Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się.
Rdz 3, 10
Jakże znacząca jest ta pokrętna odpowiedź człowieka na proste pytanie Boga: „Adamie, gdzie jesteś?”. Głupi pomysł – ukrywać się przed Miłością, która się zbliża. Beznadziejny pomysł – chować się przed Wszechwiedzącym. I jeszcze ta nagość: człowiek wstydzi się stanąć „taki, jakim go Pan Bóg stworzył” przed Tym, który go stworzył…
W tej odpowiedzi Adama zawarta jest nasza ludzka kondycja. Różne wymyślamy powody, preteksty czy wymówki, by nie stanąć przed Bogiem uczciwie, w naszej duchowej nagości. W różnych kryjówkach ukrywamy się przed Nim. Ale przecież nie da się przed Nim uciec ani schować. On i tak nas „dopadnie” – nie jako groźny policjant, lecz jako najgłębsza ludzka tęsknota. Odkryć, że tą tęsknotą jest Bóg, przed którym usiłowałem się ukrywać – bezcenne. Otworzyć się na Niego – absolutnie bezcenne!
Tekst komentarza do sobotnich czytań biblijnych dla „Gościa Niedzielnego”. Moje komentarze ukazują się co tydzień w dodatku telewizyjnym „Gościa” i w wydaniu internetowym (zob. tutaj).