W sobotę odwiedziłem Żnin. Proboszcz tamtejszej parafii Mariackiej, ks. Stanisław Talaczyński oraz Stowarzyszenie Małżeństw „Gianna” organizują od kilku lat Żnińskie Spotkania Małżeństw. Jako autor „Parami do nieba” opowiadałem tam o duchowości małżeńskiej.
Ale najciekawsze okazało się dla mnie spotkanie ze żnińską młodzieżą przygotowującą się do bierzmowania. Nazwaliśmy je „Czy małżeństwo ma przyszłość?”. Próbując wciągnąć gimnazjalistów w refleksję, zaproponowałem, aby w małych grupkach napisali na kartkach argumenty, jakie przyjdą im do głowy, gdy szukają odpowiedzi na tytułowe pytanie.
Nietrudno zgadnąć, co pisali jako argumenty na „nie”: częste kłótnie, rozpadające się małżeństwa dokoła, ograniczenie indywidualnej wolności, dodatkowe obowiązki i koszty. Bardzo ciekawe padały jednak argumenty na „tak”. Żnińscy uczniowie pisali o małżeństwie jako szczególnej formie miłości, o oparciu w drugim człowieku, o obdarowywaniu współmałżonka sobą. A już najbardziej rozłożyła mnie swoją dojrzałością ostatnia kartka, jaka do mnie trafiła. Po stronie „tak” napisano na niej:
„Małżeństwo ma przyszłość, bo:
– łatwiej pokonać trudności,
– opiera się na zaufaniu,
– to najlepsze środowisko do wychowania dzieci,
– uczy miłości,
– łączy dwoje ludzi w jedność,
– pomaga dojść do świętości (razem łatwiej),
– jest to sposób wypełnienia woli Bożej dotyczącej powołania”.
Ech, ci gimnazjaliści…
A przy okazji: warto zajrzeć na stronę internetową żnińskiej parafii Mariackiej, zwłaszcza obejrzeć zdjęcia przepięknie odrestaurowanego kościoła. Prawdziwa perełka!
