Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie.
Syr 31,13
Autor Księgi Mądrości Syracha szukał mądrości w modlitwie – i w młodości, i w wieku dojrzałym. W polskim życiu kościelnym mamy czasem do czynienia ze zjawiskiem odmiennym: młodzi ludzie najpierw autentycznie angażują się głęboko we wspólnoty religijne, ale potem z nich szybko wyrastają, jak z krótkich spodenek. I już szukanie mądrości nie kojarzy im się z modlitwą. Stają się ludźmi dorosłymi, ale czy są dojrzali duchowo?
Może błąd tkwi (oczywiście, nie wyłącznie) we wspólnotowej formacji, która nie uczy ich samodzielności w zderzeniu z nieuchronnymi przecież wątpliwościami, trudnościami, wyzwaniami i kryzysami? Przydałyby się nam szkoły chrześcijańskiej dojrzałości, mądrości i samodzielności, w których wykładaliby współcześni naśladowcy Jezusa, syna Syracha, łączący ducha modlitwy z mądrością życiową.
Tekst komentarza do sobotnich czytań biblijnych dla „Gościa Niedzielnego”. Moje komentarze ukazują się co tydzień w dodatku telewizyjnym „Gościa” i w wydaniu internetowym (zob. tutaj).