nieruchomości jest zbyt mały, aby pomieścić wszystkich potrzebujących przystępnego cenowo mieszkania na wynajem. Cenę za to płacą zarówno uchodźcy, jak i najubożsi mieszkańcy Jordanii. Około 10% uchodźców żyje w bezpośrednim zagrożeniu eksmisją, a ponad 87% syryjskich gospodarstw domowych jest zadłużonych. Większość syryjskich rodzin nie ma żadnego stałego źródła dochodu, a opłacenie czynszu (jest ono główną troską głowy rodziny) stanowi około 50% miesięcznych wydatków rodziny.

W odpowiedzi na ogromne potrzeby uchodźców syryjskich Caritas Polska realizuje dwuletni projekt „Zaspokojenie pilnych potrzeb uchodźców syryjskich i ubogich Jordańczyków w zakresie schronienia”, współfinansowany w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W 2016 roku pomoc otrzymały 252 rodziny, a w tym roku pomoc trafia do kolejnych 254 rodzin mieszkających w stolicy Jordanii Ammanie i w dwóch prowincjach na północy – Irbid i Mafrak.

Rodziny syryjskie znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji – a więc między innymi pozbawione ojca, wielodzietne, z osobami przewlekle chorymi i niepełnosprawnymi – otrzymują od Caritas pomoc finansową na opłacenie czynszu. W maju odbyła się dystrybucja kart bankomatowych, które co miesiąc doładowywane są kwotą 125 dinarów jordańskich (ok. 725 zł).

Beneficjenci w dowolnym momencie mogą wypłacić pieniądze z bankomatu, aby pokryć czynsz lub inne opłaty. Przed otrzymaniem karty bankomatowej beneficjenci zostali przeszkoleni z zakresu korzystania z bankomatu, dostępna jest również infolinia, na którą mogą zadzwonić w przypadku problemów.

– Wsparcie finansowe dla uchodźców jest w tej chwili najlepszą formą pomocy dla uchodźców – mówi Laith Bsharat, kierownik działu pomocy humanitarnej Caritas Jordania. – Daje beneficjentom poczucie godności i wolności, ponieważ sami mogą decydować, jak konkretnie wydać otrzymane środki, co za nie kupić, zgodnie z potrzebami rodziny.

Jak wskazują dane z ankiet zrealizowanych po zakończeniu pierwszego modułu projektu, wszystkie rodziny przeznaczały otrzymane środki na opłacenie czynszu, czasem starczało im jeszcze na zakup żywności, leków czy opłacenie wizyty u lekarza. – Pomoc finansowa ma też wymiar multiplikacyjny, gdyż wspiera lokalny handel, przedsiębiorczość i podtrzymuje rozwój jordańskiej gospodarki, mocno dotkniętej z powodu konfliktów w regionie – dodaje Laith.

Podczas wizyty monitorującej projekt pracowniczka Caritas Polska odwiedziła rodziny syryjskie otrzymujące pomoc finansową. Są to rodziny znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji życiowej, w których ojcowie mają poważne problemy zdrowotne, utrudniające lub wręcz uniemożliwiające im pracę zawodową.

Jedna z rodzin pochodzi z wiejskich terenów Aleppo, gdzie ojciec przed wojną był rolnikiem. Uciekli do Jordanii w 2012 roku, krótko po wybuchu konfliktu. Mają pięcioro dzieci, w tym 8-miesięczne bliźnięta. Ojciec tylko dorywczo pracuje na targu warzywnym – nie może pracować regularnie, gdyż ma trudne do wyleczenia problemy z plecami.

Ze względu na dwoje niemowląt potrzeby rodziny znacznie przewyższają otrzymywaną pomoc, jednak są wdzięczni Caritas za wsparcie. – Zanim dostaliśmy pomoc od Caritas, właściciel mieszkania codziennie dobijał się do naszych drzwi, domagając się zapłaty zaległego czynszu – mówi ojciec rodziny. – Dzięki pomocy Caritas nie zostaliśmy jeszcze eksmitowani. To jedyna pomoc, jaką otrzymujemy. Kiedy wojna się skończy, rodzina chce powrócić do domu, do Syrii – deklaruje.

Wesprzyj Więź

Druga z odwiedzonych rodzin pochodzi z Dara, miasta w południowej Syrii, blisko granicy z Jordanią. Ojciec w wyniku konfliktu ma niesprawną prawą dłoń, ma także problemy z nerkami. Z kolei 4-letnia córeczka, najmłodsza z trójki rodzeństwa, ma rozszczepienie podniebienia i wymaga kolejnej już operacji. W Jordanii są od 2013 roku. – Nasz dom został całkiem zniszczony, uderzyły w niego dwie rakiety – mówi ojciec. – Mój kuzyn zginął w czasie wojny. Moja siostra nadal mieszka w Dara i prosi, żebyśmy im przysłali jedzenie, jeśli mamy, bo tam wszystkiego brakuje – dodaje jego żona.

Nie widzą przyszłości w Syrii, marzą o tym, żeby zgodnie z procedurami międzynarodowymi zostać przesiedlonymi do innego kraju, w którym dzieci będą bezpieczne, będą mogły się rozwijać i być szczęśliwe. Na razie pomoc od Caritas pozwala im żyć i nie martwić się o to, czy następnego dnia nie wylądują na ulicy.

Źródło: KAI / Caritas Polska

Podziel się

Wiadomość