Wiosna 2025, nr 1

Zamów

Papież Franciszek i zapach życia

Papież Franciszek. Fot. Tânia Rêgo / Wikimedia Commons

Czułam się jego parafianką. Bo Franciszek był nie tylko najwyższym zwierzchnikiem Kościoła katolickiego, ale też gorliwym i oddanym duszpasterzem.

Edytorial do tygodnika „Więź co Tydzień” z 24 kwietnia 2025:

Byłam parafianką papieża Franciszka i dziś jestem w żałobie. Nie, nie miałam szczęścia mieszkać w Rzymie. Nigdy też papieża osobiście nie spotkałam. A jednak podczas transmitowanych przez media Mszy św. z Watykanu, innych nabożeństw czy mniej formalnych spotkań czułam się właśnie jego parafianką. Bo Franciszek był nie tylko najwyższym zwierzchnikiem Kościoła katolickiego, ale też gorliwym i oddanym duszpasterzem.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu

Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.

Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram

Jego bezpośredniość w kontaktach z drugim człowiekiem, serdeczne, często nie tylko symboliczne gesty, dyżury w konfesjonale, przypominanie o tych, o których często pamiętamy za mało, czyli o ludziach chorych, sędziwych, w różny sposób skrzywdzonych czy wykluczonych, wiele mówiły o osobistym przeżywaniu wiary przez tego papieża i jego wizji Kościoła.

A ten – jak zaplanował go Jezus – ma być realną wspólnotą, a więc miejscem bliskiego spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem oraz Boga w drugim człowieku. I chodzi tu koniecznie – o czym nieustannie przypominał papież Bergoglio – o wychodzenie z własnej strefy komfortu, o spotkanie w trybie ewangelicznym, czyli absolutnie nie „kanapowym”.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.

Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

Proklamowane i praktykowane przez Franciszka teologia braterstwa, czułości i miłosierdzia nie wynikały, jak twierdzili niektórzy jego krytycy, z sentymentalizmu czy naiwności. Wywiedzione zostały z samego serca Ewangelii i jej radykalizmu. Dlatego, jak pisze ks. Andrzej Draguła, „Kościół nie może człowiekowi proponować niczego innego, jak tylko czułe serce Boga. Słowa mówiące, że oto Bóg nas umiłował”.

Jeszcze zanim został papieżem, przekonywał: „Jeśli ktoś trwa w Panu, ten wychodzi poza siebie […] zmienia się. Wierność jest zawsze zmianą, rozkwitem, wzrostem”. Franciszkowa opowieść o spotkaniu człowieka z Bogiem, którą rozwijał przez cały swój pontyfikat, to właśnie historia możliwości zmiany, rozkwitu i wzrostu. Trudno nie przyznać, że jest to opowieść bardzo pociągająca – ma w sobie wibrującą energię i zapach życia.

Przeczytaj też: Franciszek, szczęśliwy Syzyf?

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.