Po raz pierwszy polski biskup przeprosił w tym miejscu. – To jest wieki ból i wyrzut sumienia – mówił dziś w Jedwabnem biskup Rafał Markowski w 76. rocznicę pogromu.
Biskup Rafał Markowski był na uroczystościach w Jedwabnem jako przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego i Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski.
Jego wypowiedź podał białostocki oddział „Gazety Wyborczej”: – Kościół opłakuje tych wszystkich, którzy doznali tutaj kaźni, bólu, poniżenia i upokorzenia, którzy tutaj w sposób niespodziewany spotkali śmierć, która ich tutaj nie powinna spotkać, ale jednocześnie Kościół ogarnia z wielkim bólem tych synów narodu polskiego, szczególnie tych katolików, którzy brali udział w tej kaźni, którzy bezpośrednio przyczynili się do tego bólu, upokorzenia i wreszcie do śmierci. To jest wieki ból i wyrzut sumienia, za który to ból wszystkich braci i siostry narodu żydowskiego przepraszamy. Jak czas pokazuje, kiedy serce ludzkie ogrania zło i nienawiść, kiedy paraliżuje ona człowieka wewnętrznie, prowadzi ku śmierci: prowadzi ku śmierci fizycznej dotyczącej ofiar i prowadzi do śmierci duchowej, która dotyka oprawców. Gorącą modlitwą ogarniamy wszystkie ofiary, które doznały tego mordu tutaj, w tym miejscu. Ogarniamy też modlitwą wszystkich, którzy do tego mordu się przyczynili – mówił bp Markowski.
W uroczystościach wzięli udział m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, przedstawiciele ambasad Izraela, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło kwiaty złożyli pracownicy ich kancelarii. Obecny był także wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma oraz duchowni różnych wyznań.
W 60. rocznicę mordu w Jedwabnem w 2001 roku episkopat zorganizował nabożeństwo pokutne w warszawskim kościele Wszystkich Świętych.
Poprzednik bp. Markowskiego w episkopacie bp Mieczysław Cisło uczestniczył w uroczystościach w Jedwabnem w minionych latach. Bp Markowski jest jednak pierwszym, który – nawiązując do nauczania II Soboru Watykańskiego – w tym miejscu przepraszał.
Polecamy także komentarz Zbigniewa Nosowskiego „Jedwabne: dojrzewanie do przeprosin”
Wielkie brawa, że był. To powinno się zdarzyć kilkanaście lat temu i znający zaszłości i ówczesne ustalenia, czy ktoś właśnie jadący reprezentuje szerszą rzeczywistość, czy nie – wiedzą o czym mówię. Bardzo, bardzo dziękuję za obecność. Natomiast retoryka, wedle której „Kościół opłakuje tych wszystkich, którzy doznali tutaj kaźni…” pozostaje w moim przekonaniu dezyderatą. Nobliwą, owszem, ale dziś nadal brzmiącą przynajmniej na wyrost.
Pięknie, tyko jak to teraz przenieść do kościołów? Bo wszystko co mówił Jan Pawel II Polacy zapominali po trzech dniach. Papież Franciszek dla wielu Polaków to wróg Kościoła. Nie chcę siać pesymizmu, ale chyba coś w polskim Kościele bardzo zawiodło i trudno będzie się z tego podnieść.
Nareszcie.Oba narody powinni sobie wybaczyć i się przeprosić ,w takim samym stopniu jesteśmy katami jak i oprawcami.Jesteśmy ludżmi i dajemy się łatwo manipulować a potem dochodzi do takich masakr i mordów bratobójczych.
Biskup Markowski jest jednak niedouczony i nie wie, że nie ma wiarygodnych dowodów na to, że tego mordu dokonali Polacy. Zeznania świadków pokazane przez Grossa okazały się fałszywe, a zeznania świadków, które zaprzeczają jego tezie, nie zostały w ogóle przedstawione.
Ja bardziej wierzę polskim historykom, a Gross nie jest ani historykiem ani Polakiem.
Nie ma dowodów? Żartuje Pani!
Jeśli chce Pani dowodów, proszę się udać do źródeł; czyli do archiwów – Archiwum ION, oddział w Białymstoku, gdzie znajdują się akta spraw sądowych z Jedwabnego, Radziłowa, Wąsosza. Archiwum IPN w Łomży, Archiwum Jad Wa-Szem, Jerozolima, Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego itd.
Wtedy zobaczy Pani, kto jest niedouczony i z uporem maniaka próbuje wybielać naszą historię.
Wojna wyzwala w niektórych ludziach najgorsze instynkty, Polacy nie są z tych zachowań wykluczeni.
Wszędzie znajdą się zbrodniarze i ludzie dobrzy.
Jedwabne …i wszystkie miejsca mordu są skażone, napromieniowane.Te „na granicy” polsko_żydowskiej,chrześcijańsko-żydowskiej,wszelkie inne na całym świecie.Istnieje wielka potrzeba „odpromieniowana”,”detoxu”,”ekspiacji”,”płaczu”,”pokuty”,pielgrzymek”.
Całym sercem pragnę tu zaanażować.
Bardzo dobrze.
A przy okazji polecam książkę z podtytułem: „STOSUNKI POLSKO-ŻYDOWSKIE 1939-1945”
http://www.rodaknet.com/ksiazka_Poza_granica_solidarnosci_ewa_kurek.pdf
Pani Grażynie nie mieści się w głowie że Polacy w czasie wojny in gremio zachowywali się godnie, w przeciwieństwie do innych narodów Europy. Widać że ks.bp Markowskiemu też brakuje tej wiedzy, tylko usłużnie plecie to co podobać się będzie Żydom i Niemcom , od dawna współpracującym ze sobą na gruncie polityki historycznej. Co do dowodów na polskie sprawstwo, to też sprawa wygląda słabo bo wszystkie te IPNy, Jad Waszemy czy Archiwa Żydowskie opierają się na wątpliwych owocach stalinowskiego śledztwa z 1949 r. i opartego na tym śledztwie procesu z tego samego roku. Należy przypomnieć że w owym czasie ponad połowę a nierzadko 75% kadr UB i sądów stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego, często z przeszłością w okupacyjnych organach sowieckich l.1939-41 i zaangażowani w prześladowania tamtejszych Polaków. A więc UBecy dostarczyli IPNowi materiałów do postanowienia z 2003 r. kończącemu śledztwo bez ekshumacji ofiar, pomimo uznania śledztwa za nieprofesjonalne i nierzetelne !