Wiosna 2025, nr 1

Zamów
Nowość Promocja!

„Węzeł gordyjski” oraz inne pisma rozproszone 1948-1998

tomy 1-3

  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • Liczba stron: tom 1: 544 s. tom 2: 440 s. tom 3: 288 s.
  • Format: 135 × 207 mm
  • ISBN: 978-83-66769-85-4

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 88.00 zł

Spis treści

Tom I

Przedmowa

 

Część I

Augustyn

Sylwester

Anastazy, czyli dzień dobry

Benedykt

Tymon

Patryk albo krytyk wątpliwy

Adrian, czyli granica inteligencji

Franciszka albo spóźniona miłość

Barbara

Początek powieści

Prośba

Niepokój Leonarda

Mój znajomy Anzelm

Erazm i jego pustelnia

Gorzki płatek róży

Świnka morska albo o potędze rozumu

Pana Montaigne’a podróż do Italii

Ludzie i diabły z Loudun

Poeta wobec współczesności

Rozmowa o pisaniu wierszy

Głos

Lustro

Węzeł gordyjski

Pakt

Passo romano

Synopie

David

Altichiero

Na drogę

Tomasz

Słowo na wieczorze poetyckim w Teatrze Narodowym 25 maja 1998 roku

 

Część II

Rysunki Zygmunta Karolaka

Wystawa plastyków gdańskich

List o malarstwie i kolorach jesieni

Kronika wystaw na Wybrzeżu

Gdańscy rytownicy

Wywiad z Nikiforem

Wystawy Torunia

Milcząca dyskusja

Uczony radziecki w Toruniu

Plon wędrówki

Festiwal Plastyki w Sopocie

Spacerkiem po Festiwalu

O Aleksandrze Gierymskim

Druga Ogólnopolska Wystawa Plastyki

O jednym obrazie

Siedem typów i jeden sprawiedliwy

Refleksje powystawowe

Epoka w gablotce

Harnasie scenografa

Pięć wystaw

Tadeusz Kulisiewicz

Rozmowa o malarstwie

O kolorach

Uwagi o sztuce religijnej

Ogólnopolska Wystawa Architektury Wnętrz i Sztuki Dekoracyjnej

Wystawa Stanisława Kamockiego

Recenzja nie na temat

8247 kroków w muzeum, czyli Galeria Narodowa w Warszawie

Amatorzy i fotografika

Otwarcie Galerii w Muzeum Narodowym w Warszawie

Kolory, walory, linie i tematy

Spotkanie w galerii

Fryderyk Chopin 22 II 1810 — 22 II 1953

Fernand Léger 1881—1955

Zagłębie plastyków

Utrillo 1883—1955

Nadawca liczy na odpowiedź

Czyste oczy dzieci

Wołanie o dobre reprodukcje

Czy Rembrandt był wielkim malarzem?

Portret wenecki

Od Davida do Cézanne’a

Władysław Strzemiński

Sztuka belgijska XIX i XX wieku

Sztuka belgijska

„Zamek” i „Zachęta”

Współczesna plastyka jugosłowiańska

Nikifor

Książka entuzjasty

Waliszewski

Wędrówka po pracowniach

Jesienny Salon Nowoczesnych

Po wystawie Nowoczesnych

Aleksander Orłowski 1777—1832

Obsesja, widoczki, szukanie

Zbigniew Pronaszko

Georges Rouault

Taranczewski

Henryk Grunwald

Notatki z wystawy Wacława Taranczewskiego

Bissière

Biennale paryskie 1959

Odcinek Lambert

Lorjou

Max Ernst

Przeciw złotemu podziałowi

Dada nobis volutamtam

Gauguin

Światło i architektura

Tadeusz Dominik

Pougny

Makowski

Polecam Londyn

[Marek Oberländer]

Stanisław Krzyształowski

Jerzy Tchórzewski

Kulisy raju

Aleksander Kobzdej

Tadeusz Dominik

Hieronim Skurpski

Notatki o wrocławskiej plastyce

Ilustratorzy Dantego

Feliks Topolski

Dziwne muzeum

Czarne i białe

Miejsce dla plastyki

Dunikowski

O Henryku Horoszu i jego malarstwie

Piotr Potworowski 1898—1962

Van Gogha smutna popularność

25 malarzy realistów

Henryk Wiciński 1908—1943

Metafory

O czym będziemy rozmawiali: o sztuce

Trudne pojęcie piękna

Wernisaż Duccia

Giotto albo u źródła

Fra Angelico

Następca Giotta

Malarstwo jest rzeczą umysłu

Leonardo

O człowieku, który chciał stworzyć świat

Rafael albo przekleństwo naśladowców

Van Eyck — słońce północy

Światło, ciemność i ruch

Najbardziej ludzki

Dziwne przypadki dzieł sztuki

Malarz królów i błaznów

Zagadkowy Dunikowski

Tadeusz Dominik

 

Noty

 

Tom II

Część III

Egzystencjalizm dla laików

Poezja w próżni?

Od słowa ciemnego chroń nas…

Poeci i rymarze

Bilet do nieba, czyli przenośnie

Od liry do katarynki

Warsztat Majakowskiego

Zaczarowana recenzja

Plany literatów gdańskich

Autor Zaklętych rewirów w Toruniu

Reportaż z ognia

Poetyckie spotkanie z Kazimierzem Hoffmanem

Żeromski, jakiego nie znamy…

Nad Modrzewskim

Pierwszy odczyt o świecie antycznym

Odczyt u filologów w Toruniu

Nowe spojrzenie na Żeromskiego

Odwiedziny u Arystofanesa Część III

Egzystencjalizm dla laików 7

Poezja w próżni? 10

Od słowa ciemnego chroń nas… 13

Poeci i rymarze 17

Bilet do nieba, czyli przenośnie 20

Od liry do katarynki 24

Warsztat Majakowskiego 28

Zaczarowana recenzja 33

Plany literatów gdańskich 36

Autor Zaklętych rewirów w Toruniu 38

Reportaż z ognia 40

Poetyckie spotkanie z Kazimierzem Hoffmanem 42

Żeromski, jakiego nie znamy… 49

Nad Modrzewskim 50

Pierwszy odczyt o świecie antycznym 52

Odczyt u filologów w Toruniu 53

Spis treści

Nowe spojrzenie na Żeromskiego 54

Odwiedziny u Arystofanesa 56

Autorka Nocy i dni w Toruniu 58

Kolorowy Pan Tadeusz 60

Antena i drzewo 62

Przypominamy klasyków 66

O wierszach, poetach i nadziei 68

Alicja i plan 75

O Franciszku Sędzickim 78

Dziennik dyplomaty 80

Prośba początkującego filologa 84

Niobe boginią? 86

Jeszcze o muzyce i pewnym interpretatorze 87

Półka z książkami o sztuce 90

Wiosna nad Motławą Włodzimierza Wnuka 93

Pascal i kultura przymiotników 96

Rozmyślania o przedłużonym życiu 97

Średniowieczna poezja świecka 100

Włócznia cień rzucająca długi 104

Wieczory antyczne 107

Dr Faust w szkolnym karcerze 110

Uwagi o poezji Józefa Czechowicza 114

O poezji na głos 125

  1. A. Milne 1882—1956 127

Spojrzenia Jana Czarnego 131

Władysław Jabłonowski 1865—1956 137

Odczytanie pisma kreteńskiego 140

O sytuacji w dziedzinie przekładów poetyckich 144

Tadeusz Peiper 146

Niedźwiedzia przysługa 148

Serce literatury 151

Pochwała pracy organicznej 153

O grupach, nowoczesności i ofensywie

prezesa Słonimskiego 156

Niewygłoszone przemówienie o Tadeuszu Peiperze 159

Wywiad 162

O wyższości rękoczynu nad dyskusją 165

Dziesięć tysięcy Kanta 168

Książka gruba i żenująca 170

Literatura i fakty 172

Ojczyzna — blizna 175

Proszę nie męczyć Kazia 178

Najstarszy polski tygodnik literacki 181

Z powodu Lukiana 184

Starożytny bezbożnik 186

Rozmowa z Jerzym Zawieyskim 189

Dzieje najnowsze 198

Profesor Pimko a Witkacy 201

Rozmowa z Janem Brzękowskim 204

Zasługi tłumaczy 212

Skrzywdzony Nerval 214

O dzieła zebrane Tomasza Manna 216

Ostrzeżenie wydawcy 217

Heinrich H. Kunstmann 219

Dysponenda 221

Tegoż autora 223

Kazimierz Zenon Skierski 1908—1961 225

Klub Przyjaciół Poezji 227

Surowiec literatury 229

Wypożyczalnia [I] 231

Wypożyczalnia [II] 236

Tadeusz Sułkowski — poeta niepożegnany 241

Edwin Jędrkiewicz 1889—1971 243

Pisarz — czytelnik — krytyka 246

O Kazimierzu Wierzyńskim zapiski do wspomnień 248

Eleonora Kalkowska 255

Czesław Miłosz w Polsce 257

Podziękowanie za Nagrodę Bethlena 260

List do Stanisława Barańczaka 261

Petar Vujičić 1924—1993 272

Polecam — odradzam 276

[Po śmierci Josifa Brodskiego] 279

Wiktor Woroszylski na tle epoki 280

List do Jerzego Turowicza 290

Teczka Tymoteusza 291

Bagaż podróży 294

Niezapomniane twarze Witolda Kieżuna 297

Pamiętnik huzara 299

Zaciemnienie Witolda Zalewskiego 300

[Na 5-lecie „Kwartalnika Artystycznego”.

Głosy i glosy] 302

Część IV

Chopin i Pularda 305

Rozpoczął się sezon muzyczny na Wybrzeżu 308

„Dobra Muzyka” dla Gdyni 310

Szczygli zaułek G. B. Shawa w Państwowym

Teatrze Wybrzeże 312

Młoda gwardia Fadiejewa w Państwowym

Teatrze Wybrzeże 314

Ożenek Gogola w Państwowym Teatrze Wybrzeże 316

Pochwała Filharmonii Bałtyckiej 318

„Kulisy bajki” 320

Dulska w Sopocie 324

W trzech teatrach Wybrzeża 326

Uczeń diabła w Państwowym Teatrze Wybrzeże 330

Barberyna, czyli wierna prządka 332

Mieszczanie — M. Gorkiego 335

Szczygli zaułek 337

Niemcy Leona Kruczkowskiego 339

Ulica Czereśniowa 17 342

Przyjaciele A. Uspieńskiego 344

Wczoraj i przedwczoraj 347

Apel do melomanów 350

Eugenia Grandet na scenie Teatru Wybrzeże 351

Życie muzyczne Warszawy. Koncert

muzyki kameralnej 354

Ze stanowiska plastyka 356

Niewinni winowajcy 359

Rzeźby ze śniegu 361

Bim -Bom 364

Cricot 2 368

„Jaskinia” 372

Pierwszy kosz kwiatów 374

Kartoteka Różewicza 377

U Vilara 380

Gaudeamus 383

[List do młodych aktorów] 385

Noty 387

Autorka Nocy i dni w Toruniu

Kolorowy Pan Tadeusz

Antena i drzewo

Przypominamy klasyków

O wierszach, poetach i nadziei

Alicja i plan

O Franciszku Sędzickim

Dziennik dyplomaty

Prośba początkującego filologa

Niobe boginią?

Jeszcze o muzyce i pewnym interpretatorze

Półka z książkami o sztuce

Wiosna nad Motławą Włodzimierza Wnuka

Pascal i kultura przymiotników

Rozmyślania o przedłużonym życiu

Średniowieczna poezja świecka

Włócznia cień rzucająca długi

Wieczory antyczne

Dr Faust w szkolnym karcerze

Uwagi o poezji Józefa Czechowicza

O poezji na głos

A. Milne 1882—1956

Spojrzenia Jana Czarnego

Władysław Jabłonowski 1865—1956

Odczytanie pisma kreteńskiego

O sytuacji w dziedzinie przekładów poetyckich

Tadeusz Peiper

Niedźwiedzia przysługa

Serce literatury

Pochwała pracy organicznej

O grupach, nowoczesności i ofensywie prezesa Słonimskiego

Niewygłoszone przemówienie o Tadeuszu Peiperze

Wywiad

O wyższości rękoczynu nad dyskusją

Dziesięć tysięcy Kanta

Książka gruba i żenująca

Literatura i fakty

Ojczyzna — blizna

Proszę nie męczyć Kazia

Najstarszy polski tygodnik literacki

Z powodu Lukiana

Starożytny bezbożnik

Rozmowa z Jerzym Zawieyskim

Dzieje najnowsze

Profesor Pimko a Witkacy

Rozmowa z Janem Brzękowskim

Zasługi tłumaczy

Skrzywdzony Nerval

O dzieła zebrane Tomasza Manna

Ostrzeżenie wydawcy

Heinrich H. Kunstmann

Dysponenda

Tegoż autora

Kazimierz Zenon Skierski 1908—1961

Klub Przyjaciół Poezji

Surowiec literatury

Wypożyczalnia [I]

Wypożyczalnia [II]

Tadeusz Sułkowski — poeta niepożegnany

Edwin Jędrkiewicz 1889—1971

Pisarz — czytelnik — krytyka

O Kazimierzu Wierzyńskim zapiski do wspomnień

Eleonora Kalkowska

Czesław Miłosz w Polsce

Podziękowanie za Nagrodę Bethlena

List do Stanisława Barańczaka

Petar Vujičić 1924—1993

Polecam — odradzam

[Po śmierci Josifa Brodskiego]

Wiktor Woroszylski na tle epoki

List do Jerzego Turowicza

Teczka Tymoteusza

Bagaż podróży

Niezapomniane twarze Witolda Kieżuna

Pamiętnik huzara

Zaciemnienie Witolda Zalewskiego

[Na 5-lecie „Kwartalnika Artystycznego”. Głosy i glosy]

 

Część IV

Chopin i Pularda

Rozpoczął się sezon muzyczny na Wybrzeżu

„Dobra Muzyka” dla Gdyni

Szczygli zaułek G. B. Shawa w Państwowym Teatrze Wybrzeże

Młoda gwardia Fadiejewa w Państwowym Teatrze Wybrzeże

Ożenek Gogola w Państwowym Teatrze Wybrzeże

Pochwała Filharmonii Bałtyckiej

„Kulisy bajki”

Dulska w Sopocie

W trzech teatrach Wybrzeża

Uczeń diabła w Państwowym Teatrze Wybrzeże

Barberyna, czyli wierna prządka

Mieszczanie — M. Gorkiego

Szczygli zaułek

Niemcy Leona Kruczkowskiego

Ulica Czereśniowa 17

Przyjaciele A. Uspieńskiego

Wczoraj i przedwczoraj

Apel do melomanów

Eugenia Grandet na scenie Teatru Wybrzeże

Życie muzyczne Warszawy. Koncert muzyki kameralnej

Ze stanowiska plastyka

Niewinni winowajcy

Rzeźby ze śniegu

Bim-Bom

Cricot 2

„Jaskinia”

Pierwszy kosz kwiatów

Kartoteka Różewicza

U Vilara

Gaudeamus

[List do młodych aktorów]

 

Noty

 

Tom III

Część V

Gołębie nad Sopotem

Notatnik gdański [I]

Notatnik gdański [II]

Notatnik gdański [III]

Notatnik gdański [IV]

Notatnik gdański [V]

Notatnik gdański [VI]

Książka w Gdańsku

Kronika kulturalna Gdańska

Autorzy wśród najmniejszych czytelników

„Kowalski dostał pracę”

Wśród białych kruków

Nadzieje, zmartwienia, plotki

[W Muzeum Pomorskim w Toruniu]

Wyprawa do modrego kraju

Mały traktat o piernikach

Problem fotoplastykonu

Historia gazety

Toruńskie okruchy

Historia drobnych przedmiotów

Pył historii

Okruchy toruńskie

Pochwała fotoplastykonu

Pięciolecie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika

Komnata pod wieżą

Cyrk

Okruchy toruńskie [II]

O czym nie każdy wie

Otwarta brama

Sezon jesienny

Muzealne kłopoty i nadzieje

Gdański dokument

Naukowy trud Biblioteki Gdańskiej

Miasto-ośmiornica

To i owo

List z Kazimierza

O jesieni, archeologii i smutku

List niezabłąkany

Wykopaliska w Gdańsku

Na Wybrzeżu

List z Torunia

Dno Gdańska

Łowcy ptaków

Mała Encyklopedia Przyrodnicza

Na powrót socjologii

Ankieta, czyli bezradność

Rozważania na pozór profesjonalne

Teren

W powiecie i jeszcze niżej

Notatki z terenu

Polska nieznana

Dwie wystawy

Czy Polska jest rajem milionerów albo ciesz się Kisielu

Kazimierz przed sezonem

O Ameryce

Podziękowanie

Jakość i nijakość w kulturze masowej

Psychicznie nigdy z Polski nie wyjeżdżałem…

Z dziejów Firmy (czerwiec 1976)

[Antoni Marylski]

List do Prezydenta Busha

Skandal

Wierność

[Powstanie Warszawskie]

Szpieg

Generał

Armia

Ciemniak

Potęga złej woli

List do Dudajewa

List do Lecha Wałęsy

Jeszcze o Czeczenii

Los w naszych rękach

W obronie demokracji

[Nowa konstytucja]

Uwagi Pana Cogito przy stole nakrytym obrusem…

Prezydent kłamie

Zło

 

Noty

Bibliografia

Indeks

Fragment książki

 

Przedmowa

Pierwsze wydanie pism rozproszonych Zbigniewa Herberta ukazało się w 2001 roku, w trzy lata po śmierci poety, i spotkało się z bardzo życzliwym przyjęciem nie tylko ze strony krytyki i znawców dzieła pisarza, ale też szerokiego kręgu wielbicieli jego twórczości. W prasie codziennej i w periodykach literackich ukazało się kilkadziesiąt recenzji i omówień. Piotr Matywiecki nazwał ten tom „niezamierzoną duchową autobiografią Herberta in statu nascendi, pisaną od okoliczności do okoliczności, od tekstu do tekstu” („Więź” 2003, nr 1, s. 132). Według Jana Zielińskiego „Węzeł gordyjski ukazuje [Herberta] jako myśliciela zainteresowanego zrozumieniem i popularyzacją bardzo wielu dziedzin kultury, jako prawdziwego encyklopedystę. W myśl najlepszych tradycji oświeceniowych i pozytywistycznych Zbigniew Herbert dotyka poszczególnych dziedzin, stara się wniknąć w mechanizmy ich funkcjonowania i sprawić, żeby publiczność czytająca mogła z ich owoców w najszerszym stopniu skorzystać” („Przegląd Polski” z 8 lutego 2002, s. 8). Jacek Łukasiewicz pisał na łamach „Tygodnika Powszechnego” (2001, nr 47, s. 20): „Zebrane w Węźle gordyjskim teksty uzupełniają dzieło Zbigniewa Herberta. Sprowadzają na ziemię mity i wygładzają kanty kategorycznych sądów, oskarżeń i pochwał. Prawda była czasem trochę, ale tylko trochę inna, niż to przedstawiał w niektórych wywiadach. Należał do tych, którzy po wojnie chcieli żyć, pracować, tworzyć – po «próbie rozwiązania mitologii», ale z szacunkiem dla poległych i umarłych. I na to mu nie pozwalano. Nigdy nie wybrał emigracji, ale także nigdy nie «wracał na dwór cesarza», nie wchodził bowiem bardzo świadomie i konsekwentnie w dworskie salony, z «cesarzem» nie ucztował… Pozostawił dzieło świetne”. Adam Michnik w „Gazecie Wyborczej” (2001, nr 231, s. 2) stwierdzał: „Pasjonująca to lektura. Oto poznajemy Herberta «w okruchach», wielkiego autora małych form, do których sam nie przywiązywał wielkiej wagi. My jednak odnajdujemy nieomylnie niezrównaną ironię pisarza, czułość, pasję poznawczą, a czasem też fobię. Są to recenzje i felietony, sylwetki ludzi i listy do redakcji, ale nade wszystko jest tu Zbigniew Herbert, człowiek, którego wielbiło kilka pokoleń, dowcipny i kostyczny, racjonalny i emocjonalny, nieufny wobec absolutów i życzliwy światu”. Tomasz Burek, uznawszy Węzeł gordyjski za jedną z ważniejszych publikacji książkowych wydanych po 1989 roku, pisał: „Monumentalna księga ułożona z drobiazgów prasowych Herberta: literackich i politycznych. Ze swą filozofią obrazu jako uchylenia rąbka tajemnie widzianego świata, ze swą estetyką słowa, które w relacji do znaczenia ma być jak okno otwarte na rzeczywistość, a także ze swymi desperackimi wypadami na terytorium polityki – starał się Herbert przeciwdziałać odczuwalnym nadal skutkom tzw. dyktatury proletariatu, zamętowi pojęciowemu i spustoszeniom w dziedzinie moralno-umysłowej” („Więź” 2004, nr 11, s. 4).

Opinie powyższe oraz zainteresowanie rynku księgarskiego Węzłem gordyjskim przesądziły w roku 2008 o drugim wydaniu pism rozproszonych Herberta oraz o obecnym, trzecim poprawionym i znacznie rozszerzonym wydaniu, ukazującym się w setną rocznicę urodzin pisarza. Zebrano tu drukowane w latach 1948–1998 w prasie polskiej teksty eseistyczne, publicystyczne i dziennikarskie autora Struny światła, które nie zostały włączone przez pisarza do wydanych wcześniej zbiorów esejów: Barbarzyńca w ogrodzie (Warszawa: SW Czytelnik 1962) oraz Martwa natura z wędzidłem (Wrocław: Wydawnictwo Dolnośląskie 1993), a także nie weszły do tomów ogłoszonych pośmiertnie: Króla mrówek (Kraków 1999), wydanego w opracowaniu, z przypisami i z posłowiem Ryszarda Krynickiego w Wydawnictwie a5, oraz opublikowanego przez Fundację „Zeszytów Literackich” Labiryntu nad morzem (Warszawa 2001) w opracowaniu Barbary Toruńczyk.

W książce nie przedrukowano ineditów Herberta, publikowanych od 1998 roku w „Zeszytach Literackich” i innych czasopismach, gdyż jako zasadę naczelną przyjęto regułę, że tom Węzeł gordyjski oraz inne pisma rozproszone będzie zawierał tylko te teksty, które autor sam przeznaczył do druku. Inedita Herberta ukazały się w 2008 roku w tomie „Mistrz z Delft” i inne utwory odnalezione (opracowała, ułożyła w tom i opatrzyła komentarzem Barbara Toruńczyk, współpraca Henryk Citko, Warszawa: Fundacja „Zeszytów Literackich” 2008). Wydobyte z archiwów teksty niepoetyckie Zbigniewa Herberta, które ukazały się drukiem w języku polskim po śmierci Herberta, a nie zostały włączone do tomu Mistrz z Delft, odnotowujemy w bibliografii na końcu tomu trzeciego.

W obecnym, trzytomowym wydaniu Węzła gordyjskiego zachowano identyczny układ zgromadzonego materiału jak w wydaniu pierwszym. Całość podzielono na pięć części, przyjmując w każdej z nich chronologiczny układ tekstów, według kolejności publikowania ich w prasie. Tom I zawiera dwie części: pierwszą, gdzie pomieszczono prozę artystyczną, eseje i wypowiedzi o sztuce poetyckiej, oraz część drugą, zawierającą omówienia wystaw plastycznych, rozmowy z malarzami, wspomnienia o artystach. W tomie II znalazły się: część trzecia – teksty dotyczące życia literackiego (omówienia książek, rozmowy z pisarzami i wspomnienia o literatach) – oraz część czwarta, gdzie przedrukowano recenzje teatralne oraz uwagi o koncertach muzyki poważnej. W tomie III, w części piątej zgromadzono varia, dominują tu wypowiedzi publicystyczne Herberta na tematy historyczne, społeczne i polityczne.

Zebrane teksty ukazują bogactwo rodzajów wypowiedzi Herberta, od prozy poetyckiej, opowiadania, eseju, listu do portretu literackiego, reportażu, szkicu krytycznego, wspomnienia, felietonu czy rozmowy. Herbert dobrze czuł się w formach krótkich – zwięzłych szkicach, notach, był mistrzem miniatury. Gdy wiosną 1951 roku Jerzy Turowicz namawiał go do napisania „formy większej”, nie tylko gatunkowo, ale też „ideowo bardziej pojemnej” (list J. Turowicza do Z. Herberta z 3 kwietnia

1951 r.), Herbert 28 kwietnia 1951 roku odpowiadał: „Obrona małej formy wydaje mi się teraz sprawą ważną. Oceniam całe niebezpieczeństwo tego rodzaju twórczości. Wiem, co znaczą
rysunki piórkiem i kwartety w epoce, która żąda kantaty i fresku. Jestem może ofiarą Kisielewskiego. Jego obrona niepotrzebności, szpargałów i porcelany jest mi bardzo droga i nie wiem, kiedy potrafię się z tego wydobyć i czy warto się wydobywać (jest to w gruncie rzeczy bardzo przyjemne ugrzęźnięcie). Jeśli to zrobię, to w imię czegoś, co nas przerasta” (cyt. za: Zbigniew Herbert, Jerzy Turowicz, Korespondencja, oprac. Tomasz Fiałkowski, Kraków: Wydawnictwo a5 2005, s. 25).

Jacek Łukasiewicz przy okazji omawiania pierwszego wydania Węzła gordyjskiego zauważył, że Herbert „Z reguły jest bardzo staranny. […] Dbałość o rygory każdego gatunku była odpowiedzią na prostactwo. Niedbałości, nonszalancji dziennikarsko -literackiej przeciwstawiał i tutaj jeśli nie – jak wcześniej ujął to Jerzy Kwiatkowski – dążenie do doskonałości, to na pewno dobrą robotę” („Tygodnik Powszechny” 2001, nr 47, s. 20). Czytelnicy łatwo spostrzegą rozmaitość tonu Herbertowskiego, odmienność jego głosu, subtelność szaty słownej tych tekstów. Herbert unikał wytartej frazeologii, jego styl jest wykwintny i elegancki, precyzyjnie oddaje finezyjną niekiedy myśl i wysoką kulturę autora.

Podczas licznych kwerend udało się dotrzeć również do wielu zapomnianych tekstów pisanych przez Herberta pod pseudonimami: Patryk, Stefan Marthà, Mikołaj, Bolesław Hertyński. Używał ich poeta we wczesnych latach pięćdziesiątych, gdy „współpracował – jak pisał 15 lutego 1952 roku do Henryka Elzenberga – aż z trzema pismami […] ogarniając szeroki wachlarz katolicyzmu od jezuickiego «Przeglądu Powszechnego» […], przez umiarkowany i porządny «Tygodnik Powszechny», aż do nierozsądnego i lawirującego nad przepaścią potępienia «Dziś i Jutro». Co tygodnia będę musiał odwalać jakieś kawałki, to bardzo wyjaławia, ale zapewnia ryczałt, to znaczy stały dochód” (cyt. za: Zbigniew Herbert, Henryk Elzenberg, Korespondencja, oprac. Barbara Toruńczyk i Paweł Kądziela, Warszawa: Fundacja „Zeszytów Literackich” 2002, s. 28).

Dzięki prowadzonym w ostatnich latach przez Henryka Citkę źródłowym studiom dowiedzieliśmy się, że poeta na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych używał więcej pseudonimów, niż dotychczas podawały słowniki biograficzne. Swoje teksty podpisywał nieznanymi wcześniej pseudonimami i kryptonimami: bert, Zastępca, Konrad.

Henryk Citko podczas swoich poszukiwań dotarł do przechowywanych w Archiwum Akt Nowych dokumentów Głównego Urzędu Kontroli, Prasy, Publikacji i Widowisk, gdzie znalazł nieznane recenzje teatralne Herberta skreślone przez cenzurę ze „Słowa Powszechnego”, oraz do przechowywanych w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy maszynopisów poetyckich audycji radiowych opracowanych przez autora Drugiego pokoju i nadanych przez Rozgłośnię Pomorską Polskiego Radia w Bydgoszczy i Toruniu. Cenne kwerendy Henryka Citki zaowocowały odnalezieniem kilkudziesięciu nieznanych dotychczas tekstów Zbigniewa Herberta rozsianych w prasie, które przedrukowujemy w obecnym wydaniu pism rozproszonych, umieszczając je w odpowiednich częściach książki przy zachowaniu chronologicznego układu tekstów w każdej części. Teksty te uzupełniają wizerunek Herberta, pozwalają głębiej poznać jego biografię duchową, odtworzyć proces kształtowania się wrażliwości artystycznej poety, lepiej poznać jego poglądy polityczne.

Do dwóch szkiców, o których istnieniu wiemy tylko ze źródeł pośrednich i nie mamy pewności, czy zostały przez pisarza ukończone oraz opublikowane, nie udało się dotrzeć. Mimo licznych kwerend – nie odnalazł się szkic o Szkole Sopockiej, o którym Herbert wzmiankował w liście z 13 grudnia 1964 roku: „Piszę teraz ogromną kobyłę o szkole sopockiej w związku z XX-leciem” (cyt. za: „Kochane Zwierzątka…Listy Zbigniewa Herberta do przyjaciół – Magdaleny i Zbigniewa Czajkowskich, Warszawa: PIW 2000, s. 73). Żadna bibliografia Herberta nie odnotowuje też jego eseju o Gombrowiczu, wspomnianego w rozmowie z Joanną Siedlecką: „Ceniłem i cenię twórczość Gombrowicza, napisałem nawet kiedyś o nim esej” (zob. tejże, Jaśnie panicz, Kraków: Wydawnictwo Literackie 1987, s. 327). Wiemy natomiast z listu pisanego z Berlina do Zdzisława Najdera, że Herbert brał udział w wieczorze poświęconym autorowi Ferdydurke, który tak relacjonował przyjacielowi: „Wypadło ładnie, sala nabita, dużo młodzieży. Czytałem między innymi fragmenty jego dziennika, sala przyjęła to entuzjastycznie, co potwierdza moje przypuszczenie, że jednak są masochistami” (cyt. za: Pierwsze wspomnienie. O przyjaźni ze Zbigniewem Herbertem mówi Zdzisław Najder, rozmawiali Wawrzyniec Rymkiewicz i Jan Wróbel, „Życie” 1998, nr 179, s. 9). Być może szkic o Gombrowiczu, przygotowany na ten wieczór i wówczas wygłoszony, podzielił los innych rękopisów i rzeczy ukradzionych Katarzynie i Zbigniewowi Herbertom z samochodu w Berlinie (zob. Pani Herbert. Z Katarzyną Herbert rozmawia Jacek Żakowski, „Gazeta Wyborcza” 2000, nr 303, s. 13).

Przy przygotowywaniu tekstów do druku uwspółcześniono pisownię zgodnie z dziś obowiązującymi normami. Skorygowano oczywiste błędy mające najwyraźniej charakter omyłek wynikłych z pośpiechu lub nieuwagi bądź Autora, bądź – co chyba znacznie częstsze – korekty czasopism lub gazet, w których pisarz publikował. Milcząco poprawiono błędnie podane imiona niektórych osób, na przykład wydawcy i tłumacza pism Andrzeja Frycza Modrzewskiego – Cypriana, a nie, jak napisał Herbert w tekście Nad Modrzewskim, Cezarego Bazylika. Podobnie właścicielem polskiej księgarni i galerii Lambert na wyspie Świętego Ludwika w Paryżu był Kazimierz Romanowicz, a nie Mieczysław, jak napisał Herbert w artykule Odcinek Lambert.

W Notach obok informacji bibliograficznych o pierwodruku danego tekstu (ewentualnie jego przedruku) uwzględniono objaśnienia genezy artykułu i jego kontekstu historycznego; w przypadku recenzji teatralnych, książkowych lub plastycznych starano się opisać przedmiot recenzji. W komentarzu dokonano też konfrontacji danych biograficznych dotyczących Herberta z informacjami pochodzącymi z innych źródeł, zweryfikowano kwestie historycznoliterackie i bibliograficzne. Podjęto próbę lokalizacji cytatów przytoczonych w artykułach, porównano zacytowane utwory z drukowanymi ich źródłami pod względem poprawności, przełożono na język polski zwroty obcojęzyczne lub wyszukano odpowiednie tłumaczenia literackie. Podano informację o pseudonimach i akronimach, jakimi pisarz podpisywał swoje utwory. Jeśli były w pierwodruku sygnowane imieniem i nazwiskiem pisarza – nie odnotowujemy tego.

Przygotowując obecne, trzecie wydanie Węzła gordyjskiego, przejrzano Noty, w niektórych miejscach uzupełniono je, starano się poprawić błędy, jakie zakradły się do Not w poprzednich wydaniach. W wypadku objaśnień do nowych tekstów ich zakres jest podobny jak w wydaniach wcześniejszych. Przypisy Herberta zostały oznaczone gwiazdką i włamano je na dole strony.

Pomimo wielomiesięcznych poszukiwań bibliograficznych mam świadomość, że niniejszy zbiór pism rozproszonych Herberta nie zawiera wszystkich jego artykułów – istnieją zapewne drukowane teksty Herberta, do których nie udało się dotrzeć. Również nie wszystkie kwestie udało się objaśnić, nie wszystkie cytaty potrafiłem zlokalizować. Dlatego zwracam się do Czytelników z prośbą o nadsyłanie pod adresem Wydawnictwa „Więź” (ul. Trębacka 3, 00-074 Warszawa) ewentualnych uzupełnień lub sprostowań.

Podczas pracy nad książką korzystałem z pomocy wielu osób.

Słowa wdzięczności zechce przyjąć Pani Katarzyna Herbertowa, która wyraziła zgodę na wydanie tomu pism rozproszonych Męża w serii Biblioteka „Więzi” i zawsze służyła mi radą.

Serdecznie dziękuję panu Henrykowi Citce, który nie tylko udzielił mi wielu cennych wskazówek i informacji, ale też przekazał kopie kilkudziesięciu odnalezionych przez Niego w archiwach oraz w trudno dostępnej prasie codziennej nieznanych wcześniej tekstów Zbigniewa Herberta.

Składam też podziękowania za pomoc Andrzejowi Franaszkowi, Piotrowi Kłoczowskiemu, Zygmuntowi Kubiakowi, Adamowi Wiercińskiemu, Markowi Zaleskiemu, Janowi Zielińskiemu.

Paweł Kądziela

Opis książki

Trzecie wydanie „Węzła gordyjskiego” w opracowaniu Pawła Kądzieli, wzbogacone ponad pięćdziesięcioma tekstami odnalezionymi w ostatnich latach.

Teksty zebrane w „Węźle gordyjskim” są niejako czwartą, pełnoprawną przestrzenią twórczą Herberta – obok poezji, trzech zbiorów esejów oraz kilku sztuk teatralnych. Od lat tuż powojennych po właściwie ostatnie chwile swego życia Herbert pisze i publikuje drobne formy literackie oraz dziennikarskie: opowiadania i recenzje, felietony i kąśliwe polemiki polityczne. Dziś już trudno wyobrazić sobie prawdziwy portret tego pisarza, który nie uwzględniałby tekstów zebranych w „Węźle gordyjskim”.
Andrzej Franaszek

Pasjonująca to lektura. Oto poznajemy Herberta „w okruchach”, wielkiego autora małych form, do których sam nie przywiązywał wielkiej wagi. My jednak odnajdujemy nieomylnie niezrównaną ironię pisarza, czułość, pasję poznawczą, a czasem też fobię. Są to recenzje i felietony, sylwetki ludzi i listy do redakcji, ale nade wszystko jest tu Zbigniew Herbert, człowiek, którego wielbiło kilka pokoleń, dowcipny i kostyczny, racjonalny i emocjonalny, nieufny wobec absolutów i życzliwy światu.
Adam Michnik

Monumentalna księga ułożona z drobiazgów prasowych Herberta: literackich i politycznych. Ze swą filozofią obrazu jako uchylenia rąbka tajemnie widzianego świata, ze swą estetyką słowa, które w relacji do znaczenia ma być jak okno otwarte na rzeczywistość, a także ze swymi desperackimi wypadami na terytorium polityki – starał się Herbert przeciwdziałać odczuwalnym nadal skutkom tzw. dyktatury proletariatu, zamętowi pojęciowemu i spustoszeniom w dziedzinie moralno-umysłowej.
Tomasz Burek

 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego