
Sternicy statku, którzy nie sprostali odpowiedzialności, wciąż ster trzymają i nikomu go oddać nie chcą, nie widząc nawet, że zakopaliśmy się w piasku. Pan Jezus tego Kościoła jednak nie opuścił, nie zszedł z pokładu (wciąż Go tu spotykam!) i dlatego ja też go nie chcę opuszczać – mówi Zbigniew Nosowski w rozmowie Dariusza Bruncza dla Wirtualnej Polski.
W Wirtualnej Polsce ukazała się rozmowa Dariusza Bruncza ze Zbigniewem Nosowskim. Redaktor naczelny „Więzi” odpowiada na pytania o kryzys Kościoła, wynikający uwikłania księży i ich zwierzchników w przestępstwa wykorzystywania seksualnego, zwłaszcza małoletnich.
„Uczciwe rozliczenie zakłada konieczność przejrzystości i dopuszczenia czynników zewnętrznych – choćby dla uwiarygodnienia całej operacji. A z tym właśnie jest kłopot – mówi Nosowski. – W przypadku Kościoła rzymskokatolickiego hierarchowie są ograniczani i przez własne uwikłania, i przez układy koleżeńskie, i przez klerykalną strukturę władzy. Wreszcie przez Watykan, który pomimo olbrzymich zasług obecnego pontyfikatu w tej dziedzinie, nie zdecydował się wciąż na poszerzenie jawności”.
![]()
Bez transparentności trudno mówić o przezwyciężaniu tego kryzysu
Zdaniem redaktora naczelnego „Więzi” „konsekwencją decyzji watykańskich jest sposób przekazywania informacji o odejściach kolejnych biskupów. Nie ma tam jasnego uzasadnienia, nie ma wyznania ani nazwania winy, nie ma pokuty i zadośćuczynienia. A jeśli nie nazwie się wprost winy, to tym samym otwiera się pole i dla teorii spiskowych (jakie to złe siły się uwzięły na naszych kochanych biskupów), i dla takich wypowiedzi, jak ta niedawna abp. Sławoja Leszka Głódzia, że on jest przecież niewinny, więc dlaczego ludzie się go czepiają”.
„W ten sposób Kościół wystawiany jest na pośmiewisko – twierdzi Nosowski. – Pod tym względem wina leży ewidentnie po stronie katolickiego systemu władzy w Kościele. Scentralizowanie odpowiedzialności – pomimo wprowadzenia rozliczalności biskupów – blokuje wprowadzenie przejrzystości decyzji. A bez transparentności trudno mówić o przezwyciężaniu tego kryzysu”.
Szef „Więzi” zwraca jednak uwagę, że Watykan, „wreszcie wykazał się bezprecedensową stanowczością, doprowadzając do dymisji bp. Zbigniewa Kiernikowskiego na cztery dni przed jego 75. urodzinami, a więc uzyskaniem wieku kanonicznego, kiedy i tak złożyłby rezygnację z funkcji biskupa legnickiego”.
Nosowski deklaruje: „Sternicy statku, którzy nie sprostali odpowiedzialności, wciąż ster trzymają i nikomu go oddać nie chcą, nie widząc nawet, że zakopaliśmy się w piasku. Pan Jezus tego Kościoła jednak nie opuścił, nie zszedł z pokładu (wciąż Go tu spotykam!) i dlatego ja też go nie chcę opuszczać, więc szukam takich przestrzeni i możliwości działania, jakie są możliwe”.
Przypomina, że w środowisku „Więzi” – w kwartalniku i w portalu Więź.pl – zajmujemy się dwoma fundamentalnymi wyzwaniami. Pierwsze zawiera się w haśle „ciemnej nocy Kościoła” (nawiązanie do mistycznych wizji św. Jana od Krzyża, który tak opisywał osobisty kryzys wiary, poczucie nieobecności Boga); drugie to wyrażona przez Sebastiana Dudę potrzeba drugiego Soboru Trydenckiego – w odpowiedzi na obecny kryzys.
Ostatnio Nosowski rozmawiał także z „Gazetą Wyborczą” oraz „Press”.
Zbigniew Nosowski jest redaktorem „Więzi” od 1988 r., a redaktorem naczelnym od 20 lat, od marca 2001 r. Studiował socjologię na Uniwersytecie Warszawskim, teologię na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (obecnie Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego) oraz w Graduate School of Ecumenical Studies w Instytucie Ekumenicznym Światowej Rady Kościołów w Bossey (Szwajcaria). W młodości był uczestnikiem i animatorem Ruchu „Światło-Życie”, od 1983 roku związany z Ruchem „Wiara i Światło”. Napisał książki „Parami do nieba. Małżeńska droga świętości”, „Szare a piękne. Rekolekcje o codzienności”, „Polski rachunek sumienia z Jana Pawła II”, „Krytyczna wierność. Jakiego katolicyzmu Polacy potrzebują”.
Ostatnio „Więź” wydała książkę niespodziankę z okazji 20-lecia kierowania tytułem przez Nosowskiego. Nie jest przeznaczona do sprzedaży, ale czytelnicy i sympatycy mogą ją otrzymać w prezencie. Należy wesprzeć „Więź” w serwisie Patronite, wybierając próg 25 zł lub wyższy.
Naczelny „Więzi” jest także chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, dyrektorem programowym Laboratorium „Więzi”. Współtworzył wspomnianą Inicjatywę „Zranieni w Kościele” (telefon zaufania i katolickie środowisko wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną w Kościele).
W 2019 r. Nosowski otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego „w uznaniu rozlicznych zasług dla wolnego dziennikarstwa w Polsce, dla budowy społeczeństwa obywatelskiego, dla dialogu polsko-żydowskiego i ekumenicznego, a także za obronę prawdy w dyskursie publicznym oraz działania na rzecz innego”.
W ubiegłym roku za cykl reporterski „Jak to się robiło w diecezji kaliskiej” został nominowany do Nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze oraz wszedł do finałowej trójki Nagrody Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego.
Przeczytaj też: Jestem rozczarowany polityką personalną Franciszka w polskim Kościele i tanim miłosierdziem Watykanu
JH
Biedny Kościół 🙁 Może jakiś nowy państwowy fundusz na otarcie łez Wspólnoty?
Bardzo dobra diagnoza.Szkoda iż nie postawiono jej wcześniej gdy biskupi Życiński,Dziwisz Pieronek,Wielgus….itd kwestionowali potrzebę lustracji duchownych. Może gdyby wtedy Kościół zaczął rozliczać swój establishment z jego uwikłana w komunizm to dałoby to początek praktyce rozliczenia winnych innych podłości?