Lato 2025, nr 2

Zamów

W podróży na swoje miejsce

Damian Jankowski. Fot. Więź

Jakie są powody mojego niepodróżowania? Owszem, chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć Nowy Jork czy Jezioro Genewskie. Ale jeśli mi się to nie uda, nie będę obrażony. Patrzyłem już na niezwykłe piękno. Z okna mojego mieszkania.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2025 jako cześć bloku kulturalnego „Podróżować – ale dokąd?”. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.

żyć nie trzeba koniecznie
ale koniecznie śnić

Anna Kamieńska, Vivere non est necesse

Pamiętam dobrze tamtą ekscytację. Świadomość, że rano wyruszamy w podróż, nie dawała mi zasnąć. Kiedy Tata przychodził nas budzić o piątej, byłem gotowy. Po kilkunastu minutach w samochodzie głowa opadała mi na barki, sen przypominał o sobie. Kochałem raz do roku zarwać w ten sposób noc i odsypiać ją potem w drodze na wakacje. Albo też czuwać w godzinach przed powrotem. W ten sposób nie zmrużyłem oka w ostatnią noc w Jerozolimie. Siedziałem w hotelowym fotelu aż do świtu. Widziałem, jak słońce wstaje nad miastem, całe czerwone. Zasnąłem dopiero kilka godzin później, kiedy nasz samolot był już wysoko w górze.

Do dwudziestego pierwszego roku życia zjeździłem sporą część Europy. Widziałem jej portugalski kraniec, chodziłem po ulicach Paryża, Rzymu, Asyżu, Monachium, Budapesztu. Pływałem w wodach tak krystalicznie przejrzystych, że nurkując, można było dostrzec dno na głębokości kilku metrów.

W pewnym momencie wszystko się urwało. Od prawie dekady nie wyjechałem nigdzie za granicę. Kilka razy rozmawialiśmy o tym z bliskimi. – Nie brakuje ci tego? Nie jeździsz, bo jesteś leniwy, nie chce ci się ruszyć – słyszałem.

Nie twierdzę, że w tych zdaniach nie ma grama prawdy. Być może stałem się wygodnicki, być może boję się, bo zwyczajnie wyszedłem z wprawy i głupio mi się do tego przyznać. Być może, nie wiem. W trzydziestym trzecim roku życia zapytałem samego siebie o powody niepodróżowania.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2025 jako część bloku tematycznego „Podróżować ale dokąd?”.
Pozostałe teksty bloku:
Ola Synowiec, „Czy świat potrzebuje opowieści z podróży?”

Agnieszka Budnik, „Bez adresu”

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.