Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Łk 18,8
To jedno z zasadniczych pytań Jezusa. Nie można się nim nie przejąć.
Ale jak się nim przejąć? Można na przykład z zapałem potępiać bezbożny świat i ateistów – że sami są sobie winni; grozić im, że zostaną odrzuceni przez Boga. Można odpychać wątpiących i poszukujących, twierdząc, że w wierze nie ma miejsca na wątpliwości.
Ale czy tak czyniłby Jezus? Jaki był Jego styl działania i sposób głoszenia Dobrej Nowiny? Bibliści zwracają uwagę, że Jezus był bardzo wymagający wobec „swoich”, zwłaszcza przedstawicieli ówczesnej hierarchii religijnej. Wobec nich był nawet gwałtowny w opiniach i działaniach. Jego postawa wobec ludzi stojących dalej od instytucji religijnych była natomiast pełna wyrozumiałości i miłosierdzia. Jak zatem naśladować Pana w naszych „bezbożnych” czasach?
Moje komentarze do sobotnich czytań biblijnych ukazują się co tydzień w „Gościu Niedzielnym”.